WTCC: Muller przegrał przez niedopasowany symulator?

Yvan Muller strącony tego roku z tronu mistrza WTCC przez Jose Marię Lopeza tłumaczy, że nie mógł ćwiczyć jazdę nowym Citroenem C-Elysee w symulatorze jak jego pogromca.

Muller wygrał cztery z poprzednich sześciu sezonów WTCC, ale w 2014 roku dosyć wyraźnie uległ Lopezowi, zwyciężając tylko 4 wyścigi przy 10 triumfach zespołowego partnera z Citroena, a także gromadząc aż o 126 mniej punktów. Wszystko to pomimo, że dla Lopeza był to dopiero pierwszy pełny sezon w prestiżowym cyklu. Jednak Muller przekonuje, iż jego przewaga doświadczenia nad Argentyńczykiem nie odgrywała istotnej roli wobec wprowadzenia nowych samochodów. Co więcej, to Lopez miał dysponować znaczącym atutem, mogąc szlifować jazdę wyścigowym C-Elysee w symulatorze Citroena, który pomagał opracowywać wspólnie z trzecim kierowcą teamu Sebastienem Loebem. Muller nie potrafił się w nim odnaleźć.

„Moje doświadczenie na niewiele się zdało w tym roku ze względu na wejście nowych aut i symulator Citroena, w którego budowie brali udział Seb i Jose". - tłumaczył Francuz brytyjskiemu serwisowi Autosport.

„'Pechito' startował po raz pierwszy w Makau, ale jeśli policzyć też okrążenia na tym torze przejechane przez niego w symulatorze, to ma ich więcej ode mnie.

„Dla mnie ten symulator nie jest realistyczny, zaś dla nich już tak".

Muller pokłada nadzieje na odzyskanie tytułu podczas sezonu 2015 w zmianach przygotowywanych przez siebie i Citroena, które mają pozwolić mu lepiej zgrać się z C-Elysee.

„Trochę zmagałem się z tym wozem, (ale) wiem co muszę poprawić zimą". - mówił. „Będą pewne ewolucje w przyszłorocznej wersji naszego samochodu. Jest coś związanego z przednią osią, co powinno mi pomóc, aczkolwiek nie mogę zdradzać szczegółów na ten temat". - dodał.