Muller ma najgorszy sezon w WTCC

Yvan Muller stwierdził, że ma obecnie "najgorszy" sezon w całej historii swoich startów w Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych.

Były 4-krotny mistrz WTCC po półmetku tegorocznej rywalizacji jest tylko piąty w klasyfikacji generalnej, mimo jeżdżenia Citroenem C-Elysee, którym jego zespołowy partner i urzędujący czempion Jose Maria Lopez zdystansował wszystkich rywali - każdy traci do Argentyńczyka więcej niż 100 punktów. Spytany przez portal Motorsport.com, czy Lopez jest najtrudniejszym konkurentem, jakiego kiedykolwiek spotkał w WTCC, Muller odparł: „Nie mogę tego powiedzieć. Na pewno jest jednym z najlepszych kierowców, jakich widziałem, ale ja nie jestem taki sam, jak byłem".

„Trzy lata temu byłem lepszy, a sześć lat temu jeszcze lepszy. Dlatego nie mogę powiedzieć, że 'Pechito' jest najlepszym albo najcięższym rywalem, z którym się mierzyłem, choć na pewno jest w czołówce".

„To mój najgorszy sezon w WTCC, bez dwóch zdań". - ocenił 46-latek. „Nigdy tyle razy nie odpadłem, nie miałem tylu złych wyników. Ale takie są wyścigi, takie jest życie".

„Oczywiście wolałbym zakończyć starty dla Citroena tytułem, lecz nie można mieć w życiu wszystkiego, czego się chce. To nie jest dla mnie dramat, są gorsze rzeczy". Muller ponadto przyznał, że nie wie, czy będzie kontynuował występy w WTCC w przyszłym roku, na który zniknie fabryczny team Citroena.

Lopez jak już informowaliśmy wcześniej przechodzi do elektrycznej Formuły E.

Muller przedtem rozważał zaangażowanie się na stałe w Rallycrossowe Mistrzostwa Świata.Jeździć w WTCC za sterami Citroena wystawianego przez prywatną ekipę nie ma chęci.

„Gdy ścigałeś się dla fabrycznego zespołu przez 10 lat, ciężko wrócić do prywatnego". - tłumaczył. „To nie jest opcja, której szukam".

„Trwają pewne rozmowy z innymi producentami (w WTCC - red.), toczą się też negocjacje dotyczące występów w innych seriach (...)"