WTCC łączy siły z TCR i zamienia się w WTCR

Mistrzostwa Świata Samochodów Turystycznych łączą się z TCR International Series.

Wielka fuzja, o której nieoficjalnie informowały media już od pewnego czasu, została zatwierdzona na wczorajszym zebraniu Światowej Rady Sportów Motorowych FIA w Paryżu.

W ramach porozumienia, podpisanego na razie na lata 2018-2019, cykl WTCC zmieni status i nazwę, stając się Pucharem Świata Samochodów Turystycznych. W skrócie WTCR. Tymczasem seria TCR założona przez byłego szefa WTCC Marcelo Lottiego przestanie istnieć. WTCR przyjmie przepisy techniczne TCR, tym samym zyska dostęp do dużej puli aut. Już mnóstwo producentów samochodów homologowało lub jest w trakcie homologowania wyścigówki opartej o ten niskobudżetowy regulamin. Między innymi Alfa Romeo, Audi, Ford, Honda, Hyundai, Kia, Łada, Opel, Peugeot, Renault, Seat, Subaru i Volkswagen.

Samochody skonstruowane według przepisów TCR to przednionapędowe, cztero lub pięciodrzwiowe sedany albo hatchbacki, napędzane seryjnymi silnikami benzynowymi lub diesla, z turbodoładowaniem, o pojemności do 2 litrów i maksymalnej mocy 350 KM. Dotąd wyprodukowano i sprzedano zespołom ponad 600 takich pojazdów. W nowej serii nie będzie fabrycznych zespołów, aczkolwiek producenci samochodów będą mogli zapewniać techniczne wsparcie prywatnym ekipom.

Poza tym opracowano nowy format weekendu wyścigowego, polegający na rozgrywaniu w ciągu dwóch dni dwóch treningów, dwóch sesji kwalifikacyjnych i aż trzech zawodów. Dotąd seria WTCC przeprowadzała na każdym torze po dwa wyścigi. Kalendarz na sezon 2018 jeszcze nie został opublikowany, ale WTCR ma startować na większości torów z kalendarza WTCC.

Dodajmy, że promotorem nowego cyklu będzie Eurosport, który dotychczas promował WTCC.