Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Dovizioso wygrywa na otwarcie nowego sezonu MotoGP

Wystartował nowy sezon MotoGP. Nocna inauguracja sezonu 2018 w Katarze padła łupem Andrei Dovizioso.
Wicemistrz świata przebił się na czoło stawki z piątego pola, przed samą metą odparł atak mistrza Marka Marqueza i potwierdził, że podejmie kolejną próbę odebrania mu miana najszybszego motocyklisty globu. Przez większość wyścigu na torze Losail prowadził Johann Zarco, który był najszybszy też w kwalifikacjach.

Jednak pięć okrążeń przed metą Francuz dosiadający Yamahę satelickiego zespołu Tech spadł naraz za Dovizioso i za Marqueza. Reprezentant Ducati oraz as Hondy następnie stoczyli pojedynek między sobą o triumf.

Marquez spróbował wyprzedzić lidera po wewnętrznej na ostatnim zakręcie - i znalazł się z przodu. Ale tylko na moment.

Dovizioso miał lepsze wyjście na prostą i zwyciężył zacięty, emocjonujący bój o 0,027 sekundy. Zarco później spadł aż na ósme miejsce, a na najniższym stopniu podium stanął gwiazdor fabrycznego teamu Yamahy - Valentino Rossi.

Vergne umacnia się na prowadzeniu w Formule E

Jean-Eric Vergne na półmetku sezonu 2017/2018 uzyskał dość pokaźne, bo 30-punktowe prowadzenie w elektrycznej Formule E. Francuz odniósł drugie zwycięstwo w tym roku, wygrywając ePrix Punta del Este.
Kierowca zespołu Techeetah triumfował w Urugwaju po starcie z pole position.Najszybszy w kwalifikacjach okazał się aktualny mistrz Lucas di Grassi, lecz zawodnik Audi znowu miał pecha. Stracił swój najlepszy czas za ścięcie szykany i potrącenie ustawionej na niej pachołka. Podobnie jak dwóch innych kierowców. Ukarano w sumie siedmiu zawodników, a Vergne awansował na pierwsze pole z piątego.

W wyścigu lider był ostro naciskany przez di Grassiego (nawet doszło do paru drobnych kontaktów), ale skutecznie się bronił.

Po zawodach di Grassim raz jeszcze zajęli się sędziowie. Brazylijczyk złamał przepisy... zakładając niedozwoloną bieliznę. Na swoje szczęście utrzymał pierwsze podium w sezonie. Skończyło się na grzywnie w wysokości 10 tysięcy euro i 3 punktach karnych.Trzeci finiszował Sam Bird, który zyskał sześć pozycji. Z kolei czwarty Mitch Evans przebił się o dwanaście miejsc, piąty Felix Rosenqvist o siedem, a ósmy Jose Maria Lopez o dziesięć.

12h Sebring dla Nissana

W Stanach Zjednoczonych odbyła się 66. edycja słynnego, 12-godzinnego wyścigu na torze Sebring.

Zwyciężył Nissan DPi zespołu Tequila Patron ESM, prowadzony przez Pipo Deraniego, Johannesa van Overbeeka i Nicolasa Lappiere'a.

Brazylijczyk, Amerykanin oraz Francuz pokonali o 12,427 sekundy Jordana Taylora, Rengera van der Zande i Ryana Hunter-Reaya jadących prototypem Cadillaca.W klasie GT Le Mans na pierwszym miejscu uplasowało się Porsche 911 RSR załogi Nick Tandy / Patrick Pilet / Frederic Makowiecki.

W klasie GT Daytona wygrało Lamborghini Huracan GT3 załogi Corey Lewis / Bryan Sellers / Madison Snow.

Podczas drugiej rundy amerykańskich mistrzostw IMSA WeatherTech SportsCar Championship tradycyjnie oglądaliśmy wiele incydentów. Była m. in. kolizja liderów od razu na pierwszym zakręcie wyścigu, dachowanie Ferrari 488 GT3, czy... żółte flagi spowodowane przywianiem na tor rozkładanej altany.