Rallycross: Kaczmarski dąży do startów w Mistrzostwach Świata

Minionego weekendu Martin Kaczmarski zakończył na Łotwie sezon w Rallycrossowych Mistrzostwach Europy. W 2017 roku Polak chciałby spróbować sił w Mistrzostwach Świata.Uczestnik Rajdu Dakar, który rozpoczął karierę w rallycrossie w roku 2015 w serii RX Lites, w ERX uplasował się na 11. miejscu w klasyfikacji generalnej najwyżej klasy Supercar. Zawodnicy ścigają się w niej 600-konnymi bestiami przyśpieszającymi do setki w mniej niż dwie sekundy. Kaczmarski dosiadał Forda Fiestę ST RX. Okazał się najlepszy spośród kierowców dysponujących właśnie tym autem. W następnym sezonie nasz rodak z powrotem wspierany finansowo przez Lotto planuje wykonać kolejny krok naprzód.

„To był dobry sezon, pełen nauki, zbierania cennych doświadczeń i czuję satysfakcję z postępu jaki udało się zrobić". - mówi 26-latek. „Wynik z Rygi (4. miejsce w półfinale - red.) znaczy dla mnie wiele, bo jest kolejnym dowodem na stabilizację formy bardzo blisko czołówki".

Martin Kaczmarski z kibicami

„Nie ukrywam, że w przyszłym roku, poza udziałem w cyklu Mistrzostw Europy, chciałbym wystartować w przynajmniej kilku rundach Mistrzostwa Świata i powoli całym zespołem się do tego przygotowujemy. Zostało jeszcze trochę do rozwiązania, musimy mieć dużo lepsze auto, ale jesteśmy na dobrej drodze".

W WRX już mieliśmy okazję oglądać Polaków. Najlepszym wynikiem kierowcy znad Wisły w tym cyklu jest 4. pozycja wywalczona przez Krzysztofa Skorupskiego w finale zawodów w Finlandii w 2014 roku.