Motorsport » Sporty samochodowe » WTCC niezainteresowane wyposażeniem samochodów w DRS lub doładowanie

WTCC niezainteresowane wyposażeniem samochodów w DRS lub doładowanie
2016-08-30 - G. Filiks Tagi: WTCC, Doładowanie, push to pass, DRS
Promotor Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych - Francois Ribeiro nie zamierza wprowadzać do aut startujących w swojej serii wyścigowej żadnej funkcji ułatwiającej kierowcom wyprzedzanie się.
W wielu czempionatach pojazdy mają doładowanie zwiększające na krótko ich moc. Rozwiązanie to zaadoptowała elektryczna Formuła E, czy amerykański cykl IndyCar. Jest też DRS, czyli regulacja tylnego spojlera, która przyśpiesza wóz na prostej poprzez zmienienie jego aerodynamiki. Ten wynalazek stosuje Formuła 1 i DTM.
WTCC tymczasem obstaje przy naturalnych wyprzedzaniach.
Spytany przez portal Motorsport.com o tzw. "Fanboost" w Formule E, czyli przyznawanie doładowania kierowcom z największą liczbą otrzymanych głosów od kibiców, Ribeiro odparł: „Fanboost jest idealny dla Formuły E. Bo te mistrzostwa muszą tworzyć własną bazę fanów, zupełnie nową". „(...) Ale zastosowanie takiego czegoś w WTCC, WEC, F1 albo WRC... Nie wiem. Myślę, że dobrze jest tak, jak teraz".
„Nie lubię oszukiwania". - kontynuował. „Nie jestem zwolennikiem DRS, ani doładowania. Wolę wyścig z może tylko 3-4 manewrami wyprzedzania, ale takimi prawdziwymi, gdzie kierowca chcąc zyskać pozycję musi zaryzykować, zamiast wcisnąć przycisk".
W wielu czempionatach pojazdy mają doładowanie zwiększające na krótko ich moc. Rozwiązanie to zaadoptowała elektryczna Formuła E, czy amerykański cykl IndyCar. Jest też DRS, czyli regulacja tylnego spojlera, która przyśpiesza wóz na prostej poprzez zmienienie jego aerodynamiki. Ten wynalazek stosuje Formuła 1 i DTM.
WTCC tymczasem obstaje przy naturalnych wyprzedzaniach.
Spytany przez portal Motorsport.com o tzw. "Fanboost" w Formule E, czyli przyznawanie doładowania kierowcom z największą liczbą otrzymanych głosów od kibiców, Ribeiro odparł: „Fanboost jest idealny dla Formuły E. Bo te mistrzostwa muszą tworzyć własną bazę fanów, zupełnie nową". „(...) Ale zastosowanie takiego czegoś w WTCC, WEC, F1 albo WRC... Nie wiem. Myślę, że dobrze jest tak, jak teraz".
„Nie lubię oszukiwania". - kontynuował. „Nie jestem zwolennikiem DRS, ani doładowania. Wolę wyścig z może tylko 3-4 manewrami wyprzedzania, ale takimi prawdziwymi, gdzie kierowca chcąc zyskać pozycję musi zaryzykować, zamiast wcisnąć przycisk".
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
WTCC niezainteresowane wyposażeniem samochodów w DRS lub doładowanie
Podobne: WTCC niezainteresowane wyposażeniem samochodów w DRS lub doładowanie




Podobne galerie: WTCC niezainteresowane wyposażeniem samochodów w DRS lub doładowanie
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć