ELMS: Audi R18 Kuby Giermaziaka nie osiągnęło mety 3-godzinnego wyścigu na Imoli

Kubie Giermaziakowi nie było dane ujrzeć flagi w szachownicę 3-godzinnych zawodów na włoskim torze Imola, drugiej rundy sezonu 2013 European Le Mans Series (ELMS). W Audi R18 LMS nr 65 amerykańskiego zespołu Momo Megatron DF1, które prowadził polski kierowca, doszło do awarii uniemożliwiającej kontynuowanie zmagań. Giermaziak pojechał na pierwszej zmianie i niestety stracił trzecią pozycję w klasie GTC, wywalczoną podczas kwalifikacji. Nim przekazał auto Dylanowi Derdaele, spadł o dwa miejsca. Na 61. okrążeniu, gdy wóz prowadził Raffi Bader, zdefektowały hamulce. Powstał pożar przy silniku, co oznaczało koniec występu dla załogi z Polakiem w składzie. Wyścig zwyciężył prototyp Oreca 03-Nissan ekipy Thiriet by TDS Racing. Pierre Thiriet oraz Mathias Beche zdołali przejechać nim 108 kółek. Tyle samo pokonał jeszcze tylko duet Pierre Ragues/Nelson Panciatici w pojeździe Alpine A450-Nissan, ale osiągnął metę 46.236 sekundy później. Giermaziak wraca teraz do rywalizacji w Porsche Supercup. Za tydzień monomarkowy puchar będzie się ścigał ulicami Monako.