USCC: Giermaziak poza czołówką na Laguna Seca

Kuba Giermaziak zajął tylko 12. miejsce w swojej klasie GTD podczas 2-godzinnego wyścigu amerykańskiej serii United SportsCar Championship na słynnym torze Laguna Seca.

Nasz rodak przejechał dystans zawodów Porsche 911 GT America zespołu NGT Motorsport z Henrique Cisnerosem. Po starcie z 8. miejsca, polsko-wenezuelski duet zamiast jak zapowiadał Giermaziak walczyć o podium, ostatecznie spadł o 4 lokaty. Ich samochód miał wahania tempa, ale były jeszcze inne duże problemy. Cisnerosowi mechanicy przedłużyli pit-stop "o około 8 sekund", zaś Giermaziak ratując się przed zderzeniem z autem PC, ostro hamował i spłaszczył przednie opony.

Wreszcie pod koniec polski kierowca jak wielu innych musiał zjechać na dolewkę paliwa. „To był ciężki wyścig". - powiedział Kuba. „W sobotę na pierwszym treningu staraliśmy się złapać osiągi innych samochodów. Na kwalifikacje auto było perfekcyjne, ale w zawodach zmagaliśmy się bardzo z ustawieniami.

„(...) O ile na rozgrzewce byliśmy bardzo szybcy, o tyle podczas wyścigu tempo było już tylko OK. Przez pół swojego przejazdu byłem może nawet najszybszy z kierowców Porsche, ale potem wóz bardzo zwolnił.

„Gdzieś 20 okrążeń przed metą, jeden z prototypów zajechał mi drogę i bardzo wcześnie zahamował do zakrętu. Musiałem uniknąć stłuczki, spłaszczyłem opony i tyle.

„Po wypadku na Sebring mamy nowy samochód, więc teraz musimy nadrabiać. Tempo jest, potrzebujemy po prostu więcej szczęścia". - dodał.

W kategorii GTD ścigały się 22 wozy. Wygrało BMW Z4 załogi Dane Cameron / Markus Palttala po tym, jak na ostatnim okrążeniu dominującemu Audi R8 LMS Spencera Pumpelly'ego i Nelsona Canache Juniora zabrakło paliwa.Całą 4. rundę United SportsCar Championship zwyciężył samochód HPD ARX-03b duetu Ed Brown / Johannes van Overbeek. To pierwszy triumf w serii prototypu LMP2. Klasy P i GTLM miały oddzielne zawody od kategorii PC oraz GTD.

Kolejny wyścig United SportsCar Championship zostanie rozegrany 31 maja w Detroit. Wystartują kategorie P i GTD, a więc znów zobaczymy Giermaziaka.