WEC: Toyota testowała swoją hybrydę TS030 na Motorland Aragon

Od wtorku do czwartku Toyota testowała swój nowy samochód do wyścigów długodystansowych TS030 HYBRID na hiszpańskim torze Motorland Aragon. Nie licząc zeszłotygodniowego, jednodniowego shakedownu przeprowadzonego na obiekcie Magny-Cours, były to pierwsze jazdy hybrydą japońskiej marki od czasu lutowych testów na Paul Ricard, podczas których pierwszy egzemplarz wozu został rozbity. Na Motorland Aragon model TS030 HYBRID poprowadzili nie tylko Alexander Wurz, Nicolas Lapierre, Kazuki Nakajima i Sebastien Buemi, ale też Anthony Davidson. Brytyjczyk zasiadł za sterami auta po raz pierwszy, wcześniej sprawdzając je wyłącznie za pomocą komputerowego symulatora. Na testach zabrakło za to Hiroakiego Ishiury, który wycofał się z reprezentowania Toyoty w wyścigach długodystansowych, narzekając na ból pleców po pierwszej przejażdżce TS030 HYBRID. Na trzydniowych testach w Hiszpanii Toyota wypróbowała m. in. nowy pakiet aerodynamiczny swojego wozu. Udało się również wykonać symulację długodystansowego wyścigu, sfinalizować specyfikację napędu hybrydowego, poszerzyć wiedzę na temat opon, jak i poćwiczyć pit-stopy. Były to ostatnie przygotowania japońskiej marki przed wyjazdem na obiekt Circuit de la Sarthe, gdzie model TS030 zaliczy wyścigowy debiut, 16 czerwca przystępując do słynnych, 24-godzinnych zawodów Le Mans. Dyrektor techniczny Toyota Motorsport - Pascal Vasselon wyznał, że testy na Motorland Aragon „nie poszły tak gładko, jak oczekiwaliśmy", ale udało się wykonać progres z nowym wozem.

„Mieliśmy parę problemów, na szczęście rozwiązaliśmy je, pokonując niezłą ilość kilometrów. Krok po kroku jesteśmy coraz bliżej dysponowania samochodem zdolnym przejechać 24-godzinny wyścig. Po tak długiej rozłące z torem, jestem zadowolony widząc, że zespół i auto uczyniły prawdziwy postęp". - powiedział Francuz.