24h Le Mans: Mokra rozgrzewka przed wyścigiem

Tradycyjna rozgrzewka przed 80. edycją legendarnego 24-godzinnego wyścigu Le Mans, przebiegała na mokrym torze. Sesję zdominowały samochody Audi. Najszybciej pojechał Loic Duval w Audi R18 Ultra oznaczonym numerem 3. Francuz, którego wóz ruszy do zawodów z drugiego pola, uzyskał czas 4:03.933. Toyoty tym razem musiały zadowolić się lokatami 5 i 6, aczkolwiek trzeba wziąć poprawkę na fakt, że pod koniec, gdy asfalt przesychał, wyścigówki japońskiej marki pokonały tylko po 2 mierzone okrążenia.

W klasie LMP2 równych sobie nie miał duet Brundle wraz z Lukasem Ordonezem reprezentujący stajnię Greaves Motorsport, a jeżdżący Zytekiem-Nissan nr 42. Tylko Morgan-Nissan nr 35 ekipy OAK Racing stracił do nich mniej niż sekundę. Wśród GTE Pro dominowało AF Corse Ferrari nr 51 z Toni Vilanderem, Giancarlo Fisichellą i Gianmarią Bruni na pokładzie. Auto, które ruszy do wyścigu z końca stawki, ponieważ niemal opuściło kwalifikacje przez wypadek na treningu, uzyskało czas o prawie 10 sekund lepszy niż jakikolwiek inny wóz GTE Pro. W klasie GTE Am najszybszy okazał się Joel Camathias za sterami JWA-Avila Porsche 911 oznaczonym numerem 55. Po 10 minutach rozgrzewkę wstrzymano. Oreca nr 25 stajni ADR-Delta prowadzona przez Jana Carouza zaparkowała w żwirze zaraz za mostem Dunlop. Przestój trwał 10 minut.