VW Golf Cup: Pereira dominuje na Torze Poznań, Parys wyprzedził Krugera

Dylan Pereira zwyciężył pierwszy wyścig ostatniej rundy Volkswagen Golf Cup na Torze Poznań i odrobił 12 punktów do lidera klasyfikacji generalnej polskiego pucharu VW Golfa - Jeffreya Krugera.

Luksemburczyk po uzyskaniu najlepszego czasu na obu treningach, a następnie wygraniu kwalifikacji, w pierwszych zawodach kontynuował swoją dominację w stolicy Wielkopolski, choć początkowo toczył zacięty pojedynek z Krugerem. Pereirze w walce z Krugerem o mistrzostwo później pomógł najlepszy z Polaków Piotr Parys. Po starcie z wysokiego trzeciego pola, zeszłoroczny mistrz Kia Lotos Race na czwartym okrążeniu przeprowadził odważny atak na kierowcę z RPA i odebrał mu drugą pozycję.

Świetny 16-latek potem nawet wywierał presję na Pereirze, ale cztery kółka przed metą zaczął tracić tempo i bardziej niż myśleniem o przejęciu prowadzenia musiał zajmować się patrzeniem w lusterka. Kruger jednak nie zdołał wrócić przed Parysa, ale po finiszu jako trzeci, przed decydującym o wszystkim popołudniowym wyścigiem wciąż ma dużą przewagę nad Pereirą w tabeli łącznej. Dzielą ich 34 oczka.

Do zdobycia tytułu wystarczy mu więc dojechanie nawet na 14. lokacie - i to zakładając, że Pereira znów triumfuje. Bezpośrednio za podium metę minął Simo Muhonen, rywalizujący z Parysem o miano debiutanta roku. Piąty był Adam Rzepecki, szósty Andre Gies.

Tylko siódme miejsce wywalczył Marcus Fluch, który tym samym stracił szanse na tytuł. Nie ma ich już także Michał Gadomski, który po pechowych kwalifikacjach miał i nieudane zawody, zwieńczone dopiero 17. pozycją.

Jeszcze trzy lokaty niżej sklasyfikowano jedyną kobietę w stawce kierowców Gosię Rdest.

Problemy rywali wykorzystał m. in. Jerzy Dudek, przebijając się do czołowej dziesiątki, w której zmagania zakończyli jeszcze Marcin Jaros i Sebastian Arriola.

Przed wyścigiem zarządzono dwa okrążenia formujące zamiast jednego, aby lepiej dogrzać opony, ze względu na chłodne warunki pogodowe o poranku.

Volkswagen Golf Cup - sezon 2015 - Tor Poznań - wyścig nr 1
	Kierowca	Strata
1.	Dylan Pereira	-
2.	Piotr Parys	+1,172 sek.
3.	Jeffrey Kruger	+2,269 sek.
4.	Simo Muhonen	+2,595 sek.
5.	Adam Rzepecki	+5,609 sek.
6.	Andre Gies	+13,072 sek.
7.	Marcus Fluch	+17,990 sek.
8.	Marcin Jaros	+18,123 sek.
9.	Sebastian Arriola	+18,350 sek.
10.	Jerzy Dudek	+25,951 sek.
11.	Artur Jegorow	+27,098 sek.
12.	Aleksandr Artiemiew	+27.785 sek.
13.	Zbigniew Szwagierczak	+29,553 sek.
14.	Bartosz Palusko	+30,245 sek.
15.	Patryk Strzesak	+30,390 sek.
16.	Simon Larsson	+34,637 sek.
17.	Michał Gadomski	+34,708 sek.
18.	Alfred Kramer	+34,930 sek.
19.	Pascal Hoffmann	+35,398 sek.
20.	Gosia Rdest	+53,091 sek.
21.	Jędrzej Szcześniak	+53,850 sek.
22.	Jacek Jurecki	+54,566 sek.
.	Kevin Metzner	nie ukończył
.	Ilshat Ibragimow	nie ukończył
.	Mantas Jancauskas	nie ukończył

Wypowiedzi TOP 3 po wyścigu:

Dylan Pereira (P1): „Wyścig był bardzo fajny. Na pierwszych okrążeniach ostro walczyliśmy z Jeffreyem, więc starałem się utrzymać koncentrację i nie popełnić żadnych błędów. Kiedy zobaczyłem, że Parys wyprzedził Krugera wiedziałem, iż jest dobrze i starałem się na każdym kolejnym okrążeniu zrobić swoje i pojechać jak najlepiej".

Piotr Parys (P2): „Jestem bardzo zadowolony z pierwszego wyścigu. Dobrze wystartowałem i przez cały wyścig utrzymywałem świetne tempo, choć niestety nie wystarczyło to do pokonania Dylana Pereiry. Popołudniu czeka nas drugi wyścig i mam nadzieję, że wynik będzie co najmniej równie dobry".

Jeffrey Kruger (P3): „Wyścig wyszedł całkiem nieźle. Początkowo walczyłem z Dylanem, jednak później popełniłem błąd i dałem się wyprzedzić Piotrkowi Parysowi. Później jednak on jechał bardzo dobrze i nie byłem w stanie go do gonić, więc zasłużył na swoją pozycję. Gratuluje zarówno jemu, jak i Dylanowi, gdyż jechali bardzo dobrze".