Ekstrom królem DTM na stadionie w Monachium

Mattias Ekstrom wygrał niedzielne zmagania indywidualne serii DTM na Stadione Olimpijskim w Monachium. Rywalizację okrasiły opady deszczu.

Podczas wyścigu ćwierćfinałowego Ekstrom rozprawił się z faworytem lokalnej publiczności Martinem Tomczykiem. Panujący czempion DTM przegrał różnicą 0.09 sekundy. W półfinale Szwed pokonał inne wielkie nazwisko - lidera klasyfikacji generalnej tegorocznego sezonu Gary'ego Paffetta. Batalię o triumf Ekstrom stoczył z Jamie Greenem, który wcześniej wyeliminował m. in. Bruno Spenglera. Finał składał się z liczących 6 okrążeń dwóch wyścigów, rozegranych po przeciwnych stronach stadionu. Pierwsze zawody wygrał reprezentant Mercedesa, wykorzystując problemy kierowcy Audi w pit-stopie. Podczas drugiego biegu role się odwróciły - to Greenowi zmieniano koła zbyt długo. Ekstrom na mokrym torze odrobił straty i przeciął metę 1.5 sekundy przed rywalem.

„Zawsze cieszą mnie zwycięstwa, mimo że za to nie przyznają punktów". - mówił Mattias. „Ostatecznie zawsze chcę wygrać, dlatego stoczyliśmy gorący bój". - dodał. Podczas wczorajszej rywalizacji zespołowej na monachijskiej arenie najlepszy okazał się duet Mercedesa Green-Ralf Schumacher.