Motorsport » Sporty motocyklowe » Adam Tomiczek - motocross czy enduro?

Motocross i enduro to dwie bardzo podobne dyscypliny offroadowe, ale niewielu jest zawodników osiągających sukcesy w obu tych sportach. Są jednak tacy, którzy świetnie sobie radzą zarówno w lesie, jak i na torze. Bez wątpienia należy do nich świeżo upieczony wicemistrz Europy enduro 125 oraz mistrz Polski w klasie MX2 w motocrossie - Adam Tomiczek. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z 20-latkiem przeprowadzonego przez Red Bulla.
Red Bull: Cześć Adam! Sezon się skończył, odpoczywasz trochę?
Adam Tomiczek: „Można tak powiedzieć, chociaż już myślę o przyszłym. Dostałem nowy motocykl, więc mogłem już wrócić do jazdy".
Zdradź nam, co to za motocykl...
„Postawiliśmy na KTM EXC 250 Six Days z KTMsklep.pl. Mam już za sobą pełne dwa sezony i dwa tytuły w mistrzostwach Europy w klasie 125, więc chyba czas przesiąść się z małego dwusuwa. Wybraliśmy ćwiartkę, bo jest lekka i mocna. Powoli wjeżdżam się w nowy sprzęt, ale nie jest lekko. KTM jest bardzo mocny i będę musiał wyjeździć trochę godzin, żeby go wyczuć. Musimy jeszcze założyć zawieszenie i trochę potestować, ale do sezonu jeszcze daleko, więc wszystko przede mną".
W zakończonym już sezonie startowałeś zarówno w motocrossie, jak i w enduro. Czym, według Ciebie, te dwie dyscypliny się różnią?
„Motocross i rajdy enduro tak na prawdę różnią się jedynie motocyklem. Moje przygotowanie do obu jest identyczne. Do każdej z tych dyscyplin używa się innych maszyn, które różnią się silnikiem i skrzynią biegów. Dla mnie nie ma większego znaczenia, gdzie startuję. Zawsze staram się jechać jak najszybciej i walczyć o zwycięstwo".
A gdzie wolisz startować - w lesie, czy na torze?
„Osobiście wolę jazdę po torze, bo jest bezpieczniej. Jednak żeby trenować motocross, trzeba jeździć po dobrym torze z szybkimi zawodnikami. U mnie niestety nie ma ani tego, ani tego, więc skupiam się na rajdach enduro, w których mogę walczyć o więcej. Mieszkam prawie w górach, zatem łatwiej mi trenować jazdę po lesie".
W enduro masz też większe sukcesy. Po ciężkim sezonie udało Ci się wywalczyć tytuł wicemistrza Europy…
„Po zeszłorocznym trzecim miejscu, w tym roku chciałem wygrać. Od początku sezonu walczyłem o tytuł z Bradem Freemanem. Podczas pierwszej rundy, w Hiszpanii, zdobyliśmy po tyle samo punktów, we Włoszech także. W Rumunii też szliśmy równo, ale niestety drugiego dnia, po upadku, nie byłem w stanie dojechać do mety z pękniętym palcem i straciłem szanse na wygraną w całym sezonie. Mimo wszystko udało mi się dowieść tytuł wicemistrza Europy, z którego jestem bardzo zadowolony. Taki jest ten sport. Czasami trafiają się sezony, gdzie wszystko idealnie się układa i idziemy do przodu, a czasem trzeba się zmagać z kontuzjami i sporym pechem. Niestety, był to dla mnie ciężki sezon z wieloma upadkami, ale na szczęście z dowiezionymi tytułami".
W motocrossie również nie miałeś lekko. Udało Ci się zdobyć tytuł w klasie MX2, ale na pewno kosztowało Cię to sporo bólu...
„Niestety, przez kontuzje miałem mocno utrudnione treningi. Tak naprawdę, na torze crossowym byłem tylko kilka razy. Dodatkowo, przed rundą w Lidzbarku, złamałem palec i miałem dwa tygodnie przerwy od jazdy. Nie da się ukryć, że w sukcesie bardzo pomógł mi świetny motocykl, za który dziękuję Oskarowi Wojciechowiczowi. Ze względu na eliminację mistrzostw Europy enduro musiałem odpuścić przystanek mistrzostw Polski MX w Gdańsku i przed ostatnią rundą, w Chełmnie, zrównaliśmy się punktami z Maćkiem Więckowskim i Bartkiem Sawczukiem, więc wszystko zależało od tego, jak pojadę podczas finału. Udało mi się zaliczyć dwa dobre starty i zająć drugie miejsce, które wystarczyło na wygranie generalki".
A co ze startami w przyszłym sezonie. Masz już jakieś plany?
„Bardzo chciałbym wystartować w mistrzostwach świata. W zeszłym sezonie udało mi się pojechać jedną rundę, w Hiszpanii, ale kontuzja, której nabawiłem się wcześniej, nie pozwoliła mi na nawiązanie jakiejkolwiek walki. Mam nadzieję, że uda się pojechać wszystkie eliminacje w Europie, ale na razie wszystko jest na etapie rozmów i szukania sponsorów, więc na jakieś konkretne informacje musimy jeszcze poczekać".
W takim razie trzymamy kciuki, żeby się udało i życzymy powodzenia!
„Dzięki!"
Adam Tomiczek: „Można tak powiedzieć, chociaż już myślę o przyszłym. Dostałem nowy motocykl, więc mogłem już wrócić do jazdy".
Zdradź nam, co to za motocykl...
„Postawiliśmy na KTM EXC 250 Six Days z KTMsklep.pl. Mam już za sobą pełne dwa sezony i dwa tytuły w mistrzostwach Europy w klasie 125, więc chyba czas przesiąść się z małego dwusuwa. Wybraliśmy ćwiartkę, bo jest lekka i mocna. Powoli wjeżdżam się w nowy sprzęt, ale nie jest lekko. KTM jest bardzo mocny i będę musiał wyjeździć trochę godzin, żeby go wyczuć. Musimy jeszcze założyć zawieszenie i trochę potestować, ale do sezonu jeszcze daleko, więc wszystko przede mną".
W zakończonym już sezonie startowałeś zarówno w motocrossie, jak i w enduro. Czym, według Ciebie, te dwie dyscypliny się różnią?
„Motocross i rajdy enduro tak na prawdę różnią się jedynie motocyklem. Moje przygotowanie do obu jest identyczne. Do każdej z tych dyscyplin używa się innych maszyn, które różnią się silnikiem i skrzynią biegów. Dla mnie nie ma większego znaczenia, gdzie startuję. Zawsze staram się jechać jak najszybciej i walczyć o zwycięstwo".
„Osobiście wolę jazdę po torze, bo jest bezpieczniej. Jednak żeby trenować motocross, trzeba jeździć po dobrym torze z szybkimi zawodnikami. U mnie niestety nie ma ani tego, ani tego, więc skupiam się na rajdach enduro, w których mogę walczyć o więcej. Mieszkam prawie w górach, zatem łatwiej mi trenować jazdę po lesie".
W enduro masz też większe sukcesy. Po ciężkim sezonie udało Ci się wywalczyć tytuł wicemistrza Europy…
„Po zeszłorocznym trzecim miejscu, w tym roku chciałem wygrać. Od początku sezonu walczyłem o tytuł z Bradem Freemanem. Podczas pierwszej rundy, w Hiszpanii, zdobyliśmy po tyle samo punktów, we Włoszech także. W Rumunii też szliśmy równo, ale niestety drugiego dnia, po upadku, nie byłem w stanie dojechać do mety z pękniętym palcem i straciłem szanse na wygraną w całym sezonie. Mimo wszystko udało mi się dowieść tytuł wicemistrza Europy, z którego jestem bardzo zadowolony. Taki jest ten sport. Czasami trafiają się sezony, gdzie wszystko idealnie się układa i idziemy do przodu, a czasem trzeba się zmagać z kontuzjami i sporym pechem. Niestety, był to dla mnie ciężki sezon z wieloma upadkami, ale na szczęście z dowiezionymi tytułami".
W motocrossie również nie miałeś lekko. Udało Ci się zdobyć tytuł w klasie MX2, ale na pewno kosztowało Cię to sporo bólu...
„Niestety, przez kontuzje miałem mocno utrudnione treningi. Tak naprawdę, na torze crossowym byłem tylko kilka razy. Dodatkowo, przed rundą w Lidzbarku, złamałem palec i miałem dwa tygodnie przerwy od jazdy. Nie da się ukryć, że w sukcesie bardzo pomógł mi świetny motocykl, za który dziękuję Oskarowi Wojciechowiczowi. Ze względu na eliminację mistrzostw Europy enduro musiałem odpuścić przystanek mistrzostw Polski MX w Gdańsku i przed ostatnią rundą, w Chełmnie, zrównaliśmy się punktami z Maćkiem Więckowskim i Bartkiem Sawczukiem, więc wszystko zależało od tego, jak pojadę podczas finału. Udało mi się zaliczyć dwa dobre starty i zająć drugie miejsce, które wystarczyło na wygranie generalki".
A co ze startami w przyszłym sezonie. Masz już jakieś plany?
„Bardzo chciałbym wystartować w mistrzostwach świata. W zeszłym sezonie udało mi się pojechać jedną rundę, w Hiszpanii, ale kontuzja, której nabawiłem się wcześniej, nie pozwoliła mi na nawiązanie jakiejkolwiek walki. Mam nadzieję, że uda się pojechać wszystkie eliminacje w Europie, ale na razie wszystko jest na etapie rozmów i szukania sponsorów, więc na jakieś konkretne informacje musimy jeszcze poczekać".
W takim razie trzymamy kciuki, żeby się udało i życzymy powodzenia!
„Dzięki!"
źródło: informacja prasowa/redbull.pl
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Adam Tomiczek - motocross czy enduro?
Podobne: Adam Tomiczek - motocross czy enduro?



Podobne galerie: Adam Tomiczek - motocross czy enduro?
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć