Gollob wrócił na motocykl

Najsłynniejszy polski żużlowiec Tomasz Gollob wrócił do jazdy po ciężkim wypadku sprzed miesiąca.Podczas wrześniowego GP Skandynawii w Sztokholmie były mistrz świata zahaczony przez Taia Woffindena uderzył z impetem o nawierzchnię toru. Gdy już leżał, dodatkowo potrącił go motocykl rywala. 42-latek doznał wstrząśnienia mózgu i urazu siódmego kręgu szyjnego. Szczęśliwie wbrew początkowym diagnozom okazało się, że nie będzie potrzebna operacja kręgosłupa.

Dlatego Gollob wczoraj ponownie dosiadł motocykl - na razie motocrossowy.

„We wtorek otrzymałem zgodę od lekarzy na jazdę na motocrossie i już w środę odbyłem pierwszy trening". - powiedział. „Jest to mój pierwszy kontakt z motocyklem od ponad miesiąca. Czuję się dobrze i w miarę możliwości będę zwiększał intensywność treningów na motocyklu w konsultacji z moimi lekarzami".

Gollob potwierdził dodatkowo, że chce kontynuować starty w indywidualnych mistrzostwach świata. Nasz żużlowiec dostał od organizatorów cyklu Grand Prix stałą "dziką kartę" na sezon 2014. „Będę zdrowy i gotowy na starty w przyszłorocznym Grand Prix. Mam głód jazdy i nadal chcę walczyć o medale. Będę musiał kończyć karierę, gdy tego już nie będzie". - wyjaśnił.