IndyCar: Bourdais wielki na Milwaukee Mile

Sebastien Bourdais wygrał wyścig IndyCar na owalu po dziewięciu latach przerwy, zwyciężając rundę w Milwaukee.

Francuz mający na koncie cztery tytuły mistrza Champ Car i krótką karierę kierowcy Formuły 1 za sobą, objął inicjatywę, gdy pozostał na torze zamiast zjeżdżać na postój jak zrobili prawie wszyscy rywale podczas neutralizacji przed półmetkiem liczącej 250 okrążeń rywalizacji. Zawdzięcza to instynktowi szefa swojego zespołu KV Racing Technology, Jimmy'ego Vassera. Potem Bourdais był tak szybki, że w pewnym momencie zdublował całą stawkę.

Pod koniec różnice czasowe między zawodnikami skasowała neutralizacja spowodowana awarią silnika w bolidzie Justina Wilsona, ale Bourdais nawet bez zmieniania opon nie dał się dopaść po restarcie prącym do przodu na świeżych gumachHelio Castronevesowi oraz Grahamowi Rahalowi. To drugi triumf w sezonie dla zawodnika z Le Mans.

Castroneves przebił się na drugie miejsce z ostatniego, też korzystając na odejściu od konwencjonalnej strategii. Rahal uzupełnił podium po wygraniu poprzedniego wyścigu w Fontanie.

Castroneves i Rahal na nowym ogumieniu wyprzedzili po ostatnim restarcie Juana Pablo Montoyę, który jak Bourdais nie zmieniał opon, ale Kolumbijczyk wciąż ma duże powody do zadowolenia. Finiszował jako czwarty mimo kary przejazdu przez aleję serwisową za przekroczenie w niej prędkości i umocnił się na fotelu lidera klasyfikacji generalnej. Montoya cztery eliminacje przed końcem zwiększył swoją przewagę do 54 punktów, ponieważ dotychczasowy wicelider tabeli łącznej Will Power znów nie osiągnął mety.

Obrońca tytułu rozbił się razem z innym Australijczykiem Ryanem Briscoe, uderzony przez 33-latka, gdy ten wpadł w poślizg. Właśnie po tym zdarzeniu doszedł do głosu Bourdais.Żałować czego ma zarówno Power, jak i Briscoe, ponieważ kierowca z Sydney po starcie z drugiej pozycji jechał mocne zawody.

Zdobywca pole position Josef Newgarden spadł na 5. lokatę, ale mogło być dużo gorzej patrząc, ile czasu stracił w jednym z pit-stopów.

IndyCar - sezon 2015 - Milwaukee Mile - wyścig
	Kierowca	Zespół/Silnik	Strata
1.	Sebastien Bourdais	KVSH Racing / Chevrolet	250 okrążeń
2.	Helio Castroneves	Team Penske / Chevrolet	+2.2366s
3.	Graham Rahal	Rahal Letterman Lanigan / Honda	+2.8785s
4.	Juan Pablo Montoya	Team Penske / Chevrolet	+10.0028s
5.	Josef Newgarden	CFH Racing / Chevrolet	+11.5475s
6.	Tony Kanaan	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	+12.4000s
7.	Scott Dixon	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	+12.9983s
8.	Marco Andretti	Andretti Autosport / Honda	+13.0633s
9.	Simon Pagenaud	Team Penske / Chevrolet	+13.6952s
10.	Ed Carpenter	CFH Racing / Chevrolet	+15.4357s
11.	Gabby Chaves	Bryan Herta Autosport / Honda	+16.6016s
12.	Charlie Kimball	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	+17.4201s
13.	Ryan Hunter-Reay	Andretti Autosport / Honda	+17.9431s
14.	Takuma Sato	AJ Foyt Enterprises / Honda	+18.3184s
15.	Carlos Munoz	Andretti Autosport / Honda	+18.9050s
16.	Tristan Vautier	Dale Coyne Racing / Honda	+2 okr.
17.	Jack Hawksworth	AJ Foyt Enterprises / Honda	+29 okr.
.	Justin Wilson	Andretti Autosport / Honda	nie ukończył
.	Sage Karam	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	nie ukończył
.	Stefano Coletti	KV Racing Technology / Chevrolet	nie ukończył
.	Ryan Briscoe	Schmidt Peterson Motorsports / Honda	nie ukończył
.	Will Power	Team Penske / Chevrolet	nie ukończył
.	James Jakes	Schmidt Peterson Motorsports / Honda	nie ukończył
.	Pippa Mann	Dale Coyne Racing / Honda	nie ukończyła

IndyCar - sezon 2015 - klasyfikacja generalna po 12 z 16 wyścigów (TOP 10)
	Kierowca	Zespół/Silnik	Pkt.
1.	Juan Pablo Montoya	Team Penske / Chevrolet	439
2.	Scott Dixon	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	385
3.	Graham Rahal	Rahal Letterman Lanigan / Honda	370
4.	Helio Castroneves	Team Penske / Chevrolet	370
5.	Will Power	Team Penske / Chevrolet	369
6.	Sebastien Bourdais	KVSH Racing / Chevrolet	343
7.	Marco Andretti	Andretti Autosport / Honda	332
8.	Tony Kanaan	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	314
9.	Josef Newgarden	CFH Racing / Chevrolet	309
10.	Simon Pagenaud	Team Penske / Chevrolet	278

Kolejny wyścig IndyCar już w najbliższy weekend na owalu Iowa Speedway.