Motorsport » Sporty samochodowe » WEC: Ostra batalia hybryd na Silverstone dla Audi

WEC: Ostra batalia hybryd na Silverstone dla Audi
2012-08-26 - G. Filiks Tagi: Silverstone, Wyniki, Hybryda, Audi R18, Wyścigi długodystansowe, World Endurance Championship, WEC, Wyścig
Po zaciętym pojedynku z siostrzanym Audi R18 Ultra nr 2 oraz Toyotą TS030 Hybrid nr 7, ruszające z pole position Audi R18 e-tron quattro nr 1 wygrało 6-godzinny wyścig na torze Silverstone, czwartą eliminację mistrzostw World Endurance Championship. Zwycięstwo załogi Andre Lotterer, Benoit Treluyer, Marcel Fassler także zapewniło marce spod znaku czterech przeplatających się pierścieni konstruktorski tytuł WEC.
Tymczasem nowa hybryda Toyoty prowadzona przez Alexandra Wurza, Nikolasa Lapierre i Kazuki Nakajimę zdobyła podium w swoich zaledwie drugich zawodach. Japoński wóz przez cały dystans dawał się we znaki autom Audi, odbierając im prowadzenie na wiele okrążeń.
Audi nr 1 ostatecznie pokonało Toyotę nr 7 zaliczając jeden pit-stop mniej. We wszystkim pomógł również wyjazd samochodu bezpieczeństwa pod koniec zmagań.
Wybieranie przez liderów różnych momentów na odwiedziny u mechaników tylko dodału smaczku fascynującemu bojowi. Toyota TS030 udowodniła, że dobry występ w 24h Le Mans nie był przypadkiem, okazując się równorzędnym konkurentem dla Audi zarówno na pojedynczym okrążeniu, jak i dłuższym dystansie.
Swoją siłę Toyota pokazywała dziś od samego początku. Na starcie Wurz wyprzedził Kristensena zabierajac mu drugie miejsce, a niedługo potem dogonił i połknął także przewodzącego stawce Lotterera. Austriacki kierowca zaczął oddalać się od konkurentów, ale po zaledwie 22 okrążeniach zjechał na pit-stop. Wozy Audi w alei serwisowej zameldowały się kilka kółek później.
Od tego momentu pierwsza pozycja zaczęła na dobre wędrować między Audi nr 1 i Toyotą nr 7. Do roszad na czele tabeli dochodziło oczywiście w trakcie pit-stopów. Rozstrzygnięcie losów rywalizacji nadeszło dopiero w ostatniej godzinie wyścigu, gdy safety car pomógł Audi ukończyć zawody z siedmioma wizytami u mechaników. Toyota w boksach pojawiała się natomiast ośmiokrotnie.
Dodatkowy pit-stop Toyoty sprawił, że Wurz został zdystansowany przez Lotterera i musiał stawić opór nacierającemu Tomowi Kristensenowi w Audi R18 Ultra nr 2.
Audi nr 2 poniosło sporo strat łapiąc gumę, a następnie otrzymując karę przejazdu przez aleję serwisową, ale zdołało wrócić do gry. Gdy 30 minut przed metą w Toyotę wsiadł Wurz, miał nad nim tylko 13 sekund przewagi. Austriak nie dał się jednak ograć, a jeszcze odjechał Audi nr 2 o ododatkowe 5 sekund, finiszując jako drugi.
Rywalizacja prywaciarzy klasy LMP1 okazała się równie emocjonująca. Wszystkie cztery wozy uczestniczące w niej często jechały na tym samym okrążeniu - mimo piruetu JRM HPD nr 22 zaraz po starcie.
Ostatecznie górą z pojedynku wyszła Lola nr 13 stajni Rebellion, z Nikolasem Prostem i Neelem Janim na pokładzie. Francuz oraz Szwajcar w końcówce byli mocno naciskani przez Strakkę HPD nr 21, ale wytrzymali presję, przecinając metę niecałą sekundę przed nią.
Podobnie było w LMP2, gdzie pozycja lidera nieustannie wędrowała z rąk do rąk. Greaves Zytek-Nissan nr 42 prowadzony przez duet Brundle na starcie stracił prowadzenie, a potem dostał karę przejazdu przez boksy i finiszował jako piąty. O zwycięstwo walkę stoczyli ADR-Delta nr 25, Staroworks nr 44 i Signatech nr 26. Do dwóch ostatnich okrążeń wozy te przystępowały rozdzielone na mniej niż 20 sekund.
Z trio najszybszy okazał się Stephane Sarrazin w Starworks HPD, ale zabrakło mu czasu, by odebrać triumf ADR-Delcie z Johnem Martinem, Torem Gravesem i Janem Charouzem na pokładzie.
W GTE Pro podobnie jak u LMP1 oszczędzanie paliwa okazało się czynnikiem decydującym. Dwa pierwsze miejsca przypadły wozom Ferrari F458 Italia. Wygrała załoga nr 51 - Giancarlo Fisichella, Gianmaria Bruni, przed załogą nr 66 - James Walker, Jonny Cocker. Oba Aston Martiny potrafiły stawić włoskim autom czoło, ale po wykonaniu jednego pit-stopu więcej wypadły z czołowej trójki. Jednak Stefan Mucke fanastyczną pogonią w końcówce i kontrowersyjnym manewrem wyprzedzania odebrał najniższy stopień podium Ferrari nr 71.
W klasie GTE AM zwyciężyło również Ferrari - nr 61. Piergiuseppe Perazzini, Marco Cioci i Matt Griffin prowadzili nim przez większość zmagań.
Kolejne zawody z cyklu WEC już 15 września. Na brazylijskim torze Interlagos rozegrany zostanie wyścig 6-godzinny.
Audi nr 1 ostatecznie pokonało Toyotę nr 7 zaliczając jeden pit-stop mniej. We wszystkim pomógł również wyjazd samochodu bezpieczeństwa pod koniec zmagań.
Wybieranie przez liderów różnych momentów na odwiedziny u mechaników tylko dodału smaczku fascynującemu bojowi. Toyota TS030 udowodniła, że dobry występ w 24h Le Mans nie był przypadkiem, okazując się równorzędnym konkurentem dla Audi zarówno na pojedynczym okrążeniu, jak i dłuższym dystansie.
Od tego momentu pierwsza pozycja zaczęła na dobre wędrować między Audi nr 1 i Toyotą nr 7. Do roszad na czele tabeli dochodziło oczywiście w trakcie pit-stopów. Rozstrzygnięcie losów rywalizacji nadeszło dopiero w ostatniej godzinie wyścigu, gdy safety car pomógł Audi ukończyć zawody z siedmioma wizytami u mechaników. Toyota w boksach pojawiała się natomiast ośmiokrotnie.
Dodatkowy pit-stop Toyoty sprawił, że Wurz został zdystansowany przez Lotterera i musiał stawić opór nacierającemu Tomowi Kristensenowi w Audi R18 Ultra nr 2.
Audi nr 2 poniosło sporo strat łapiąc gumę, a następnie otrzymując karę przejazdu przez aleję serwisową, ale zdołało wrócić do gry. Gdy 30 minut przed metą w Toyotę wsiadł Wurz, miał nad nim tylko 13 sekund przewagi. Austriak nie dał się jednak ograć, a jeszcze odjechał Audi nr 2 o ododatkowe 5 sekund, finiszując jako drugi.
Rywalizacja prywaciarzy klasy LMP1 okazała się równie emocjonująca. Wszystkie cztery wozy uczestniczące w niej często jechały na tym samym okrążeniu - mimo piruetu JRM HPD nr 22 zaraz po starcie.
Ostatecznie górą z pojedynku wyszła Lola nr 13 stajni Rebellion, z Nikolasem Prostem i Neelem Janim na pokładzie. Francuz oraz Szwajcar w końcówce byli mocno naciskani przez Strakkę HPD nr 21, ale wytrzymali presję, przecinając metę niecałą sekundę przed nią.
Podobnie było w LMP2, gdzie pozycja lidera nieustannie wędrowała z rąk do rąk. Greaves Zytek-Nissan nr 42 prowadzony przez duet Brundle na starcie stracił prowadzenie, a potem dostał karę przejazdu przez boksy i finiszował jako piąty. O zwycięstwo walkę stoczyli ADR-Delta nr 25, Staroworks nr 44 i Signatech nr 26. Do dwóch ostatnich okrążeń wozy te przystępowały rozdzielone na mniej niż 20 sekund.
Z trio najszybszy okazał się Stephane Sarrazin w Starworks HPD, ale zabrakło mu czasu, by odebrać triumf ADR-Delcie z Johnem Martinem, Torem Gravesem i Janem Charouzem na pokładzie.
W GTE Pro podobnie jak u LMP1 oszczędzanie paliwa okazało się czynnikiem decydującym. Dwa pierwsze miejsca przypadły wozom Ferrari F458 Italia. Wygrała załoga nr 51 - Giancarlo Fisichella, Gianmaria Bruni, przed załogą nr 66 - James Walker, Jonny Cocker. Oba Aston Martiny potrafiły stawić włoskim autom czoło, ale po wykonaniu jednego pit-stopu więcej wypadły z czołowej trójki. Jednak Stefan Mucke fanastyczną pogonią w końcówce i kontrowersyjnym manewrem wyprzedzania odebrał najniższy stopień podium Ferrari nr 71.
W klasie GTE AM zwyciężyło również Ferrari - nr 61. Piergiuseppe Perazzini, Marco Cioci i Matt Griffin prowadzili nim przez większość zmagań.
Kolejne zawody z cyklu WEC już 15 września. Na brazylijskim torze Interlagos rozegrany zostanie wyścig 6-godzinny.
WEC - 6 Hours of Silverstone - Wyścig (czołowa dziesiątka + zwycięzcy klas poza nią) | |||||
---|---|---|---|---|---|
Załoga | Auto | Strata | Klasa | ||
1. | Fassler/Lotterer/Treluyer (nr 1) | Audi R18 e-tron quattro | 194. okrążenie | LMP1 | |
2. | Wurz/Lapierre/Nakajima (nr 7) | Toyota TS030 Hybrid | +55.675 sek. | LMP1 | |
3. | Kristensen/McNish (nr 2) | Audi R18 Ultra | +1:14.427 | LMP1 | |
4. | Belicchi/Primat (nr 13) | Lola B12/60 Coupe - Toyota | +5 okr. | LMP1 | |
5. | Leventis/Watts/Kane (nr 21) | HPD ARX 03a - Honda | +5 okr. | LMP1 | |
6. | Prost/Jani (nr 12) | Lola B12/60 Coupe - Toyota | +5 okr. | LMP1 | |
7. | Brabham/Chandhok/Dumbreck (nr 22) | HPD ARX 03a - Honda | +7 okr. | LMP1 | |
8. | Martin/Charouz/Graves (nr 25) | Oreca 03 - Nissan | +11 okr. | LMP2 | |
9. | Potolicchio/Dalziel/Sarrazin (nr 44) | HPD ARX 03b - Honda | +11 okr. | LMP2 | |
10. | Panciatici/Ragues/Rusinow (nr 26) | Oreca 03 - Nissan | +11 okr. | LMP2 | |
21. | Fisichella/Bruni (nr 51) | Ferrari F458 Italia | +23 okr. | GTE Pro | |
24. | Perazzini/Cioci/Griffin (nr 61) | Ferrari F458 Italia | +28 okr. | GTE AM |
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
WEC: Ostra batalia hybryd na Silverstone dla Audi
Podobne: WEC: Ostra batalia hybryd na Silverstone dla Audi




Podobne galerie: WEC: Ostra batalia hybryd na Silverstone dla Audi
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter