Motorsport  »  Sporty samochodowe  »  Janosz podbudowany po testach w GP2
Janosz podbudowany po testach w GP2

Janosz podbudowany po testach w GP2

2015-12-08 - G. Filiks     Tagi: Janosz, Testy, GP2, Yas Marina, Abu Zabi, Abu Dhabi
Artur Janosz przekonuje, że jego występ na posezonowych testach serii wyścigowej GP2 był udany, choć zajmował odległe pozycje w tabeli z czasami.

Na torze Yas Marina w Abu Zabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie), na którym właśnie zakończył swój debiutancki sezon w GP3 - zajmując 14. miejsce w klasyfikacji generalnej - Polak zeszłego tygodnia prowadził ponad 600-konny bolid serii GP2 w czwartek i piątek, sprawdzany przez włoski zespół Trident. Był jednym z 24 kierowców, którzy brali udział w zajęciach i jedynym w stawce zawodnikiem znad Wisły.
Janosz podbudowany po testach w GP2Janosz podbudowany po testach w GP2
Każdy dzień podzielony był na dwie 2,5-godzinne sesje, z których druga rozpoczynała się już po zmroku, przy sztucznym oświetleniu. W trakcie testów Janosz pokonał łącznie 87 okrążeń, czyli 483 kilometry. Raczej nie imponował czasami okrążeń, aczkolwiek poprawiał je z każdą kolejną sesją; łącznie o sekundę i trzy dziesiąte. Wyjątkiem był piątkowy poranek, kiedy pokonał tylko sześć kółek z powodu awarii skrzyni biegów.

„Testy bolidu GP2 były fajnym przeżyciem i niesamowitym doświadczeniem. Może i ostateczna pozycja nie była najlepsza, ale jestem zadowolony z tego, że z każdą sesją robiłem postępy, poprawiając swoje czasy i miejsca". - mówił 22-latek.

„Do pierwszej dziesiątki w ostatniej sesji zabrakło mi tylko pół sekundy. Stawka była bardzo ściśnięta, a ja dzieliłem tor z bardzo doświadczonymi kierowcami, z których większość ma na swoich koncie po kilka sezonów startów w GP2, i byłem konkurencyjny".
Janosz podbudowany po testach w GP2Janosz podbudowany po testach w GP2
„W piątek rano straciłem praktycznie całą pierwszą sesję z powodu awarii skrzyni biegów, co z pewnością także odbiło się na ostatecznych czasach, ale w końcu to nie one były podczas tych testów najważniejsze. Chciałem przede wszystkim pokonać jak najwięcej okrążeń i jak najlepiej poznać nowy dla mnie samochód".
Poszczególne sesje Janosz kończył odpowiednio z 21., 22., 19., i 17. czasem. Podczas ostatniej do najszybszego z kierowców stracił zaledwie sekundę i trzy dziesiąte, choć był jednym z najmniej doświadczonych zawodników jeśli chodzi o jazdę bolidem GP2. W przeciwieństwie do większości testujących, jeździł też tylko przez dwa z trzech dostępnych dni. Jego najlepszy rezultat, 1:49.698, był tylko o 1,7 wolniejszy od najlepszego czasu całych testów, uzyskanego przez Nicholasa Latifiego z Kanady. Wynik Polaka był także o siedem sekund lepszy niż piątkowe pole position do pierwszego wyścigu ostatniej rundy GP3.

„Bolid GP2 zrobił na mnie spore wrażenie". - opowiadał Artur. „Szczególnie jego karbonowe hamulce".
Janosz podbudowany po testach w GP2Janosz podbudowany po testach w GP2
„W GP2 do zakrętów dojeżdża się dużo szybciej niż w GP3, ale można hamować praktycznie w tych samych miejscach. To niesamowite. W szybkich łukach dużą różnicę robiła także aerodynamika. Tam, gdzie w GP3 trzeba było mocno hamować, w GP2 wystarczyło musnąć hamulec. W niektórych wolniejszych zakrętach, z uwagi na większą masę bolidu, prędkości bywały jednak nawet nieco mniejsze niż w GP3. Trochę inny jest także styl jazdy, a wejścia w zakręty celem wykorzystania całej mocy na wyjściach są bardzo ważne".

„W czwartek uczyłem się auta i przyzwyczajałem do wszystkich detali związanych z GP2. W piątek byłem już bliżej czołówki i skupiałem się na takich szczegółach, jak późniejsze hamowanie czy skręcanie. Wprowadziliśmy też sporo zmian ustawień, choć nie były to drastyczne modyfikacje".

„Obie 'popołudniowe' sesje zaczynały się już po zmroku. Jazda przy sztucznym oświetleniu była ciekawym doświadczeniem, chociaż nie robiło to specjalnej różnicy. Sporą nowością i ciekawostką był dla mnie za to DRS i manetka do jego obsługi. W przeciwieństwie do Formuły 1 system ten nie pracuje automatycznie i trzeba było o nim pamiętać, co na początku nie przychodziło mi naturalnie, ale szybko weszło w nawyk".
Janosz podbudowany po testach w GP2Janosz podbudowany po testach w GP2
„Cieszę się, że mogłem przetestować bolid GP2 i jestem zadowolony z tego jak przebiegały te dwa dni. Robiłem postępy, a zespół również był zadowolony ze współpracy ze mną".

„Piątek był dla mnie ostatnim w tym roku dniem za kierownicą bolidu. Teraz czas na powrót do Polski, złapanie oddechu, spojrzenie na ten sezon z trochę innej perspektywy i wyciągnięcie wniosków. Muszę też oczywiście podjąć decyzję dotyczącą przyszłorocznych startów. Razem z moim managerem poważnie rozmawiamy już na ten temat z kilkoma ekipami i mam nadzieję, że wkrótce wszystko będzie jasne".„Póki co dziękuję za ten sezon wszystkim kibicom, którzy trzymali za mnie kciuki, zarówno na trybunach, jak i przed telewizorami, a także moim sponsorom i managerowi. Do zobaczenia na torze w sezonie 2016".
- zakończył Janosz.

Nam nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za awans Artura do GP2 - przedsionka Formuły 1.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Janosz podbudowany po testach w GP2

Galerie zdjęć
Newsletter