Karting, Winter Cup: Zespół Kubicy nie zabłysnął. Debiut młodego Schumachera

W ostatni weekend na torze South Garda w Lonato odbyła się 17. edycja kartingowego Winter Cupu. Słaby występ zanotował zespół Roberta Kubicy - RK Racing Kart. Z 7-osobowej ekipy do finałowych wyścigów dostali się jedynie Polacy, Karol Basz i Igor Waliłko, lecz obaj nie zdołali ukończyć zmagań.

Najmocniejszą kategorię KF2 wygrał Holender, Max Verstappen - syn Josa, byłego kierowcy F1. Igor Waliłko po raz pierwszy ścigał się w tej klasie i od razu zabłysnął czwartym rezultatem w swojej grupie kwalifikacyjnej. Baszowi w czasówce nie domagał silnik, zaś w finale w jego wózku spadł łańcuch. - Tak bywa - podsumował Karol Basz. - Całe szczęście, była to dla mnie tylko rozgrzewka. Chodziło o to, by sprawdzić wszystko w warunkach bojowych i dobrze przygotować się do dalszej części sezonu. Jasne, że wolałbym wracać do domu z pucharem, jednak pokazałem podczas zawodów, że jestem szybki i nie zastałem się zbytnio podczas zimy. Debiut w międzynarodowych zawodach kartingowych ma za sobą syn Michaela Schumachera, który w Lonato jeździł pod panieńskim nazwiskiem matki, jako Mick Betsch. Potomek 7-krotnego mistrza F1 nie zachwycił w KF3 i nie awansował do finału. Niemiec reprezentował fabryczny Tony Kart Racing Team.