Race of Champions: Podano nazwiska czterech gwiazd do konkurencji ROC Legends

Organizatorzy tegorocznej edycji Race of Champions przedstawili nazwiska czterech kierowców, którzy zmierzą się w konkurencji ROC Legends dla dawnych gwiazd motosportu. W tym gronie znalazł się jeden przedstawiciel rajdów samochodowych oraz trójka z przeszłością wyścigową m.in. w Formule 1, ale nie tylko. Wspomnianym byłym rajdowcem jest Armin Schwarz. 48-latek ma no koncie mistrzostwo Niemiec (1987) oraz mistrzostwo Europy (1996). Dał się poznać również w mistrzostwach świata (WRC), dzięki zwycięstwu w Rajdzie Katalonii 1991 oraz posadzie w fabrycznym zespole Skody do 2005 r. Od 6 lat nie startuje już wyczynowo i wspiera Red Bulla w rajdowym zaangażowaniu. Kolejni niemieccy kierowcy mają silny rodowód z F1, a mowa o Hansie-Joachimie Stucku oraz Heinzu-Haraldzie Frentzenie. Pierwszy ma na koncie 2 wyścigowe podium w F1, dwie wygrane w 24h Le Mans oraz mistrzostwo DTM. Drugi to wicemistrz świata królowej sportów motorowych z 1997 r. oraz trzeci kierowca sezonu 1999. Obecnie jeździ w serii ADAC GT Masters z byłym skoczkiem narciarskim, Svenem Hannawaldem. - Naprawdę nie mogę się doczekać rywalizacji w ROC Legends - mówi 44-letni Heinz-Harald Frentzen. - Miałem sporo frajdy, gdy startowałem w Portugalii w 2009 r. Teraz wracam w Niemczech, w Dusseldorfie, gdzie obecnie mieszkam. To będzie wspaniałe, gdy będę jeździł przed moimi bliskimi oraz przyjaciółmi. W zasadzie Esprit Arenę widzę ze swojego domu!Stawkę legend uzupełnia Jos Verstappen. Holender to mistrz niemieckiej Formuły 3 z 1993 r. Po tym sukcesie trafił do F1, w której udany miał w zasadzie tylko pierwszy sezon w zespole Benetton. Wtedy dwukrotnie meldował się na podium w Grand Prix Węgier na Hungaroringu oraz w Grand Prix Belgii na Spa-Francorchamps. Później ścigał się jeszcze w cyklach A1 i Le Mans Series.