Robert Wickens wygrał najważniejsze trofeum w World Series by Renault

Po raz pierwszy od powstania Formula Renault 3.5 Series w 2005 r., kiedy wygrał Robert Kubica - w najważniejszym cyklu World Series by Renault triumfował kierowca spoza Europy. W ostatniej rundzie serialu na torze Catalunya końcowy sukces odniósł Robert Wickens. Po zaciętej rywalizacji tytułem wicemistrzowskim musiał zadowolić się Jean-Eric Vergne. 22-letni Kanadyjczyk weekend rozpoczął perfekcyjnie od pole position i wygranej w pierwszym wyścigu o 21 sekund przed Vergnem. Dwaj najwięksi rywale w niedzielę nie przebierali w środkach, czego efektem była kolizja już na pierwszym zakręcie, a potem poważna kraksa na szykanie Elfa. Wickens uszkodził zawieszenie i musiał zakończyć udział w zawodach, tym bardziej, że na jego bolid wpadł Nathanael Berthon, który rolował w żwirze. Vergne zdołał kontynuować zawody, ale auto nie było już wystarczająco konkurencyjne. Francuz, aby myśleć o mistrzostwie musiałby finiszować przynajmniej na piątej lokacie. Jego marzenia prysły, gdy podczas 18 okrążenia wjechał w niego Malezyjczyk, Fairuz Fauzy. Ku zadowoleniu miejscowej publiczności, ostatnią rundę wygrał nieoczekiwany zwycięzca niedzielnych kwalifikacji, Alberto Costa. To pierwszy triumf Hiszpana w serii.