Żużlowe Grand Prix 2011: Dyskwalifikacja Polaków?!

Prezes Polskiego Związku Motorowego, Andrzej Witkowski przestrzega, że tegoroczne indywidualne mistrzostwa świata na żużlu mogą odbyć się bez udziału polskich zawodników. Do takiej sytuacji może dojść, jeżeli nasi żużlowcy nie zaprzestaną nawoływania do bojkotu nowego regulaminu technicznego, jaki wprowadziła Międzynarodowa Federacja Motocyklowa (FIM), której jednocześnie wiceprezesem jest Witkowski. Działacz apeluje o podporządkowanie się nowym zapisom. Spór rozchodzi się o nowe tłumiki, które w założeniu mają dostosować się do wymogów Unii Europejskiej o maksymalnym dopuszczalnym hałasie w środowisku. Sami zawodnicy zauważają jednak, że nowy produkt wpływa negatywnie na żywotność silnika, głównie ze względu na szybkie przegrzewanie się. Na czele protestu stoi były zawodnik, Krzysztof Cegielski. Poparcie dla tej inicjatywy wyrazili polscy żużlowcy z mistrzem świata, Tomaszem Gollobem włącznie. Nieoficjalnie chętna do podpisu jest także cała światowa czołówka. Wizja dyskwalifikacji niektórych już jednak odstraszyła. W tym gronie znaleźli się m.in. Australijczyk, Jason Crump i ostatnio Rosjanin, Emil Sajfutdinow, który dostał możliwość tegorocznych startów, dzięki dzikiej karcie od organizatorów. Menedżer Rosjanina, Tomasz Suskiewicz zapewnia jednak, że negatywny wpływ na jednostki napędowe przy użyciu nowych tłumików były spowodowane wadliwą konstrukcją tych silników. Według niego, po wymianie jednej z części motory działają bez zarzutu.