WTCC: Yvan Muller czuje się na siłach, aby znów zostać mistrzem świata

Pomimo tego, że mistrz świata kierowców WTCC ma ponad 40 lat na karku, wciąż czuje się konkurencyjny i chce zdobyć tytuł po raz trzeci z rzędu. Lider fabrycznego zespołu Chevroleta liczy na spokojniejszy sezon niż ubiegły. W 2011 r. dopiero w finałowej rundzie zapewnił sobie koronę, pokonując kolegę z teamu, Roberta Huffa zaledwie o 3 punkty. - Mój sezon 2011 minął z mieszanymi uczuciami - przyznaje Yvan Muller. - Z jednej strony byłem bardzo zadowlony ze swojej jazdy oraz kilku naprawdę dobrych rezultatów. Jednak z drugiej miałem sporo pecha, np. podczas wypadków na Monzy i w Budapeszcie, które nie wynikły z mojej winy. Wówczas nieco zrujnowały moje sznase na mistrzostwo. - W tak bardzo konkurencyjnej serii jak WTCC regularność jest kluczowa i musisz zgarniać dużo punktów w każdym wyścigu - zuważa Francuz. - To jest to, co chciałbym osiągnąć w sezonie 2012. Czerpię taką samą radość z jazdy, jak podczas debiutu za kółkiem. Wciąż jestem w życiowej formie i spróbuję ją jeszcze poprawić. Podczas zimy bardzo ciężko pracowałem nad przygotowaniem fizycznym.