Giermaziak będzie agresywny na Spa w 8. rundzie Porsche Supercup

Przy okazji kolejnego weekendu Formuły 1, jak zwykle odbędą się zmagania w towarzyszącym Porsche Supercup. Na legendarnym torze Spa Francorchamps duże szanse na awans do podium klasyfikacji rocznej ma Kuba Giermaziak. Świeżo upieczony zwycięzca z Hungaroringu traci tylko 7 punktów do trzeciego Norberta Siedlera. On jak i słowacki kolega z zespołu Verva Racing Team, Stefan Rosina liczą na utrzymanie dobrej formy z poprzedniej rundy na Węgrzech. - Spa to kolejny tor, na którym mieliśmy w tym roku testy - powiedział Kuba Giermaziak. - Mam również wiele nagrań wideo, które na pewno pomogą nam w pracy przed samym weekendem. Choć nie jest to tor, który szczególnie lubię, preferuje takie ustawienia samochodu i taki styl jazdy, jaki mam w tej chwili, czyli sporo agresji, późne hamowanie i dobre wyjście z zakrętu. Powinna to też pasować naszym autom, które pod względem ustawień idą trochę w kierunku bolidów jednomiejscowych, a nie klasycznych samochodów typu GT. - Będziemy chcieli pokazać, że zwycięstwo na Węgrzech nie było dziełem przypadku - podkreślił najmłodszy uczestnik Porsche Supercup. - Poza tym chciałbym zawsze jak najlepiej zaprezentować się przed wszystkimi polskimi kibicami, którzy wspierają mnie zarówno bezpośrednio z trybun w trakcie wyścigów, jak i tym, którzy kibicują przed telewizorami. To mnie właśnie motywuje do jak najlepszej jazdy. - Mam nadzieję, że na Spa warunki będą podobne, jak ostatnio na Węgrzech, ponieważ nasz zespół pokazał, że mamy spory potencjał w deszczowych wyścigach - stwierdził Stefan Rosina. - Sam tor jest dosyć trudny, a stawka jest bardzo wyrównana, dlatego wszystko może się tu zdarzyć. Możliwy jest start z pierwszego rzędu, ale równie dobrze możemy też ruszać z trzeciego lub czwartego. Wystarczy drobny błąd i tracisz wiele pozycji na starcie.