Motorsport  »  Sporty motocyklowe  »  14. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Minneapolis w odcieniu pomarańczy, czyli podwójne zwycięstwo zawodników Red Bull KTM
14. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Minneapolis

14. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Minneapolis w odcieniu pomarańczy, czyli podwójne zwycięstwo zawodników Red Bull KTM

2013-04-16 - Ł. Kręcichwost     Tagi: Supercross, Monster Energy Supercross
Minneapolis stało się areną wielkiego pojedynku w klasie 450 SX między Ryan’em Villopoto i a Ryan’em Dungey’em. Zwycięsko i w fantastycznym stylu wyszedł z niej ten drugi, dla którego największą motywacją, był fakt występowania przed publicznością ze swojego rodzinnego stanu, której jak się okazało - nie zawiódł. Z kolei ósme starcie ekipy ze wschodniego wybrzeża, jak prognozowano, zostało podzielone między Wiliama Hahn’a i Marvina Musquin. Obaj panowie ubiegają się bowiem o tytuł mistrza w klasie 250 SX EAST, a zaciekłość między nimi w drodze do sukcesu podkręca wciąż nieklarowna sytuacja w klasyfikacji generalnej. Przed rudną w Minneapolis przewaga prowadzącego w tabeli Hahn’a wynosiła zaledwie 8 punktów. A jak sprawy mają się na chwilę obecną? Tego dowiecie się z naszej relacji! Biegi eliminacyjne - Klasa 250SX/450SX:
Blake Wharton w biegu pierwszym grupy 250 SX EAST, po raz kolejny zaprezentował się z dobrej strony i wygrał owe starcie. Tyler Bowers był drugi, a Faith Gavin trzeci. Heat 2 natomiast w pełni zawładnął Marvin Musquin. Sześć okrążeń na pozycji lidera zakończyło się oczywiście jego zwycięstwem. Daniel Herrlein i Vince Friese dopełnili miejsc w pierwszej trójce. Czwartą lokatę obstawił Wil Hahn, ale jego droga do tej pozycji była dość wyboista. Po starcie lokował się bowiem dopiero w okolicach 15 miejsca.

Po starcie w pierwszym biegu eliminacyjnym klasy 450 SX, na prowadzenie wysunął się Josh Hill. Za nim podążali Mike Alessi, Chad Reed, Justin Brayton, Ryan Villopoto, Phil Nicoletti, i Trey Canard. Jeżdżący dla RCH/Dodge/Suzuki Hill, po czterech okrążeniach wciąż był liderem wyścigu i nic nie zapowiadało, by miało się to zmienić. Chad Reed, który powrócił po operacji kolana, był w naprawdę dobrej kondycji. W połowie wyścigu lokował się jako drugi. Następny był Brayton, a później Villopoto. Na ostatnim okrążeniu sytuacja jednak się zmieniła i to lider klasyfikacji generalnej, zdołał wskoczyć na trzecie w stawce miejsce i na tej właśnie pozycji przekroczył linię mety. Reed drugi, a zwycięstwo przypadło Josh’owi Hill’owi.Start w Heat 2 450-tek wygrał Millsaps, ale za jego plecami był już James Stewart oraz Andrew Short. Takie ustawienie zawodników nie wróżyło niczego dobrego - bynajmniej Millsaps’owi. Stewart mocno napierał, aż w końcu osiągnął swój cel i na trzecim okrążeniu zdetronizował dotychczasowego lidera. Niestety jego szczęście nie trwało zbyt długo… Dwa okrążenia później numer #7 popełnił fatalny błąd.Za szeroko wyszedł z nawrotu, nie skorygował tego i zamiast na najazd hopy, wjechał centralnie w zabezpieczający trasę box. A to skończyło się oczywiście glebą i co więcej - wycofaniem się „Bubby” z Heat 2. O swoje musiał zawalczyć więc w LCQ… Zwycięstwo w biegu eliminacyjnym numer 2, przypadło Davi’emu Millsapsowi. Ryan Dungey był drugi. Cztery sekundy po nim na mecie stawił się Andrew Short.James Stewart nie zawiódł swoich fanów i pewnie zwyciężył w biegu ostatniej szansy. Szczęśliwcem, który wraz z nim dostał przepustkę do Main Event 450 SX był, Chris Blose z N-Fab TiLUBE Yamaha.

Klasa 250 SX EAST - Bieg główny:
Bramki opadły! Stado czterosuwowych 250-tek ruszyło w stronę pierwszego zakrętu, jednak pierwszym, który się na nim pojawił i zgarnął dla siebie Holeshota był… Marvin Musquin! Wil Hahn był co prawda drugi, ale musiał się wziąć ostro do roboty, by myśleć o przejęciu prowadzenia. Blake Wharton - trzeci. Sytuacja Hahn’a jednak zamiast się poprawiać, tylko się pogarszała. Po pięciu okrążeniach tracił on już do Francuza ponad 5s.! Blake Wharton spadł na czwarte miejsce, a trójkę obstawił w zamian Bowers. Kolejne pięć okrążeń przyniosło dodatkowe 4s. różnicy między Musquin a Hahn’em.Wszystko wskazywało na to, że to zawodnik zespołu Red Bull KTM dotrze do mety jako pierwszy. I tak też się stało! Numer #25 wygrał Main Event w swojej klasie z 8s. przewagą, odnosząc tym samym czwarte w tym sezonie zwycięstwo - i co ważne z punktu widzenia pomarańczowego zespołu - pierwsze zwycięstwo dla marki w historii areny Metrodome! Wil Hahn dojechał drugi, dzięki czemu do jego puli punktów zostały doliczone aż 22 oczka. Przewaga zawodnika GEICO Honda nad Marvin’em stopniała jednakże do 5 punktów, co jest zapowiedzią emocjonującego finału w Las Vegas! Blake Wharton zdołał odbić utraconą, trzecią lokatę w stawce, dzięki czemu zapewnił sobie miejsce na podium.To był wielki dzień! Byłem najszybszy podczas treningów, wygrałem swój bieg eliminacyjny i Main Event - w dodatku z Holeshotem. Dzień okazał się dla mnie idealny, przez co czuję się wspaniale. Starałem się po prostu wygrać, nie zaprzątając sobie głowy tym, co może się stać. Nie popełniłem żadnych błędów, zgarnąłem Holeshota, a później dałem z siebie wszystko. - mówił po zwycięskim wyścigu, Marvin Musquin.Klasa 450 SX - Bieg główny:
Holeshot w tym finałowym biegu, przypadł Mike’owi Alessi’emu. Pierwszy zakręt to jednak tylko pewien procent końcowego sukcesu. Wiedział o tym doskonale Ryan Villopoto i po chwili to on przejął inicjatywę. W pogoni za nim byli Ryan Dungey i Davi Millsaps - zatem śmietankę mieliśmy w komplecie! Zwycięzca z Heat 1, Josh Hill plasował się na czwartym miejscu w stawce, Stewart na piątym, a Barcia szóstym. Chad Reed był ósmy. Po pierwszych pięciu okrążeniach sytuacja na ścisłym froncie się nie zmieniała. Podobny stan rzeczy miał miejsce na półmetku. Villopoto prowadził, jednak jego przewaga zbytnio nie wzrastała - nad drugim Dungey’em raptem 1,6s. Nieco dalej był Millsaps, bo ten do lidera tracił blisko 7s. Reszta stawki wyglądała następująco - Barcia, Short, Hill, Reed i Brayton.A gdzie w tym wszystkim jest Stewart? „Bubba” na siódmy okrążeniu walczył z Josh’em Hill’em, po czym nie skrywając swej złości, zjechał z toru wprost do swoich mechaników, kończąc tym samym wyścig… Ale wróćmy na czoło stawki! Prowadzenie Villopoto stawało się coraz bardziej zagrożone, bo startujący przed swoją publicznością Dungey, niebezpiecznie zaczął się do niego zbliżać. Od okrążenia 12 byliśmy świadkami sukcesywnego zmniejszania dystansu, dzielącego dwóch Ryanów, aż w końcu na 4 okrążenia do końca wyścigu, Dungey dokonał tego, czego dawno już nie oglądaliśmy w tej fazie wyścigu 450 SX w sezonie 2013, czyli zaatakował Villopoto!Rozpętała się prawdziwa bitwa. Przybyły na Metrodome kilkudziesięciotysięczny tłum aż zerwał się z krzeseł, gdy dokładnie przy wjeździe na 17 okrążenie Dungey objął prowadzenie! Nie był to jednak koniec emocji, bo Villopoto zaciekle walczył, co doprowadziło do bliskiego kontaktu Ryanów. W końcu po epickiej batalii właściciel czerwonej tablicy z numerem #1, musiał uznać wyższość Dungey’a. A ten jechał jak oszalały, aż w końcu dojechał do mety triumfalnie ją przekraczając. Zawodnik zespołu KTM, mało tego iż wygrał przed własną publicznością, to podobnie jak Marvin Musquin, stał się pierwszym jeźdźcem pomarańczowego zespołu (tyle że w klasie 450 SX), który wygrał w długoletniej historii zawodów w Minneapolis! Villopoto dojechał dosłownie zaraz po nim, natomiast Davi Millsaps z potężną, bo wynoszącą aż 17s. stratą, był trzeci.Cóż to był za wyścig! Villopoto wysoko ustawił poprzeczkę i cały wyścig trzymał mnie za sobą. Minęło trochę czasu, aż się do niego zbliżyłem, ale kiedy to się stało i usłyszałem wiwatujący tłum, to czułem się wspaniale. To było niesamowite - naprawdę nigdy nie czułem czegoś podobnego. Wspaniałym uczuciem jest odniesienie zwycięstwa przed własną publicznością. Nie mogłem sobie tego nawet wymarzyć. Mam tu wielu przyjaciół i oczywiście całą swoją rodzinę. Mój motocykl pracował dzisiaj idealnie, przez co czułem się fantastycznie cały dzień. Mam nadzieję, że nie zwolnię tempa w następnych rundach i że jeszcze stanę kilka razy na najwyższym stopniu podium. - powiedział zaraz po wyścigu zmęczony, ale szczęśliwy - Ryan Dungey.Czasu pozostaje już jednak coraz mniej. Następna runda (Seattle 20. Kwietnia 2013) będzie jedną z trzech pozostałych w tegorocznym kalendarzu SX. Ryan Dungey po Minneapolis wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, ale jego przewaga nad Millsapsem, to tylko… 1 punkt! Klasa 250 SX EAST wystąpiła po raz ostatni i na dwie kolejne rundy ustępuje miejsca chłopakom z WEST. Wschodnie Wybrzeże powróci jednak do głosu w Las Vegas, gdzie podobnie jak Zachód ,rozegra decydującą bitwę o plakietkę i tytuł mistrza! Szykuje się nam naprawdę pikantna końcówka sezonu…Klasyfikacja po ośmiu rundach - Klasa 250 SX EAST:
1. Wil Hahn, (HON), 178 pkt.
2. Marvin Musquin, (KTM), 173 pkt.
3. Blake Wharton, (SUZ), 153 pkt.
4. Vince Friese, (HON), 103 pkt.
5. Gavin Faith, (HON), 100 pkt.

Klasyfikacja po czternastu rundach - Klasa 450 SX:
1. Ryan Villopoto, (KAW), 299 pkt.
2. Ryan Dungey, (KTM), 277 pkt.
3. Davi Millsaps, (SUZ), 276 pkt.
4. Justin Barcia, (HON), 220 pkt.
5. Chad Reed, (HON), 212 pkt.



źródło: supercross/fot. vurbmoto

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

14. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Minneapolis w odcieniu pomarańczy, czyli podwójne zwycięstwo zawodników Red Bull KTM

Podobne: 14. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Minneapolis w odcieniu pomarańczy, czyli podwójne zwycięstwo zawodników Red Bull KTM
Podobne galerie: 14. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Minneapolis w odcieniu pomarańczy, czyli podwójne zwycięstwo zawodników Red Bull KTM
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter