ELMS 2016, Silverstone: Dobry występ Giermaziaka i pechowe rozpoczęcie sezonu Śmiechowskiego

European Le Mans Series wystartowało pełną parą na wyścigowym klasyku, czyli torze Silverstone. Pierwszą tegoroczną rundę w pięknym stylu wygrał zespół G-Drive Racing. Linię mety jako pierwszy przekraczał Giedo Van Der Garde, zaś w garażu z sukcesu cieszyli się Simon Dolan oraz Harry Tincknell.

Walkę ze zwycięską ekipą nawiązywał jedynie team SMP Racing, ale na mecie Stefano Coletti zameldował się ze stratą 1:35,052. Trzecim kierowcą mijającym metę był Olivier Lombard ze stratą przeszło okrążenia. Lieger Graves Motorsport zameldował się na mecie jako ósmy, a kierowcą przecinającym linię mety był Kuba Giermaziak. Polak spisywał się doskonale i z pewnością może myśleć o rozwoju za kierownicą prototypu. Ostatecznie ekipa Polaka straciła trzy okrążenia do zwycięzców. W LMP 3 dublet na swoje konto zapisał zespół United Autosports. Christian England minął linię mety przed Wayne Boydem. Trzecia w klasie była ekipa Duqueine Engineering. Inter Europol Competition, w skład którego wchodzi Jakub Śmiechowski został sklasyfikowany na 14 miejscu w klasie przez awarię samochodu. Ekipa kończyła wyścig stojąc w boksie. Szkoda, ponieważ przez moment zespół zajmował 4 pozycję, a awaria przydażyła się gdy byli na 6 miejscu. JMW Motorsport zwyciężyło w kategorii GTE.