DRS i miękkie opony spodobały się kierowcom DTM

Podczas ubiegłotygodniowych testów serii DTM na torze Catalunya sprawdzano dwie nowinki techniczne zaczerpnięte z samej Formuły 1 - DRS oraz miękkie opony. Obie przypadły do gustu zawodnikom, nawołującym do ich jak najszybszego wprowadzenia.

DRS to regulacja kąta nachylenia tylnego skrzydła. System aktywuje się na prostych, by poprzez zmniejszenie docisku auta zwiększyć jego prędkość. Zadaniem urządzenia jest ułatwienie manewrów wyprzedzania - użyć go można tylko wtedy, gdy podąża się za plecami rywala. Miękkie ogumienie ma przywrócić w wyścigach DTM element taktyczny, jaki zniknął wraz z wycofaniem na sezon 2012 dotankowywania. Opcjonalna mieszanka opon Hankook zapewnia lepszą przyczepność, ale szybciej się zużywa.

DRS oraz miękkie mieszanki ogumienia zdecydowanie uatrakcyjniły zmagania F1. Kierowcy DTM mówią, że oba triki działają także w samochodach turystycznych.

„Naprawdę lubię DRS i liczę, że system ten zostanie wprowadzony do DTM w 2013 roku". - mówił Edoardo Mortara, który ubiegłego sezonu jako jedyny reprezentant Audi wygrał wyścig. „Według mnie to właściwy sposób na zwiększenie liczby wyprzedzań, a tym samym poprawienie widowiska. Zresztą zdaje egzamin w Formule 1. To samo tyczy się opcjonalnych opon". Augusto Farfus z BMW dodał: „Wspaniale było wypróbować miękkie ogumienie i DRS. Obie innowacje zdecydowanie mają co potrzeba, aby zapewnić fanom DTM jeszcze większe emocje".

DRS oraz miękkie opony zostaną sprawdzone raz jeszcze podczas drugich i zarazem ostatnich testów Deutsche Tourenwagen Masters przed sezonem 2013 - w dniach 9-12 kwietnia na torze Hockenheimring. Potem promotor mistrzostw zdecyduje, czy wprowadzić je już tego roku, czy poczekać do sezonu 2014.