Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Gasly mistrzem GP2

Minionego weekendu kibice sportów motorowych żyli finałowym wyścigiem tegorocznego sezonu Formuły 1 w Abu Zabi, podczas którego Nico Rosberg odebrał Lewisowi Hamiltonowi mistrzostwo świata. Co działo się jeszcze? Między innymi na tym samym torze Pierre Gasly wygrał serię GP2.Junior Red Bulla pokonał w walce o tytuł o 8 punktów zespołowego partnera z Premy - Antonio Giovinazziego, który w zeszłym roku został wicemistrzem w Europejskiej Formule 3. Szanse na mistrzostwo miał jeszcze Raffaele Marciello, ale tylko matematyczne. Przed finałową rundą Gasly tracił 7 oczek do Giovinazziego, lecz wyprzedził Włocha zwyciężając kwalifikacje i wyścig główny.

Giovinazzi był tylko 6. w czasówce (pojechał wolniej o 0,812 sekundy) i nie poprawił tej pozycji w sobotnich zawodach, aczkolwiek na mecie zyskał jedną lokatę korzystając na karze dla Normana Nato za przekroczenie prędkości w alei serwisowej. Ale i tak miał już 12 punktów mniej od Gasly'ego. W niedzielnym sprincie Giovinazzi musiał stanąć na podium, by jeszcze mieć szanse zostać mistrzem. Nie udało mu się to. Po starcie z czwartego pola zamiast awansować spadł o dwie lokaty. Rozpoczynający zawody z ósmego miejsca Gasly utrzymał swoje miejsce i przypieczętował triumf w całym sezonie. W wyścigu głównym na podium obok Gasly'ego stanęli Nobuharu Matsushita oraz Artiom Markiełow. W sprincie wygrał Alex Lynn, drugi był Jonny Cecotto Jr, a trzeci Siergiej Sirotkin.

Gasly kandydował do startów w F1 od sezonu 2017, ale Red Bull nie czekając na rozstrzygnięcie, czy 20-latek zwycięży cykl GP2, nie zdecydował się powierzyć mu miejsca w swojej juniorskiej ekipie Toro Rosso. Zamiast tego przedłużył kontrakt Daniiłowi Kwiatowi.Dodajmy, że podczas sobotnich zawodów GP2 w Abu Zabi doszło do dosyć niebezpiecznej sytuacji. Gdy zjechał na pit-stop Luca Ghiotto, zespołowi Trident uciekło koło - na pas serwisowy. Jeden z mechaników wybiegł po nie, akurat gdy nadjeżdżał Raffaele Marciello. Szczęśliwie były kierowca stajni z Mediolanu w porę zahamował i nikomu nic się nie stało.

Leclerc mistrzem GP3

W serii GP3 po mistrzostwo sięgnął protegowany Ferrari - Charles Leclerc.

Przed ostatnią eliminacją Monakijczyk wyprzedzał aż o 29 punktów zespołowego partnera z ART Grand Prix Alexandra Albona. Różnica między nimi zmniejszyła się tylko o 4 oczka.Leclerc na torze Yas Marina nie zdobył ani jednego punktu, ale Albon też miał fatalny weekend.

Tajlandczyk wygrał kwalifikacje, które Leclerc ukończył tylko na 5. miejscu, jednak w sobotnim wyścigu Alexander walcząc o prowadzenie z Jackiem Aitkenem zaliczył widowiskową kraksę z Brytyjczykiem, odpadł i stracił szanse na tytuł. Tak wyglądało to zdarzenie:Wkrótce potem zakończył jazdę też Leclerc, po kolizji z Santino Ferruccim.

W niedzielnych zawodach Albon znów nie osiągnął mety, ponieważ miał wypadek z Tatianą Calderon. Leclerc także nie zapunktował, zajmując 9. miejsce.Matematyczne szanse na mistrzostwo miał jeszcze Antonio Fuoco, lecz Włoch pożegnał się z nimi, gdy nie wygrał czasówki.

Pierwszy wyścig padł łupem juniora McLarena Nycka de Vriesa, drugi Jake'a Hughesa. O występie Artura Janosza poinformujemy tradycyjnie w oddzielnym newsie poświęconym startom Polaków.

Leclerc razem z Fuoco dostali awans do GP2 na sezon 2017. Przejmą posady Gasly'ego i Giovinazziego.

Zwycięstwo Łady na pożegnanie z WTCC

Już w piątek dobiegł końca sezon Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych, które jak F1 i GP2 startowały częściowo nocą, na torze Losail w Katarze, znanym z roli gospodarza inauguracyjnej eliminacji MotoGP.

Zaczęło się od sensacji. W kwalifikacjach najlepszy był Mehdi Bennani. Marokańczyk prowadzący Citroena C-Elysee zespołu Sebastiena Loeba pokonał o zaledwie 0,036 sekundy Theda Bjorka z Volvo i zdobył swoje pierwsze pole position w WTCC.W MAC3, czyli jeździe drużynowej na czas, wygrał Citroen pierwszy raz reprezentowany przez trójkę zawodników Sebastien Loeb Racing - Bennaniego, Toma Chiltona i Gregoire'a Demoustiera. Francuska marka postawiła na eksperymentalny skład, ponieważ z nikim nie walczyła. Jej konkurenci - Honda i Łada - nie przystąpili do rywalizacji, bo obaj po kwalifikacjach mieli uszkodzony jeden samochód.

Wyścig otwierający zwyciężył Gabriele Tarquini, dając Ładzie triumf na pożegnanie z czempionatem. Włoski rutyniarz po starcie z drugiego pola wyprzedził rozpoczynającego zawody z pole position Chiltona, gdy nastąpił restart po przerwie spowodowanej wypadkiem Tiago Monteiro i Hugo Valente. W kraksę był uwikłany jeszcze już pewny trzeciego z rzędu mistrzostwa Jose Maria Lopez.Obok Tarquiniego na podium stanęli Chilton i Robert Huff.

W wyścig głównym Bennani przekuł pierwsze pole startowe w wygraną, utrzymując się najpierw przed Lopezem, a później przed Bjorkiem, którzy uzupełnili podium.



Wygrana Bakkeruda na koniec sezonu WRX

W Argentynie zwieńczono sezon Rallycrossowych Mistrzostw Świata. Ostatnią rundę zwyciężył Andreas Bakkerud, prowadząc Fordem Focusem RS w finałowym wyścigu od startu do mety.

Mimo odniesienia trzeciego triumfu w tym roku kierowca zespołu Kena Blocka przegrał pojedynek o tytuł wicemistrza z Johanem Kristofferssonem o 1 punkt.Kristoffersson swoim Volkswagenem Polo był drugi również we wczorajszych zawodach. Na podium znalazł się jeszcze Toomas Heikkinen.

Czwarte miejsce zajął były dwukrotny mistrz DTM - Timo Scheider, który pierwszy raz wystąpił w finale zawodów WRX.

Już pewny pierwszej pozycji w klasyfikacji generalnej inny dwukrotny czempion DTM sprzed lat Mattias Ekstrom ukończył zmagania na torze Rosario na 5. lokacie.Szwed dostał się do finału, choć dwukrotnie przejeżdżał Joker Lap w pierwszym półfinale, bo otrzymał karę za falstart.

Najlepszy po kwalifikacjach ustępujący mistrz Petter Solberg odpadł w tamtym wyścigu, pogrążony wypadkami.

W drugim półfinale wyeliminowany został m. in. Sebastien Loeb.