Seria GP3 urządziła crash derby na Monzy. Zobacz wideo z kraks

Minionego weekendu centrum wyścigów bolidów jednomiejscowych był tor Monza. Zawody Formuły 1 w 'mekce prędkości' nie przyniosły zbyt dużych emocji, wrażeń co nie miara zapewniła za to seria GP3. Młodsi koledzy kierowców "Jedynki" urządzili sobie we Włoszech istne crash derby. Zobaczcie:Chaos na starcie pierwszego wyścigu spowodował Dino Zamparelli. Wjechał w pierwszą szykanę z pobocza i grzmątnął walczącego o tytuł zespołowego partnera Tio Ellinasa, eliminując go z zawodów. Reakcja łańcuchowa dopełniła dzieła zniszczenia. W całym chaosie uczestniczył również Carlos Sainz Junior. Syn słynnego rajdowca spadł na koniec stawki.Zamparellego odsunięto od wyścigu nr 2, ale również w tych zawodach było gorąco. Ustawiony na pole position Patric Niederhauser nie wystartował. Ominęli go wszyscy prócz teamowego kolegi Alexa Fontany. Szwajcar tak przyładował w stojący bolid, że koło jego samochodu poszybowało do alei serwisowej.

Sekundy później Ryan Cullen przeleciał przez wóz Giovaniego Venturiniego, by wylądować w maszynie Davida Fumanelliego.Wisienka na torcie - "pay-driver" pierwszej kategorii Adderly Fong przy pełnej prędkości zahaczył na prostej startowej Samina Gomeza i nie mając kontroli nad bolidem sunął po torze. Na progu zwalniającym jeszcze "zadarł nosa".

Chłopaki - dawajcie do Formuły 1!