WMMP - decydujące starcie na Torze Poznań

W najbliższy weekend Wyścigowe Motocyklowe Mistrzostwa Polski i Puchar Polski zaliczą przedostatni przystanek w sezonie, a jednocześnie ostatni na Torze Poznań.

Dopiero co opadły emocje po 7. i 8. rundzie WMMP, a motocykliści już wracają do ścigania. Stawka będzie niezwykle wysoka, bo w większości klas nadchodzący weekend zadecyduje o tym, kto sięgnie po najważniejsze laury - tytuły Mistrzów Polski i zdobywców Pucharu Polski.

W Mistrzostwa Polski od lat największe emocje wywołuje łączony wyścig Superbike-ów i Superstock 1000, czyli najmocniejszych jednośladów biorących udział w rywalizacji. Paweł Szkopek (Yamaha) startujący również w WSBK, w tym sezonie tylko raz musiał uznać wyższość rywali w WMMP - w czeskim Moście. „Nie możemy się doczekać powrotu do Poznania - według naszych wyliczeń przewaga w klasyfikacji generalnej jest już na tyle duża, że tytuł mistrzowski mamy praktycznie w kieszeni”. - powiedział.

Wicelider Michał Sembera po pechu poprzednim razem w Poznaniu, będzie starał się ugruntować swoją pozycję w tabeli, ale trzeci Paweł Górka (GKM Bałtyk Gdynia, BMW) na pewno nie ułatwi mu zadania. Po trudnym początku sezonu, Górka jest na fali wznoszącej. Traci do Sembery już tylko 18 pkt. Zapowiada się więc bardzo zacięta walka na niższych stopniach podium generalki. W Superstock 1000 ozdobą sezonu są pojedynki dwóch zawodników z Wielkopolski - Daniela Bukowskiego (Ducati) oraz Marcina Walkowiaka (BMW). Popularny „Buła” zapomniał już o kontuzji z początku sezonu i brawurowo odrabia straty w tabeli łącznej - wygrał trzy zawody z rzędu. Aczkolwiek dzieli go od lidera wciąż dużo, bo 46 oczek. „Bardzo mnie cieszą ostatnie starty. Zespół popisał się świetną pracą. Motocykl chodzi świetnie, a ja koncentruję się na jeździe. Po takich wynikach człowiek zawsze czuje się dobrze. Wierzę, że dobra passa będzie trwała i będziemy ostro walczyć o tytuł Mistrza Polski!” - powiedział.

Bukowski jednak jednocześnie musi uważać na równo jeżdżącego i regularnie meldującego się na podium Wojciecha Wróbla, który traci do niego zaledwie 18 pkt.

W trochę słabszych motocyklach z silnikami o pojemnościach 600 ccm, w klasie Supersport od kilku lat tylko defekt może pokonać Sebastiana Zielińskiego (Yamaha). „Zioło” zmierza po piąty w karierze tytuł Mistrza Polski, z przewagą 64 punktów w tabeli. „Postanowiliśmy zrezygnować ze startów w mistrzostwach Niemiec, aby skupić się na walce o kolejny tytuł w Polsce, który będziemy chcieli przypieczętować w najbliższym starcie w Poznaniu”. - powiedział 29-latek.

Jego główny konkurent Marek Szkopek (MV Agusta) coraz lepiej rozumie się ze swoim motocyklem, ale dla "Mikro" Szopka ważniejszy będzie pojedynek z Przemkiem Krajewskim, który traci do niego tylko 4 oczka.

W klasie Superstock 600 walka będzie nie mniej zacięta. Ostatnio w Poznaniu nieobecny Patryk Kosiniak (Yamaha) stracił fotel lidera generalki. Bez "Kosy", który rywalizuje również o mistrzostwo w niemieckim pucharze Yamaha R6 Dunlop Cup, zacięte boje stoczyli Szymon Strankowski, Piotr Surowiec, Patryk Pazera oraz Adrian Pasek. Strankowski przejął prowadzenie w punktacji, ale musi szybko zaleczyć kontuzję obojczyka, której nabawił się na treningach przed zawodami, gdyż tracący do niego 10 oczek Kosiniak tym razem wystąpi i postara się odzyskać pierwszą lokatę. Trzeci w klasyfikacji sezonu jest Patryk Pazera, mający 43 punkty mniej od Strankowskiego.

Puchar Polski przeżywa renesans i niewidzianą od kilku lat frekwencję zawodników. W Rookie 1000 w tabeli sezonu ujęto już 37 nazwisk, a teraz zapewne zobaczymy jeszcze kilka nowych twarzy. W dotychczasowych rundach mieliśmy aż 4 zwycięzców. Najrówniej z nich jeździ Rafał Łyko, który ma na swoim koncie 2 wygrane i łącznie 95 pkt. Jarosław Jakubowski również wygrywał w tym sezonie dwukrotnie i traci zaledwie 9 oczek do lidera. Ta dwójka powinna powalczyć o końcowy triumf, ale w pierwszej dziesiątce generalki różnice punktowe są minimalne, więc wiele może się jeszcze zdarzyć.

W klasie Rookie 600 frekwencja jest tylko nieznacznie mniejsza, z 19 zawodnikami walczącymi o punkty. Tomasz Smela jest wyraźnym liderem ze 100 punktami w dorobku (3 zwycięstwa w Poznaniu) i to on będzie faworytem sierpniowych zmagań. Daniel Wachowski traci do niego 13 oczek, a kolejni w klasyfikacji Marcin Rzenno i Rafał Ochocki po 29.

Dla zawodników startujących w pucharowych klasach Open 125 oraz Moto 3 start na Torze Poznań będzie ostatnim w sezonie, a do wygrania jest jeszcze wszystko. Zwłaszcza w Open 125 sytuacja jest bardzo ciekawa - Mateusz Durynek i Marek Tomaszewski zgromadzili po 62 punkty, Kamil Łabiniec traci do nich zaledwie 2 oczka, Filip Kurek tylko 3, a Sebastian Grausam 12. Minimalne różnice w generalce, gorąca krew młodzieży i determinacja w walce o końcowy triumf gwarantują emocje.

W klasie Moto 3 faworytem jest Piotr Besiekirski (ma 132 punkty). Drugi Łukasz Wieczorek traci do niego 20 oczek. Obserwując tabelę, panowie wygrywali kolejne rundy na zmianę. Jeśli ten trend miałby się utrzymać, to teraz kolej na Wieczorka.