Karol Basz nadal myśli o mistrzostwie świata KF1

Po pechowej rundzie w Belgii, piąty w kartingowych mistrzostwach świata KF1 - Karol Basz, nadal skrycie myśli o wygraniu klasyfikacji rocznej. W ten weekend krakowianin pojedzie na dobrze mu znanym włoskim torze Sarno. 19-latek traci tylko 23 punkty do podium. Istnieje realna szansa na powrót do czołowej trójki generalki przed finałową imprezą sezonu na Suzuce w Japonii, która wyłoni mistrza globu. W czwartek i piątek zawodnicy uczestniczyli w treningach, na których Basz potrafił notować najlepsze czasy. Dziś i jutro odbędą się w sumie 4 wyścigi. Każdy jest punktowany, ale do klasyfikacji rocznej punkty zbiera się tylko z trzech najlepszych. Kierowca RK Kart ma nadzieję, że nie powtórzą się sytuacje z kontrowersyjnej rundy w Genk.- Jestem pozytywnie nastawiony do tej rundy - powiedział Karol Basz. - Mam jednak mały niedosyt jeśli chodzi o jazdę fair play podczas ostatnich zawodów. Liczę, że tym razem sędziowie zwrócą na to większą uwagę. Sarno jest specyficznym torem, gdyż mieszają się tu wszystkie możliwe zakręty. Są też dwie długie proste, więc znalezienie odpowiednich ustawień będzie bardzo ważne. Lubię ten tor, w tym roku już na nim startowałem, a w zeszłym tygodniu testowaliśmy tutaj podwozia na przyszły sezon, więc jestem na nim dobrze objeżdżony.