Motorsport  »  Sporty samochodowe  »  Prawdziwy drift w wirtualnym świecie (wideo)
Prawdziwy drift w wirtualnym świecie

Prawdziwy drift w wirtualnym świecie (wideo)

2015-06-03 - G. Filiks     Tagi: Ford Mustang, Drifting, Drift, Wirtualna rzeczywistość
Titanium Strong Virtual Drift to pierwsze na świecie połączenie dwóch rzeczywistości - realnej, w której kierowca prowadzi prawdziwy samochód, oraz wirtualnej - widocznej na ekranie gogli Oculus Rift. Aby obejrzeć efekt końcowy w postaci kilkuminutowego filmu, trzeba było miesięcy przygotowań, pracy setek ludzi i mnóstwa narzędzi.
Za kierownicą Forda Mustanga zasiadł drifter z USA, Matt Powers. Jego zadaniem było pokonanie wirtualnej trasy najnowszym Fordem Mustangiem. W tym nieco surrealistycznym świecie na kierowcę czekało mnóstwo niebezpieczeństw, których musiał unikać, jeżdżąc efektownymi poślizgami, czy wykonując aaltoneny, czyli obroty o 360 stopni. Największym utrudnieniem dla Powersa był fakt, że nie widząc tego, co dzieje się przed maską, musiał całkowicie zaufać autu i zmierzyć się z trasą widoczną na ekranach gogli. Był to więc test synchronizacji człowieka i maszyny. Powers i Mustang zdali go celująco.
Prawdziwy drift w wirtualnym świeciePrawdziwy drift w wirtualnym świecie
Podczas kręcenia filmu skorzystano z ponad 40 kamer - część z nich była umieszczona w samochodzie, m.in. do widoku 360 stopni, a część filmowała przebieg próby za pomocą dronów. W ekipie, która była odpowiedzialna za drugi z Testów Tytanu Castrol, znaleźli się producenci (m.in. Rick Brown, Volkert Besseling), którzy pracowali wcześniej nad kilkoma filmami z serii Gymkhana z Kenem Blockiem. A to całkiem niezła rekomendacja.
Prawdziwy drift w wirtualnym świeciePrawdziwy drift w wirtualnym świecie
Przygotowania do Titanium Strong Virtual Drift trwały wiele tygodni - w tym czasie m.in. kompletowano sprzęt i dopracowywano system komunikacji gogli z samochodem. Castrol mógł wypróbować możliwości najnowszego sportowego modelu Forda jeszcze przed jego premierą (auto trafiło do salonów, także w Polsce, wiosną br.). Dzięki doładowaniu firma Roush Performance wycisnęła z silnika V8 ponad 600 KM (zamiast fabrycznych 421 KM) i - jak widać na filmie - kierowca często z tej mocy korzystał.
Nie wszystko udawało się za pierwszym razem. W czasie przygotowywania trasy Titanium Strong Virtual Drift samochód jeździł niezbyt szybko. Gdy doszło do fazy testów, Mustang po raz pierwszy jechał bokiem z pełną prędkością. Okazało się wówczas, że „gubi się” wewnętrzny kompas kasku Oculus VR. Na szczęście problemy udało się rozwiązać, korzystając z danych, dostarczanych przez żyroskop w aucie.
Prawdziwy drift w wirtualnym świeciePrawdziwy drift w wirtualnym świecie
Titanium Strong Virtual Drift to pionierski projekt, w którym po raz pierwszy wykorzystano kask wirtualnej rzeczywistości w czasie jazdy prawdziwym samochodem. Efekty są na tyle obiecujące, że zastosowanie tej technologii w motorsporcie wydaje się tylko kwestią czasu. Oczywiście nie na torach wyścigowych czy odcinkach specjalnych rajdów, ale jako forma treningów - czemu nie?



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Prawdziwy drift w wirtualnym świecie (wideo)

Newsletter
Galerie zdjęć