Marcin Przybyszewski szykuje się do startów w Kia Lotos Cup i innych seriach

Marcin Przybyszewski - tego zawodnika nie trzeba przypominać znawcom wyścigów samochodowych w Polsce. Reprezentant Automobilklubu Rzemieślnik swoją przygodę z motorsportem rozpoczął w roku 2004 od startów Fiatem Seicento. Przez kolejne sezony Mop był wierny temu popularnemu w polskich wyścigach autu i za kierownicą modeli Fiata SC o różnych specyfikacjach odnosił liczne sukcesy. W sezonie 2006 Przybyszewski wywalczył tytuł Mistrza Polski w klasie N-1150 w WSMP i GSMP. W kolejnym roku został I Wicemistrzem Polski w rallycrossie (klasa 2). Od sezonu 2008 reprezentant Automobilklubu Rzemieślnik rozpoczął przygodę z pucharem Kia pro_cee'd Lotos Cup.

5. i 7. miejsce zajęte w kolejnych latach w tym cyklu z pewnością należy uznać za dobry wynik, jednak i tak pozostał mały niedosyt. Wielu mógł zaskoczyć brak Przybyszewskiego na polskich torach na początku 2010 roku - tym bardziej, iż kierowca z Warszawy startował nieprzerwanie od roku 2004.

To nie jest tak, że zabraknie mnie w tym sezonie - powiedział Przybyszewski. - Postaram się utrzymać kontakt ze sportową rywalizacją i już powoli krystalizują mi się plany startowe. Nastawiam się w tym roku na przyjemność z jazdy, a nie na wynik. Będę chciał sprawdzić się za kierownicą kilku samochodów w różnych dyscyplinach motorsportu.

Mimo faktu, że Przybyszewski opuścił dwie pierwsze eliminacje Kia Lotos Cup, ujrzymy go jednak w tym cyklu. Wystartuję w jednej-dwóch rundach pucharu - dodał Mop. - Chcę pojechać wyścigi odbywające się na nowych torach, tak więc będzie to zapewne niemiecki Oschersleben oraz Sloviakiaring pod Bratysławą. Myślę, że mimo przerwy w startach powalczę na tych obiektach z tegoroczną stawką kierowców rywalizujących w Kia Lotos Cup. To jednak nie wszystkie plany Mopa. Bardzo prawdopodobne jest, że kierowca Automobilklubu Rzemieślnik wystartuje w tym roku także w wyścigach długodystansowych i to nie tylko tych rozgrywanych na polskich torach, ale także w wyścigach górskich oraz - co ciekawe - w rajdach.

Pierwszy start w GSMP Przybyszewski zaliczy na bardzo lubianej przez siebie trasie w Sopocie. Runda ta odbędzie się na w najbliższy weekend, a zawodnik z Warszawy wystartuje mocną wersją Fiata SC z silnikiem 1.4. Kolejne plany przewidują udział w liczącym 1000 km wyścigu długodystansowym na Litwie. Tam Przybyszewski zamierza pojechać Alfą Romeo 156 z silnikiem wysokoprężnym w zespole swojego klubowego kolegi - Piotra Banego.

Jechałem już tym samochodem podczas zeszłorocznej edycji Epilogu na torze w Brnie i mam bardzo dobre wspomnienia odnośnie jazdy nim - dodał Przybyszewski.

Największą niespodzianką wydaje się być start tego zawodnika w Rajdowym Pucharze Polski: - Postaram się wypożyczyć jeden z samochodów klasy N3 lub A6 czy A7. Będzie to zatem mocna rajdówka o pojemności 1.6 albo 2.0. Zdecydowanie wybiorę jedną z eliminacji asfaltowych i będzie to Rajd Krakowski lub Rzeszowski, ponieważ w tych rundach Pucharu startowałem już wcześniej jako pilot.