IndyCar: Bourdais zwycięzcą szalonego wyścigu nr 2 w Detroit

Sebastien Bourdais został siódmym nowym zwycięzcą w amerykańskiej serii IndyCar na osiem dotychczas rozegranych wyścigów sezonu 2015, wygrywając drugie chaotyczne zawody na ulicznym torze w Detroit.

W szalonej rywalizacji przeprowadzonej jak sobotnia w mokrych warunkach, Bourdais startujący z dziewiątego pola wobec ustalenia kolejności startowej na podstawie klasyfikacji generalnej triumfował ze stosunkowo prostą strategią i szczyptą szczęścia. Kluczowym momentem dla Francuza było przeskoczenie poprzedniego lidera Juana Pablo Montoi podczas ostatniego pit-stopu. Bourdais następnie wysunął się na czoło stawki, gdy znajdujący się przed nim rywale na innej taktyce zaliczyli swoje postoje.

Czterokrotny mistrz Champ Car musiał jeszcze dojechać do mety bez uzupełniania paliwa. Nawet z pomocą neutralizacji wystarczyło mu go na przysłowiowy "styk" - stanął pod koniec okrążenia zjazdowego po wyścigu. Montoi paliwo zaczęło się kończyć już w trakcie zawodów, przez co spadł na 10. miejsce.

Mimo tego, Kolumbijczyk umocnił się na fotelu lidera tabeli łącznej sezonu, ponieważ obrońca mistrzowskiego tytułu i zespołowy partner z Penske - Will Power odpadł. Australijczyk zderzył się z innym kierowcą tego teamu Helio Castronevesem, gdy został trącony przez Tristana Vautiera. Chwilę wcześniej kolizję miało dwóch kierowców Ganassi - Charlie Kimball posłał na barierę z opon poprzedniego czempiona Scotta Dixona.

Po tych stłuczkach przerwano zawody na parę okrążeń przed końcem planowanego dystansu. Ze względu na zapadający zmrok, wyścig przeniesiono na ramy czasowe i zrestartowano, kiedy na zegarze pozostało już tylko pięć minut.

Za Bourdaisem, podium uzupełnili Takuma Sato oraz Graham Rahal, walczący ze sobą przez większość drugiej połowy zawodów.Głównie to Rahal był z przodu, ale został zmuszony dobrowolnie dać się wyprzedzić Sato po zbyt agresywnej obronie przed Japończykiem.

Sensacyjny zwycięzca pierwszego wyścigu w Detroit - Carlos Munoz, w drugim odpadł już na 6. kółku przez awarię.

IndyCar - sezon 2015 - Detroit (Belle Isle) - wyścig nr 2
	Kierowca	Zespół/Silnik	Strata
1.	Sebastien Bourdais	KVSH Racing / Chevrolet	68 okr.
2.	Takuma Sato	AJ Foyt Enterprises / Honda	+1.7644 sek.
3.	Graham Rahal	Rahal Letterman Lanigan / Honda	+2.3388 sek.
4.	Tristan Vautier	Dale Coyne Racing / Honda	+9.7413 sek.
5.	Marco Andretti	Andretti Autosport / Honda	+9.9849 sek.
6.	Conor Daly	Schmidt Peterson Motorsports / Honda	+10.5636 sek.
7.	Jack Hawksworth	AJ Foyt Enterprises / Honda	+11.3614 sek.
8.	Ryan Hunter-Reay	Andretti Autosport / Honda	+12.0563 sek.
9.	Gabby Chaves	Bryan Herta Autosport / Honda	+13.9912 sek.
10.	Juan Pablo Montoya	Team Penske / Chevrolet	+14.0298 sek.
11.	Charlie Kimball	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	+14.2823 sek.
12.	Sage Karam	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	+25.2484 sek.
13.	Tony Kanaan	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	+26.5303 sek.
14.	Simon Pagenaud	Team Penske / Chevrolet	+27.1177 sek.
15.	James Jakes	Schmidt Peterson Motorsports / Honda	+1 okr.
16.	Stefano Coletti	KV Racing Technology / Chevrolet	+1 okr.
17.	Luca Filippi	CFH Racing / Chevrolet	+2 okr.
.	Will Power	Team Penske / Chevrolet	nie ukończył
.	Helio Castroneves	Team Penske / Chevrolet	nie ukończył
.	Scott Dixon	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	nie ukończył
.	Josef Newgarden	CFH Racing / Chevrolet	nie ukończył
.	Rodolfo Gonzalez	Dale Coyne Racing / Honda	nie ukończył
.	Carlos Munoz	Andretti Autosport / Honda	nie ukończył

IndyCar - sezon 2015 - klasyfikacja generalna po 8 z 16 wyścigów (TOP 10)
	Kierowca	Zespół/Silnik	Pkt.
1.	Juan Pablo Montoya	Team Penske / Chevrolet	315
2.	Will Power	Team Penske / Chevrolet	294
3.	Scott Dixon	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	252
4.	Graham Rahal	Rahal Letterman Lanigan / Honda	246
5.	Helio Castroneves	Team Penske / Chevrolet	245
6.	Sebastien Bourdais	KVSH Racing / Chevrolet	228
7.	Marco Andretti	Andretti Autosport / Honda	224
8.	Josef Newgarden	CFH Racing / Chevrolet	206
9.	Simon Pagenaud	Team Penske / Chevrolet	193
10.	Charlie Kimball	Chip Ganassi Racing / Chevrolet	187

Następna runda IndyCar już w najbliższy weekend w Teksasie.