Motorsport  »  Sporty motocyklowe  »  MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu

MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu

2016-07-27 - redbull.pl     Tagi: MotoGP, Marquez
Marc Marquez jest zdecydowanym liderem klasyfikacji generalnej MotoGP na półmetku sezonu 2016. Były 2-krotny mistrz świata w ciekawym, obszernym wywiadzie dla Red Bulla opowiedział, jak zmienił w tym roku podejście do startów, a jednocześnie zachował agresywny styl jazdy, jak poprawiły się jego relacje z Valentino Rossim, czy zdradził marzenie o rywalizowaniu w królewskiej klasie z młodszym bratem Alexem. Zachęcamy do lektury.

Jak oceniłbyś ten sezon? W skali od 1 do 10.
„Hmm, to trudne. Ale może dałbym sobie… dziewięć? W sumie to dlatego, że przedsezonowe testy nie były do końca udane, a także popełniłem kilka błędów, jak chociażby ten w Le Mans (upadek i ostatecznie finisz na 13. miejscu - red.). Zawsze dawałem jednak z siebie wszystko i jestem zadowolony, zarówno z mojego poziomu, jak i z tego, jak dotychczas układa się ten sezon…"
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonuMotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
Czy po takich wynikach zimą spodziewałeś się, że w połowie sezonu będziesz liderem mistrzostw?
„Oczywiście, że nie. Jesteśmy w znacznie lepszej pozycji, niż się tego spodziewaliśmy. Zimą mieliśmy pewne problemy, no i stratę w stosunku do rywali znajdujących się na czele stawki. Teraz jednak prowadzimy w klasyfikacji generalnej i to ze sporą przewagą. Przed startem sezonu nawet nie liczyliśmy na to, że tak się to wszystko potoczy".
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonuMotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
W poprzednich latach jeździłeś bardziej na zasadzie „wygram albo się przewrócę”. W tym roku widać, że coś się zmieniło i czasami, zamiast za wszelką cenę jechać po zwycięstwo, wolisz dojechać na drugim czy trzecim miejscu.
„To bardzo ważna rzecz i to właśnie tego nauczyłem się w zeszłym roku. W poprzednim sezonie, w pierwszej jego części, straciłem szansę na mistrzostwo. Przewróciłem się w sumie w trzech wyścigach, popełniłem kilka innych błędów i miałem już zbyt dużą stratę punktową, by to odrobić. To, czego nauczyłem się w zeszłym roku, to fakt, że w pierwszych wyścigach możesz stracić mistrzostwo, chociaż do końca pozostało jeszcze wiele rund. Oczywiście, nie możesz wygrać tytułu już w pierwszych kilku wyścigach, ale możesz go przegrać. W minionym sezonie straciłem tytuł już na początku, dlatego chciałem uczyć się na własnych błędach i w tym roku postanowiłem jeździć w nieco inny sposób".
Czy zmieniłeś zatem nieco swoją mentalność? Z jednej strony wydaje się, że jeździsz spokojniej, rozsądniej, natomiast z drugiej, gdy oglądamy cię na motocyklu, dalej widzimy tego agresywnego Marka…
„Przykładowo, w zeszłym roku sporo się przewracałem, bo nie miałem wystarczającego zaufania w stosunku do motocykla. W tym sezonie ta pewność siebie jest większa, nawet jeśli tracimy w niektórych miejscach. Oczywiście naszym słabym punktem jest przyspieszenie, ale jeżeli chodzi o ramę - pewność siebie jest spora. Dzięki temu mam to »coś«, dzięki czemu mogę podejmować ryzyko, ale jednocześnie też rozumieć, gdzie jest limit. Nigdy jednak nie wiadomo, co się może wydarzyć, dlatego trzeba być uważnym. Przykładowo, w Barcelonie prawie upadłem, więc tak naprawdę trzeba też mieć trochę szczęścia. To jednak mój styl jazdy, kiedy motocykl się ślizga… Zawsze staram się jechać na limicie i nie zamierzam tego zmieniać. Oczywiście, próbujemy dopasowywać ustawienia motocykla do mojego sposobu jazdy, ale te uślizgi to jest właśnie coś, co wynika z mojego stylu, z mojego charakteru".
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonuMotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
Jak po tych kilku wyścigach ocenisz opony Michelin i nową elektronikę?
„Sytuacja zdecydowanie poprawia się jeżeli chodzi o Micheliny. Ich technicy bardzo ciężko pracują, dzięki czemu zwłaszcza przednia opona jest teraz zdecydowanie lepsza. Dzięki temu wszyscy zaczynają pomału rozumieć, gdzie są limity tych opon, jak tym wszystkim zarządzać. My jesteśmy zadowoleni z tych opon i z tego, jak Michelin pracuje. Oczywiście z tylnymi oponami są jeszcze pewne problemy, ale faktycznie technicy dają z siebie wszystko, by to poprawić, a ja bardzo to doceniam. A co do elektroniki, to faktycznie na początku sporo traciliśmy, ale teraz - krok po kroku - jesteśmy bliżej tej »naszej« elektroniki, którą mieliśmy w 2014 i 2015 roku".
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonuMotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
Niedawno testowałeś na Red Bull Ringu. To zupełnie nowa runda w kalendarzu. Jak oceniasz ten tor? Czego spodziewasz się po Grand Prix Austrii?
„Zobaczymy co z tego będzie. Początkowo, gdy spojrzeć na mapę, to wydaje się, że to całkiem łatwy tor - ma sporo prostych, niewiele zakrętów… Do tego ma tylko dwa lewe zakręty, więc trzeba będzie na to uważać. Kiedy jednak już jesteś na torze okazuje się, że to wcale nie taka łatwa trasa, jest trochę łuków prowadzących w dół, w górę, trochę ostrych hamowań i ślepych zakrętów. Wygląda na to, że zawodnicy polubią ten tor. Będzie ciekawie, tym bardziej, że my z Danim (Pedrosą) jeździliśmy tam niedawno na motocyklach drogowych, a rywali czekają jeszcze testy na motocyklach z MotoGP (zajęcia te odbyły się w dniach 19-20 lipca - red). Nie mogliśmy pojechać tam z naszymi normalnymi maszynami, bo nie mamy odpowiedniej liczby dni testowych - dwa z nich wykorzystaliśmy jeszcze w listopadzie. Zobaczymy, co z tego wszystkiego wyniknie, ale spodziewam się, że to będzie naprawdę fajna runda".
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonuMotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
Jak wyglądają teraz twoje relacje z Valentino Rossim? Po tym, co wydarzyło się w Barcelonie (podali sobie ręce po śmierci Luisa Saloma - red.), wróciły do normalności?
„Wszystko zmierza w dobrym kierunku i wydaje się, że w przyszłości będzie jeszcze lepiej. Wiadomo, kiedy ma miejsce taka tragedia, jak ta w Barcelonie, wszystko inne schodzi na drugi plan. Oczywiście wcześniej nasze relacje nie były zbyt dobre, teraz są normalne, można powiedzieć, że profesjonalne. To ważne dla mistrzostw, dla MotoGP, ponieważ koniec końców jesteśmy rywalami, ale moim rywalem jest także mój team-partner, Jorge Lorenzo, czy są nimi inni zawodnicy. Wszyscy jesteśmy tu po to, by wygrywać. Na torze walczymy o nasze wyniki, ale poza torem powinniśmy mieć co najmniej dobre relacje".
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonuMotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
Żałujesz jakiejkolwiek decyzji, jaką podjąłeś w trakcie swojej kariery?
„Hmm, to nie jest łatwe pytanie. Oczywiście, zawsze mówi się, że dlaczego w tym wyścigu podjąłem takie ryzyko, dlaczego nie odpuściłem… tego typu rzeczy. W ciągu kariery popełniłem wiele błędów i podjąłem kilka decyzji, które nie były dla mnie najlepsze. Ale dzięki tym błędom czegoś się nauczyłem. Nie lubię żałować czegokolwiek, wolę raczej się uczyć. Okej, czasami popełnię jakiś błąd, ale wiem, że to będzie dla mnie lekcja na przyszłość".
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonuMotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
A który moment kariery napawa cię największą dumą?
„Co napawa mnie dumą? Muszę się zastanowić, bo to nie jest łatwe pytanie… Myślę, że to jednak jest poprzedni sezon. Dobrze, może to był mój najgorszy rok w karierze, w trakcie którego popełniłem wiele błędów i upadałem sporo razy. Dzięki temu zrozumiałem jednak, jak trudne było to, co osiągnąłem wcześniej. Wcześniej chyba do końca nie zdawałem sobie sprawy, jak karkołomnym wyczynem było sięgnięcie po mistrzostwo MotoGP w debiucie i późniejsza obrona tytułu po wygraniu tylu wyścigów. Zdałem sobie sprawę, że wygranie mistrzostwa świata to nie jest bułka z masłem, zrozumiałem, że trzeba ciężko pracować, by to osiągnąć. Ale najważniejsze, to cieszyć się chwilą".

I na sam koniec… Gdybyś złapał złotą rybkę, która spełnia trzy życzenia, o co byś ją poprosił i dlaczego?

„Pierwsze, to chciałbym znów wygrać mistrzostwo MotoGP. Kolejnym byłoby spełnienie życzenia, żebym mógł ścigać się w jednej kategorii z moim bratem. Oczywiście mam tu na myśli MotoGP (śmiech), nie Moto2. A ostatnie… Żebym cieszył się jazdą na motocyklu. Mam nadzieję, że nigdy nie stracę pasji do ścigania się".
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonuMotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu

I tego ci życzę. Wielkie dzięki za rozmowę i powodzenia!
„Dziękuję".



źródło: redbull.pl

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu

MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
Tylko v r 4 6 2016-07-28 14:41
...a ja życzę Ci takiego wyścigu na zakończenie sezonu jak rok temu, kiedy prowadzisz cały rok i tracisz tytuł w Valencji ... hehe na pewno nauczysz się jeszcze więcej tych swoich cennych lekcji na przyszłość !!!
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
BARBP 2016-07-28 18:27
Tylko v r 4 6 Ty taki głupi jesteś czy tylko udajesz? Tak szczerze?
MotoGP: Raport Marqueza z półmetka sezonu
Tylko v r 4 6 2016-07-28 19:36
Co tak szczerzysz ...i do kogo?! jakaś młoda fanka Marqueza głos zabiera hehe