WMMP ostatni raz w tym roku wystartowały na Torze Poznań

Minionego weekendu ostatni raz w sezonie 2015 zorganizowano zawody Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski na Torze Poznań. Cykl WMMP jednak jeszcze wystartuje tego roku, na obiekcie Slovakiaring na Słowacji.

W IX i X rundzie Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski i Pucharu Polski wzięło udział 100 zawodników. Podczas weekendu odbył się również Pierwszy Memoriał Ryszarda Mankiewicza, niedawno zmarłego wybitnego zawodnika, zasłużonego mistrza sportu, członka kadry narodowej, który jako jedyny Polak stanął na podium Mistrzostw Świata Grand Prix. Pamięć zmarłego 4 sierpnia Ryszarda Mankiewicza uczcili zawodnicy klasy Rookie 600 w niedzielnym wyścigu.

Piękny wyścigowy spektakl przybyłym licznie na Tor Poznań kibicom zawodnicy klasy Rookie 600 zaprezentowali już w sobotę. Stawkę przez 10 okrążeń prowadził Andrzej Kawulok, a za jego plecami walczyli: Patryk Pazera, Krystian Paluch i Kamil Krzemień. Jednak na przedostatnim kółku Kamil i Krystian w ferworze walki zderzyli się na wejściu w drugi lewy zakręt. Ostatecznie więc pierwsze miejsce zdobył Kawulok, drugie Pazera, a trzecie... Simon Giessel.

Niedzielny wyścig klasy Rookie 600 był jednocześnie wyścigiem memoriałowym. Stawkę ponownie prowadził Kawulok, a walkę o drugą i trzecią pozycję toczyli Pazrea oraz Paluch. Jednak na ostatnim kółku tuż przed metą Patryk ku zaskoczeniu wszystkich wyprzedził Andrzeja i wygrał wyścig. Na trzeciej pozycji linię mety przejechał Krystian. Okazały puchar dla zwycięzcy został wręczony przez syna Ryszarda Mankiewicza - Damiana. Pazera po wyścigu powiedział: „To mój najlepszy wyścig w życiu, jakoś się udało". Kawulok był trochę mniej zadowolony: „Plan nie do końca wykonany, niewiele zabrakło do wygranej, po prostu metr". Mimo tej roszady Andrzej nadal prowadzi w klasyfikacji sezonu z przewagą 26 punktów.

Tuż po nich do wyścigu wystartowali koledzy z klasy Rookie 1000. Bardzo udany start zaliczył w sobotę debiutujący w Pucharze Polski Piotr Fałat, który prowadził stawkę przez dwa okrążenia. Na trzecim kółku pozycję lidera przejął Grzegorz Hanuszewicz, ale ostatecznie pierwszy linię mety minął Damian Ołdakowski, uzyskując czas 1:37.272. Hanuszkiewicz finiszował drugi, Fałat trzeci.

Niestety w niedzielnej rywalizacji Fałat nie miał już tyle szczęścia. Po falstarcie nie zastosował się do procedury przejazdu przez depo i został wykluczony z wyścigu. Podium należało tym razem do Hanuszewicza, Ołdakowskiego oraz Kamila Barańskiego. Przewodzący tabeli łącznej sezonu Hanuszkiewicz po wyścigu powiedział: „Walka do ostatniego zakrętu, o to chodzi w tym sporcie".

Rywalizacja w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski rozpoczęła się w sobotę od łączonego wyścigu klas Supersport i Superstock 600. Pierwsze trzy pola startowe zajęła klasa SSP; Sebastian Zieliński - "Zioło”, Szymon Strankowski i Sarunas Pladas z Litwy. W klasie STK 600 walka toczyła się między Adrianem Paskiem, Przemysławem Krajewskim, Piotrem Surowiec - "Pejserem” i Markiem Chłopkowskim.

Pierwszy linię mety minął Zieliński, który przyzwyczaił nas do wygrywania w tym sezonie, drugi przyjechał Litwin, a trzeci Strankowski. W klasie STK zwycięstwo należało do Krajewskiego, druga lokata do Paska, a trzecie do "Pejsera". Cała czołówka Superstock 600 tuż po dekoracji udała się do Niemiec, aby wystartować w Pucharze R6 Cup.

Nieobecność rywali w niedzielę wykorzystali: Paweł Przybylski oraz Piotr Tabor. Natomiast w klasie Supersport wyścig z tytułem Mistrza Polski 2015 zakończył Zieliński. Drugi był ponownie Strankowski, a trzeci Pladas. Na ostatnim zakręcie zawodów uślizg zaliczył Bartek Cabala, który mimo zablokowanego koła zdołał dopchać swój motocykl do mety w regulaminowym czasie. Za ten heroiczny wyczyn otrzymał specjalny puchar. Odbierając go powiedział: „Dziękuję wszystkim, którzy mi kibicowali, a przede wszystkim moim kolegom zawodnikom, dzięki nim dopchałem jakieś punkty do mety".

Zieliński mimo zdobytego tytułu wybiera się na ostatnią rundę do Słowacji, gdzie będzie walczył o drugie miejsce w Pucharze Alpe Adria. „Punkty zbieram cały sezon, przez cały rok przygotowywałem się kondycyjnie". - mówił. „Dzisiejszy wyścig wyglądał tak jak poprzednie, prowadziłem od startu do mety. Bartek Cabala zajął dzisiaj 5. miejsce tylko dlatego, że dopchał motocykl, pomogłem mu, bo jest moim przyjacielem również poza torem, na Słowację wyjeżdżam, aby wystartować w cyklu Alpe Adria, obecnie zajmuje tam trzecią pozycję i mam cichą nadzieje na drugie miejsce".

Walka najszybszych zawodników naszego kraju rozpoczęła się od sobotniego pobicia rekordu kwalifikacji Toru Poznań przez Pawła Szkopka, który uzyskał czas 1:32.259. Podczas treningów „życiówki” zrobili również: Michał Filla z Czech, Ireneusz Sikora, Marek Szkopek, Bartłomiej Wiczyński oraz Marcin Walkowiak. Nie inaczej było w łączonym wyścigu klas Superbike i Superstock 1000. Tutaj Paweł Szkopek również nie zawiódł kibiców i ustanowił nowy rekord toru na 1:32.233, wygrywając tym samym klasę Superbike. Za nim na metę przyjechali kolejno Sikora (SBK), Filla (STK 1000), Walkowiak (STK 1000), Wiczyński (STK 1000), Marek Szkopek (STK 1000) i Daniel Bukowski (SBK).

W niedzielę najszybsi z najszybszych motocyklistów również pokazali wspaniały wyścigowy spektakl licznie przybyłym na tor kibicom. Najwyższe miejsce na podium w klasie Superstock 1000 mimo niezbyt udanego startu zdobył Marek Szkopek, tuż obok niego stanęli Walkowiak oraz Filla. W królewskiej klasie Superbike pierwszy linię mety przejechał Paweł Szkopek, zdobywając tym samym tytuł Mistrza Polski. Drugi był Sikora, a trzeci Bukowski. Tegoroczny Mistrz Polski 2015 w klasie Superbike tak podsumował sezon: „Byłem pewny, że jeśli nic nie stanie się z motocyklem, to jestem w stanie wygrać, pisałem zresztą o tym na FB, że jadę tutaj po Mistrza Polski. Chciałbym zadedykować swoje mistrzostwo mojemu przyjacielowi Berto Camlek, który zginął 10 sierpnia na Hungaroring podczas wyścigu Pucharu Alpe Adria".

Zawodnicy klasy Open Moto 3 ścigali się w niedzielę w ramach finałowej rundy. Wyścig wygrał Sebastian Grausam, na drugim miejscu przyjechał Tomasz Rabiński, a na trzecim Pavel Nechanicky z Czech. Najlepszym zawodnikiem sezonu 2015 z kompletem 74 punktów został 14-letni Grausam. „Jestem bardzo dumny z syna, wykonał założony plan w 100%". - powiedział nam po wyścigu tata Sebastiana, Sławomir, który jeszcze nie tak dawno sam zdobył puchary na Torze Poznań.

Przybyli w weekend na jedyny w Polsce tor kibice mogli również zobaczyć motocykle, które kiedyś ścigały się w mistrzostwach świata. W łączonym wyścigu klas Classic 50 GP i Freetech wystartowało kilkanaście maszyn. W sobotę podium w klasie 50 GP wyglądało następująco: 1. Willem Heykoop, 2. Aall Toersen, 3. Grot Jaap. W klasie Freetech: 1. Robin Fick, 2. Roland Wobben, 3. Geert Jellema. W niedzielę w klasie 50 GP: 1. Bert Smit, 2. Willem Heykoop, 3. Grot Jaap. W klasie Freetech: 1. Roland Wobben, 2. Robin Fick, 3. Henri Tiber.

Niedzielne zmagania zakończył wyścig połączonych trzech klas. Najliczniej obsadzaną stanowili przedstawiciele Classic-ów, gdzie trzech nowych zawodników przyjechało na Tor Poznań prosto z wesela jednego z nich. Świeżo upieczony Pan Młody - Maciej Mączyński, debiutujący dzisiaj w wyścigach, zajął czwarte miejsce. Trzeci na metę przyjechał Ceneo Van Houten, drugi również mający swój debiut na poznańskiej pętli Marcin Magdzik, a zwyciężył Wagner Rajko. W klasie Oldtimer pierwszy na linię mety przyjechał Tomasz Korzyniewski, zaś w klasie Special triumfował Jiri Nechanicki. Drugi dojechał Tomasz Janiak, trzeci Tomasz Dudziak.