Kubica nie ukończył 24-godzinnego wyścigu w Dubaju, Broniszewski na podium

Robert Kubica wraz z Robertem Lukasem, Marcinem Jedlińskim i dwoma zagranicznymi kierowcami Porsche 911 GT3 R polskiego zespołu Forch Racing powered by OLIMP nie osiągnął mety 24-godzinnego wyścigu w Dubaju. Sukces odniósł za to Michał Broniszewski, drugi raz w karierze stając na podium zawodów.

Po starcie z dziesiątej pozycji, Porsche w rękach Lukasa podążało w czołówce - przez moment było nawet liderem. Niestety, w piątej godzinie wyścigu, gdy samochód dosiadał Jedliński, został poważnie uderzony od tyłu przez jednego z rywali. Kiedy wóz przejął Kubica, zmagając się z brakiem mocy zjechał na naprawę wydechu i dyfuzora. Po ponad 40-minutowym postoju były gwiazdor Formuły 1 wrócił do akcji i imponująco odrabiał straty, ale później pojawiły się kolejne problemy z pojazdem. Mechanicy walczyli z awariami przepustnicy, wymieniali klocki i tarcze hamulcowe, rozwiązywali kłopoty z elektroniką...

W końcu przed północą, w trzynastej godzinie rywalizacji, załoga numer 29 wycofała się z zawodów.

Samochód pokonał 242 okrążenia. Kubica ścigał się nim niestety tylko około godzinę. Nie zdołał spróbować jazdy po zmroku.

Tymczasem Broniszewski, który w 2011 roku ukończył wyścig na drugim miejscu, teraz wywalczył trzecie. Aktualny mistrz Blancpain GT Series w klasie Pro-Am Cup występował Mercedesem-AMG GT3 ekipy Black Falcon wspólnie z Maro Engelem, Hubertem Hauptem, Abdulazizem Al-Faisalem i Yelmerem Buurmanem. Polak, dwóch Niemców, Saudyjczyk oraz Holender przejechali 575 okrążeń, o 3 mniej niż zwycięzcy - Brendon Hartley, Daniel Allemann, Ralf Bohn oraz Robert i Alfred Renauerowie w Porsche 991 GT3 R stajni Herberth Motorsport.

Z kolei Gosia Rdest startująca Seatem Leonem TCR z trzema Amerykanami i Francuzem zdobyła podium w klasie TCR, plasując się w niej też na 3. lokacie. W kategorii ścigało się pięć aut. W klasyfikacji łącznej Rdest była 52.

Natomiast Igor Waliłko jak Kubica, Lukas i Jedliński nie ukończył wyścigu. Porsche 991 Cup teamu Olimp Racing by Lukas Motorsport, którym jechał, w czwartej godzinie zawodów prowadzone przez Niemca Floriana Scholze uczestniczyło w kolizji z dwoma samochodami, BMW oraz KTM-em.

W wyścigu sklasyfikowano 73 auta.