Żużel: Zmniejszono kary dla Unibaksu Toruń

Polski Związek Motorowy znacznie okroił kary finansowe i sportowe dla Unibaksu Toruń za skandal podczas tegorocznego finału żużlowej Enea Ekstraligi.

Klub z MotoAreny dwa miesiące temu odmówił występu na wyjeździe przeciwko Stelmetowi Falubazowi Zielona Góra w rewanżowym meczu o złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski, podając kuriozalny powód tej decyzji - utratę kontuzjowanego Tomasza Golloba. W środowisku żużlowym zawrzało i oprócz walkoweru dla Falubazu, zarządzono srogie sankcje dla Unibaksu. "Anioły" miały zapłacić parę grzywien opiewających razem na kwotę blisko 2.5 miliona złotych, a także przystąpić do kolejnego sezonu aż z 12 ujemnymi punktami, co niemal pozbawiłoby ich szans na fazę play-off. Dodatkowo ustalono, że toruński klub musi sprzedać bilety na trzy pierwsze spotkania przyszłorocznych rozgrywek u siebie po symbolicznej złotówce.

Unibax złożył odwołanie do Trybunału PZM, który wczoraj złagodził mu karę finansową do niewiele ponad jednego miliona złotych, zmniejszył liczbę ujemnych punktów do ośmiu, a liczbę meczy za symboliczną złotówkę do jednego.

Mimo tego drużyna wciąż nie jest zadowolona i w najbliższych dniach na specjalnym posiedzeniu będzie debatować o podjęciu kolejnych działań. Jednak może odwołać się już tylko do sądu. Co więcej, musi w ciągu dwóch tygodni zapłacić uszczuploną grzywnę, inaczej nie dostanie licencji na starty w sezonie 2014.