Motorsport » Sporty samochodowe » Giermaziak celuje w podium na 24h Le Mans

Giermaziak celuje w podium na 24h Le Mans
2015-06-05 - G. Filiks Tagi: Le Mans, Giermaziak, 24h Le Mans
Kuba Giermaziak wierzy, że wspólnie ze swoją załogą jest w stanie wywalczyć podium w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
Wicemistrz Porsche Supercup w przyszłym tygodniu przystąpi jako pierwszy Polak do najważniejszych zawodów długodystansowych świata w ich powojennej historii.
Giermaziak, który będzie zmieniał się za kierownicą Ferrari 458 Italia GT2 brytyjskiego zespołu JMW Motorsport z Amerykaninem Michaelem Avenattim i księciem Arabii Saudyjskiej Abdulazizem Turki al-Faisal, stanie do rywalizacji z 13 innymi załogami w najniższej kategorii GTE-Am.
„Bez przesadnej skromności ani przesadnego optymizmu oceniam, że mamy szansę na pierwszą trójkę". - powiedział nasz rodak w wywiadzie na portalu wp.pl. „Oczywiście zakładając że nie będzie żadnych problemów technicznych. „Ja osobiście ucieszę się nawet z pierwszej piątki, bo to dobry rezultat jak na debiut w Le Mans. Ponieważ to mój pierwszy start w tym wyścigu, to zwycięstwie nawet nie chcę myśleć".
Szybkość partnerów ważniejsza
Giermaziak jako jedyny kierowca w swojej załodze o złotym statusie, ma prowadzić auto najdłużej - łącznie około 12 godzin - stwierdził jednak, że na wynik dużo większy wpływ będą mieć partnerzy. Z Michaelem Avenattim jeździłem w Daytonie (...)" - wspominał. „Aziz to książę Arabii Saudyjskiej, teoretycznie półamator, ale ściga się z dobrymi rezultatami od wielu lat, także w wyścigach 24-godzinnych. Jeżeli to jest amator, to jest to najlepszy amator możliwy.
„Michael ma najmniejsze doświadczenie z nas, jeździ od kilku lat, to jest kierowca dobry, ale jeszcze wielu rzeczy się musi nauczyć.
„Uważam, że mamy bardzo dobry skład, bo to nie kierowcy profesjonalni, ci o najwyższym statusie 'złotym', decydują o wyniku. Między nami różnice są zawsze niewielkie, bo wszyscy jesteśmy doświadczonymi kierowcami wyścigowymi. Ja nigdy nie będę 3 sekundy szybszy od innego profesjonalisty ani on ode mnie, bo nasz poziom jest bardzo zbliżony. Ale już ci półprofesjonalni kierowcy bardzo różnią się poziomem od siebie. To ci drudzy i trzeci, amatorzy i półamatorzy, o mniejszych kwalifikacjach, mają największy wpływ na rezultat zespołu. Dobór tych kierowców jest kluczowy i myślę, że nasz jest prawie idealny".
Giermaziak chce pozbyć się łatki Porsche
Giermaziak wyjaśnił także, iż nie wybrał na najważniejszy start w dotychczasowej karierze samochodu Porsche, którymi jeździ zdecydowanie najczęściej, ponieważ chce udowodnić, że jest szybki bez względu jakie auto dosiada.
„Nie ukrywam, że chciałem jechać samochodem innej marki niż Porsche". - powiedział. „Zależy mi na tym, żeby pokazać wszystkim, że umiem jeździć nie tylko Porsche, które z racji budowy wymaga specyficznego stylu jazdy, ale i też innymi konstrukcjami. Wybraliśmy Ferrari nie tylko dlatego, że wygrało wyścigi w 2012 i 2014, ale także dlatego, że jest znane z tego, że dojeżdża do mety".Mógł trafić do prototypu LMP2
Menedżer Giermaziaka - Damian Raciniewski wtrącił, że zanim postawiono na Ferrari ekipy JMW Motorsport, prowadzono rozmowy na temat startu Kuby w prototypie klasy LMP2.
„Mieliśmy propozycje od zespołu, który startuje w kategorii LMP2 i nasze rozmowy z nimi były już bardzo zaawansowane, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na kategorię GT". - wyjaśnił.
Wicemistrz Porsche Supercup w przyszłym tygodniu przystąpi jako pierwszy Polak do najważniejszych zawodów długodystansowych świata w ich powojennej historii.
Giermaziak, który będzie zmieniał się za kierownicą Ferrari 458 Italia GT2 brytyjskiego zespołu JMW Motorsport z Amerykaninem Michaelem Avenattim i księciem Arabii Saudyjskiej Abdulazizem Turki al-Faisal, stanie do rywalizacji z 13 innymi załogami w najniższej kategorii GTE-Am.
„Bez przesadnej skromności ani przesadnego optymizmu oceniam, że mamy szansę na pierwszą trójkę". - powiedział nasz rodak w wywiadzie na portalu wp.pl. „Oczywiście zakładając że nie będzie żadnych problemów technicznych. „Ja osobiście ucieszę się nawet z pierwszej piątki, bo to dobry rezultat jak na debiut w Le Mans. Ponieważ to mój pierwszy start w tym wyścigu, to zwycięstwie nawet nie chcę myśleć".
Szybkość partnerów ważniejsza
Giermaziak jako jedyny kierowca w swojej załodze o złotym statusie, ma prowadzić auto najdłużej - łącznie około 12 godzin - stwierdził jednak, że na wynik dużo większy wpływ będą mieć partnerzy. Z Michaelem Avenattim jeździłem w Daytonie (...)" - wspominał. „Aziz to książę Arabii Saudyjskiej, teoretycznie półamator, ale ściga się z dobrymi rezultatami od wielu lat, także w wyścigach 24-godzinnych. Jeżeli to jest amator, to jest to najlepszy amator możliwy.
„Uważam, że mamy bardzo dobry skład, bo to nie kierowcy profesjonalni, ci o najwyższym statusie 'złotym', decydują o wyniku. Między nami różnice są zawsze niewielkie, bo wszyscy jesteśmy doświadczonymi kierowcami wyścigowymi. Ja nigdy nie będę 3 sekundy szybszy od innego profesjonalisty ani on ode mnie, bo nasz poziom jest bardzo zbliżony. Ale już ci półprofesjonalni kierowcy bardzo różnią się poziomem od siebie. To ci drudzy i trzeci, amatorzy i półamatorzy, o mniejszych kwalifikacjach, mają największy wpływ na rezultat zespołu. Dobór tych kierowców jest kluczowy i myślę, że nasz jest prawie idealny".
Giermaziak chce pozbyć się łatki Porsche
Giermaziak wyjaśnił także, iż nie wybrał na najważniejszy start w dotychczasowej karierze samochodu Porsche, którymi jeździ zdecydowanie najczęściej, ponieważ chce udowodnić, że jest szybki bez względu jakie auto dosiada.
„Nie ukrywam, że chciałem jechać samochodem innej marki niż Porsche". - powiedział. „Zależy mi na tym, żeby pokazać wszystkim, że umiem jeździć nie tylko Porsche, które z racji budowy wymaga specyficznego stylu jazdy, ale i też innymi konstrukcjami. Wybraliśmy Ferrari nie tylko dlatego, że wygrało wyścigi w 2012 i 2014, ale także dlatego, że jest znane z tego, że dojeżdża do mety".Mógł trafić do prototypu LMP2
Menedżer Giermaziaka - Damian Raciniewski wtrącił, że zanim postawiono na Ferrari ekipy JMW Motorsport, prowadzono rozmowy na temat startu Kuby w prototypie klasy LMP2.
„Mieliśmy propozycje od zespołu, który startuje w kategorii LMP2 i nasze rozmowy z nimi były już bardzo zaawansowane, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na kategorię GT". - wyjaśnił.
źródło: wp.pl
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Giermaziak celuje w podium na 24h Le Mans
Podobne: Giermaziak celuje w podium na 24h Le Mans




Podobne galerie: Giermaziak celuje w podium na 24h Le Mans
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć