Motorsport » Sporty samochodowe » Formuła E: Di Grassi zwycięzcą szalonego wyścigu w Malezji, pierwsze podium Frijnsa

Formuła E: Di Grassi zwycięzcą szalonego wyścigu w Malezji, pierwsze podium Frijnsa
Lucas di Grassi odniósł zasłużony triumf w postawionym na głowie przez awarie i wypadki drugim wyścigu drugiego sezonu elektrycznej Formuły E, rozegranym ulicami miasta Putrajaya w Malezji.
Podczas zwariowanych zawodów na śliskiej nawierzchni i przy 35-stopniowym upale popadło w tarapaty aż sześciu kierowców na najwyższych pozycjach, di Grassi zwyciężył po starcie tylko z szóstego pola, Sam Bird finiszował drugi, choć w kwalifikacjach był dopiero czternasty, zaś używający standardowego napędu Robin Frijns minął metę jako trzeci i zdobył swoje pierwsze podium, mimo że pod koniec ledwie mógł jechać prosto uszkodzonym bolidem. Pierwszy dramat wydarzył się jeszcze zanim ruszyła rywalizacja. Zgasł silnik Stephane Sarrazinowi, który w czasówce niespodziewanie zajął drugą pozycję. Zamiast z niej, Francuz musiał rozpoczynać wyścig z alei serwisowej.
Pole position tak jak dwa tygodnie temu na inaugurację sezonu 2015/2016 w Pekinie zdobył Sebastien Buemi, z przewagą aż 0,443 sekundy - choć w sesji superpole pojechał o 0,375 sekundy wolniej niż w grupie. Wicemistrz nie mając obok siebie nikogo na starcie, pewnie objął prowadzenie. Za Szwajcarem doszło do kolizji Jacquesa Villeneuve'a, Nicka Heidfelda i Jeana-Erika Vergne'a w pierwszej szykanie. Villeneuve przycisnął Vergne'a, a ten w efekcie obrócił Heidfelda.
Vergne odpadł, zaś Heidfeld spadł na ostatnie miejsce.
Buemi stopniowo odskoczył od drugiego Loica Duvala, ale na piątym okrążeniu zarządzono neutralizację. Wyjechał safety car, ponieważ Oliverowi Turveyowi zablokowała się przepustnica i pierwszy kierowca w głosowaniu kibiców na FanBoost wpadł na bandę.
Gdy zmagania wznowiono, Buemi znów odjechał rywalom. Duval musiał zająć się pilnowaniem drugiego miejsca, ponieważ miał na ogonie Antonio Felixa da Costę, a także Nicolasa Prosta oraz di Grassiego. Prost wkrótce wyprzedził di Grassiego i zaczął dręczyć Duvala, który w reakcji podkręcił tempo.Krótko przed półmetkiem zawodów pech dopadł lidera. Buemi zwolnił przez problem z oprogramowaniem. Nagle obaj kierowcy Renault e.Dams zjechali na wymianę bolidu dwa okrążenia wcześniej. Prost też, ponieważ przegrzewały mu się baterie.
Duval przejął prowadzenie po Buemim, ale nie nacieszył się nim zbytnio. Miał długi pit-stop i spadł za Prosta, da Costę oraz di Grassiego.Prost dzięki wcześniejszemu zjazdowi wysunął się na czoło stawki, lecz też szybko stracił prowadzenie, zmuszony poważnie oszczędzać moc.
Jeszcze zanim to się stało, di Grassi wyprzedził nie broniącego się za bardzo da Costę.
Brazylijczyk następnie przejął pozycję lidera od Prosta w zakręcie nr 1 na 10 okrążeń przed metą i nie oddał jej już nikomu innemu.Dzięki wygranej został też nowym liderem klasyfikacji generalnej sezonu.
Da Costa również wyprzedził Prosta, ale nie stanął w ogóle na podium pogrążony prawdopodobnie awarią elektroniki, przez którą miał krótki postój na torze.
Prost wtedy odzyskał drugą lokatę, ale tylko na chwilę. Moment później przeszedł go Duval, następnie drugi kierowca teamu Dragon Racing - Jerome d'Ambrosio i Bird.Z zapowiedzi podwójnego podium dla Dragon Racing wyszły nici, ponieważ Duval i d'Ambrosio obaj mieli wypadki.
To pozwoliło Birdowi dojechać sensacyjnie bezpośrednio za di Grassim, a Frijnsowi uzupełnić podium, chociaż sam także uszkodził bolid i musiał pokonać trzy ostatnie okrążenia skrzywionym autem.W całym zamieszaniu Sarrazin jeszcze znalazł się na 4. miejscu.
Buemi dojechałby piąty, ale potem miał kolejne kłopoty techniczne i spadł na 12. pozycję. Prost natomiast był 10. po pocałowaniu band w końcówce.
Mistrz Nelson Piquet Jr po starcie z 16. pola zameldował się na 8. miejscu w pozostawiającym wiele do życzenia wozie zespołu NEXTEV TCR.
W tym roku zostanie rozegrany jeszcze jeden wyścig Formuły E. Seria wystartuje 19 grudnia na ulicach Punta del Este w Urugwaju.
Skrót wyścigu
Podczas zwariowanych zawodów na śliskiej nawierzchni i przy 35-stopniowym upale popadło w tarapaty aż sześciu kierowców na najwyższych pozycjach, di Grassi zwyciężył po starcie tylko z szóstego pola, Sam Bird finiszował drugi, choć w kwalifikacjach był dopiero czternasty, zaś używający standardowego napędu Robin Frijns minął metę jako trzeci i zdobył swoje pierwsze podium, mimo że pod koniec ledwie mógł jechać prosto uszkodzonym bolidem. Pierwszy dramat wydarzył się jeszcze zanim ruszyła rywalizacja. Zgasł silnik Stephane Sarrazinowi, który w czasówce niespodziewanie zajął drugą pozycję. Zamiast z niej, Francuz musiał rozpoczynać wyścig z alei serwisowej.
Pole position tak jak dwa tygodnie temu na inaugurację sezonu 2015/2016 w Pekinie zdobył Sebastien Buemi, z przewagą aż 0,443 sekundy - choć w sesji superpole pojechał o 0,375 sekundy wolniej niż w grupie. Wicemistrz nie mając obok siebie nikogo na starcie, pewnie objął prowadzenie. Za Szwajcarem doszło do kolizji Jacquesa Villeneuve'a, Nicka Heidfelda i Jeana-Erika Vergne'a w pierwszej szykanie. Villeneuve przycisnął Vergne'a, a ten w efekcie obrócił Heidfelda.
Vergne odpadł, zaś Heidfeld spadł na ostatnie miejsce.
Buemi stopniowo odskoczył od drugiego Loica Duvala, ale na piątym okrążeniu zarządzono neutralizację. Wyjechał safety car, ponieważ Oliverowi Turveyowi zablokowała się przepustnica i pierwszy kierowca w głosowaniu kibiców na FanBoost wpadł na bandę.
Duval przejął prowadzenie po Buemim, ale nie nacieszył się nim zbytnio. Miał długi pit-stop i spadł za Prosta, da Costę oraz di Grassiego.Prost dzięki wcześniejszemu zjazdowi wysunął się na czoło stawki, lecz też szybko stracił prowadzenie, zmuszony poważnie oszczędzać moc.
Jeszcze zanim to się stało, di Grassi wyprzedził nie broniącego się za bardzo da Costę.
Brazylijczyk następnie przejął pozycję lidera od Prosta w zakręcie nr 1 na 10 okrążeń przed metą i nie oddał jej już nikomu innemu.Dzięki wygranej został też nowym liderem klasyfikacji generalnej sezonu.
Da Costa również wyprzedził Prosta, ale nie stanął w ogóle na podium pogrążony prawdopodobnie awarią elektroniki, przez którą miał krótki postój na torze.
Prost wtedy odzyskał drugą lokatę, ale tylko na chwilę. Moment później przeszedł go Duval, następnie drugi kierowca teamu Dragon Racing - Jerome d'Ambrosio i Bird.Z zapowiedzi podwójnego podium dla Dragon Racing wyszły nici, ponieważ Duval i d'Ambrosio obaj mieli wypadki.
To pozwoliło Birdowi dojechać sensacyjnie bezpośrednio za di Grassim, a Frijnsowi uzupełnić podium, chociaż sam także uszkodził bolid i musiał pokonać trzy ostatnie okrążenia skrzywionym autem.W całym zamieszaniu Sarrazin jeszcze znalazł się na 4. miejscu.
Buemi dojechałby piąty, ale potem miał kolejne kłopoty techniczne i spadł na 12. pozycję. Prost natomiast był 10. po pocałowaniu band w końcówce.
Mistrz Nelson Piquet Jr po starcie z 16. pola zameldował się na 8. miejscu w pozostawiającym wiele do życzenia wozie zespołu NEXTEV TCR.
Formuła E - sezon 2015/2016 - Putrajaya (Malezja) - wyścig | ||||
---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Strata | ||
1. | Lucas di Grassi | ABT Schaeffler Audi Sport | 33 okrążenia | |
2. | Sam Bird | DS Virgin Racing | +13,9 sek. | |
3. | Robin Frijns | Amlin Andretti | +29,8 sek. | |
4. | Stephane Sarrazin | Venturi | +32,6 sek. | |
5. | Bruno Senna | Mahindra Racing | +34,4 sek. | |
6. | Antonio Felix da Costa | Aguri | +36,9 sek. | |
7. | Daniel Abt | ABT Schaeffler Audi Sport | +37,3 sek. | |
8. | Nelson Piquet Jr | NEXTEV TCR | +40,6 sek. | |
9. | Nick Heidfeld | Mahindra Racing | +52,9 sek. | |
10. | Nicolas Prost | Renault e.Dams | +53,7 sek. | |
11. | Jacques Villeneuve | Venturi | +58,7 sek. | |
12. | Sebastien Buemi | Renault e.Dams | +67,7 sek. | |
13. | Simona de Silvestro | Amlin Andretti | +84,5 sek. | |
14. | Jerome d'Ambrosio | Dragon Racing | +1 okr. | |
15. | Nathanael Berthon | Aguri | +1 okr. | |
16. | Loic Duval | Dragon Racing | +4 okr. | |
. | Oliver Turvey | NEXTEV TCR | nie ukończył | |
. | Jean-Eric Vergne | DS Virgin Racing | nie ukończył |
Formuła E - sezon 2015/2016 - klasyfikacja generalna po 2 wyścigach (TOP 10) | ||||
---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Pkt. | ||
1. | Lucas di Grassi | ABT Schaeffler Audi Sport | 43 | |
2. | Sebastien Buemi | Renault e.Dams | 35 | |
3. | Sam Bird | DS Virgin Racing | 24 | |
4. | Nick Heidfeld | Mahindra Racing | 17 | |
5. | Robin Frijns | Amlin Andretti | 16 | |
6. | Stephane Sarrazin | Venturi | 14 | |
7. | Loic Duval | Dragon Racing | 12 | |
8. | Bruno Senna | Mahindra Racing | 10 | |
9. | Jerome d'Ambrosio | Dragon Racing | 10 | |
10. | Oliver Turvey | NEXTEV TCR | 8 |
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Formuła E: Di Grassi zwycięzcą szalonego wyścigu w Malezji, pierwsze podium Frijnsa
Podobne: Formuła E: Di Grassi zwycięzcą szalonego wyścigu w Malezji, pierwsze podium Frijnsa


Podobne galerie: Formuła E: Di Grassi zwycięzcą szalonego wyścigu w Malezji, pierwsze podium Frijnsa
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter