80. edycja 24h Le Mans dla załogi Lotterer/Fassler/Treluyer w hybrydowym Audi

Załoga Andre Lotterer/Benoit Treluyer/Marcel Fassler w Audi e-tron quattro nr 1 powtórzyła swój wyczyn sprzed 12. miesięcy i drugi raz wygrała 24-godzinny wyścig Le Mans. Jest to pierwszy triumf auta hybrydowego w historii legendarnych zawodów. Na drugim miejscu dojechała druga hybryda Audi. Samochody niemieckiej marki zapełniły całe podium. Bądź co bądź zwycięstwo nie przyszło Audi tak łatwo, jak oczekiwano. Toyota zaskoczyła wysokim tempem swoich hybryd TS030, pozwalając kierowcom je prowadzącym walczyć koło w koło. Niestety oba wozy ostatecznie poległy na placu boju, kończąc zmagania przedwcześnie. Najgroźniejszy wypadek zaliczył Anthony Davidson, po kontakcie z Ferrari klasy GTE Pro wzbijając się w powietrze i lądując na barierze opon. Brytyjczyk doznał urazu kręgosłupa, szczęśliwie najprawdopodobniej niegroźnego.Spośród aut Audi tylko to oznaczone numerem 1 pierwsze godziny pokonało dosyć spokojnie. Oba modele Ultra potrzebowały wizyt w garażu na sprawdzenie stanu technicznego, a hybryda nr 2 musiała zjechać do boksów, by mechanicy pozbawili ją nagromadzonej gumy zakłócającej pracę zawieszenia. To pozwoliło imponująco szybkim Toyotom zaatakować liderujące Audi nr 1. Pod koniec piątej godziny Nicolas Lapierre w TS030 Hybrid nr 7 zrównał się z Treluyerem w e-tron quattro, następnie odebrał mu prowadzenie. Niestety zaraz potem Davidson rozbił drugą Toyotę nr 8 na ścianie opon, o czym wspomnieliśmy wcześniej. Do przywrócenia porządku na torze potrzebna była długa przerwa, w trakcie której auta podążały za samochodem bezpieczeństwa. Podczas neutralizacji Toyota nr 7 straciła pozycję lidera w pit-stopie, zaś po restarcie Kazuki Nakajima uderzył nią w Nissana DeltaWing, posyłając eksperymentalny pojazd na barierę i eliminując go z zawodów. W starciu ucierpiała też Toyota - mechanicy musieli zafundować jej obszerne naprawy karoserii oraz podłogi. Tuż przed półmetkiem wyścigu japoński wóz zatrzymał się na poboczu z powodu awarii silnika.Emocje z przodu stawki jednak nie ustały, ponieważ auta Audi zaczęły walczyć ze sobą. Przed świtem dotychczas unikający wszelkich przygód samochód nr 1 został obrócony przez Fesslera i wylądował na barierach. Uszkodzenia udało się naprawić w trakcie planowych pit-stopów, lecz incydent ten pozwolił zbliżyć się do lidera Audi nr 2. W niedzielę rano Fessler znowu nabroił, zderzając się z Corvettą nr 74. Szwajcar po raz kolejny rozharatał tylną karoserię swojego wozu. To wyraźnie otworzyło zawody.O wynikach rywalizacji zadecydował jednak incydent z udziałem Audi nr 2. Dwie godziny przed końcem próbując wyprzedzić GTE Ferrari, Allan McNish wleciał w bariery zakrętów Porsche Curves. Szybka naprawa wozu przez mechaników Audi sprawiła, że Szkot, Tom Kristensen i Dindo Capello utrzymali drugie miejsce, ale przestali zagrażać załodze Lotterer/Treluyer/Fassler prowadzącej stawkę.Na trzeciej lokacie, trzy okrążenia za zwycięzcą, metę minął model Ultra nr 4, za którego sterami zasiadali Oliver Jarvis/Marco Bonanomi/Mike Rockenfeller. Gorzej poradziło sobie drugie Audi R18 Ultra oznaczone numerem 3, które finiszowało tylko jako piąte. Wóz dwukrotnie był posyłany na bariery - w sobotę wieczorem przez Romaina Dumasa, w niedzielę rano przez Marka Gene.Wypadki te pozwoliły zdobyć znakomitą czwartą pozycję nacierającej Loli nr 12 stajni Rebellion, którą prowadził ciekawy skład Nick Heidfeld/Neel Jani/Nicolas Prost. Druga Lola Rebelliona nr 13 mogła zająć szóste miejsce, lecz parę godzin przed końcem trzeba było wymienić w niej sprzęgło.W wyniku tego szósta lokata przypadła samochodowi HPD ekipy JRM. Peter Drumbeck, Karun Chandhok i David Brabham przeżwyciężyli trudny początek przygody swojego teamu z klasą LMP1, imponując osiągami wyścigowymi.

Strakka - najlepszy zespół niezależny z kwalifikacji - przez cały dystans odrabiał straty. Przed wyścigiem z pojazdu zaczął wyciekać olej, wobec czego do rywalizacji przystąpił sześć okrążeń później. Stajni prawdopodobnie udałoby się dopaść JRM, ale jej wóz w pewnym momencie złapał kapcia, a następnie awarię silnika.W klasie LMP2 rywalizacja zgodnie z oczekiwaniami była również zacięta. Początkowo tempo dyktowały Morgany zespołu OAK, lecz potem wóz nr 24 stracił ciśnienie oleju, a nr 25 parę razy przebił oponę. Zdarzenia te zaowocowały zwycięstwem HPD nr 44 stajni Starworks. W klasyfikacji łącznej samochód zajął 7 miejsce. Duet Brundle wraz z Lukasem Ordonezem jeżdżący Zytekiem teamu Greaves napotkał kilka drobnych problemów i finiszował na 8. lokacie w swojej klasie oraz 15. ogólnie.Wyścig GTE Pro rozpoczął się od epickiej walki czterech aut. Górą z potyczki wyszło Ferrari nr 51 stajni AF Corse prowadzone przez Giancarlo Fisichellę, Gianmarię Bruniego i Toni Vilandera. Triumf załogi jest tym większy, że we środę Fisichella poważnie rozbił auto. Drugie miejsce w klasie zajęło inne Ferrari - nr 59 teamu Luxury Racing. Frederic Makowiecki, Dominik Farnbacher oraz Jaime Melo zdołali przeciąć metę drudzy mimo wymiany hamulców w końcówce.Trzecie miejsce w GTE Pro przypadło Aston Martinowi nr 97. Wóz mógłby być wyżej, gdyby niedzielnego poranka w bariery Indianapolis nie wjechał nim Stefan Mucke. Corvetty początkowo rywalizowały wśród ścisłej czołówki, ale ostatecznie żadna nie zdobyła podium. Pojazd nr 74 został poobijany w kilku incydentach, a w aucie nr 73 szwankował układ kierowniczy.

W klasie GTE AM byliśmy świadkami finiszu-dreszczowca. Do ostatnich minut o zwycięstwo walczyła Corvette ekipy Larbre i Porsche teamu Imsa. Wygrał wóz amerykański - Pedro Lamy wyprzedził nim Anthony'ego Ponsa, który zaraz potem złapał kapcia. Na ostatnim okrążeniu Lamy zjechał jeszcze do alei serwisowej, by oddać Corvettę w ręce zespołowego partnera Juliena Canala i uniknąć przekroczenia dozwolonej liczby jazd.

80. edycja 24h Le Mans - Wyniki wyścigu (czołówka)
	Kierowca	Samochód	Klasa	Strata
1.	Lotterer/Fassler/Treluyer	Audi #1	LMP1	378. okrążenie
2.	McNish/Capello/Kristensen	Audi #2	LMP1	+1 okr.
3.	Jarvis/Bonanomi/Rockenfeller	Audi #4	LMP1	+3 okr.
4.	Prost/Heidfeld/Jani	Lola #12	LMP1	+11 okr.
5.	Gene/Dumas/Duval	Audi #3	LMP1	+12 okr.
6.	Brabham/Dumbreck/Chandhok	HPD #22	LMP1	+21 okr.
7.	Potolicchio/Dalziel/K-Smith	HPD #44	LMP2	+24 okr.
8.	Thiriet/Beche/Tinseau	Oreca #46	LMP2	+25 okr.
9.	Perez Companc/Kaffer/Ayari	Oreca #49	LMP2	+26 okr.
10.	Ragues/Panciatici/Rusinow	Oreca #26	LMP2	+27 okr.
11.	Belicchi/Bleekemolen/Primat	Lola #13	LMP1	+28 okr.
12.	Zugel/Julian/Gonzalez	Zytek #41	LMP2	+30 okr.
13.	Martin/Charouz/Graves	Oreca #25	LMP2	+32 okr.
14.	H Hansson/Leinders/Martin	Morgan #35	LMP2	+37 okr.
15.	Brundle/Brundle/Ordonez	Zytek #42	LMP2	+38 okr.
16.	Tresson/Mailleux/Lombard	Oreca #23	LMP2	+38 okr.
17.	Fisichella/Bruni/Vilander	Ferrari #51	GTE Pro	+42 okr.
18.	Makowiecki/Melo/Farnbacher	Ferrari #59	GTE Pro	+45 okr.
19.	Mucke/Fernandez/Turner	Aston Martin #97	GTE Pro	+46 okr.
20.	Bornhauser/Canal/Lamy	Corvette #50	GTE Am	+49 okr.
48.	Wurz/Lapierre/Nakajima	Toyota #7	LMP1	nie ukończył
51	Davidson/Buemi/Sarrazin	Toyota #8	LMP1	nie ukończył
52.	Franchitti/Krumm/Motoyama	Nissan DeltaWing #0	CDNT	nie ukończył