Motorsport  »  Sporty motocyklowe  »  MotoGP: Rozmowa z Vinalesem
MotoGP: Rozmowa z Vinalesem

MotoGP: Rozmowa z Vinalesem

2016-08-09 - redbull.pl     Tagi: MotoGP, Vinales
Maverick Vinales jest jednym z najbardziej obiecujących zawodników w motocyklowej serii MotoGP, który w 2017 roku zastąpi aktualnego mistrza świata Jorge Lorenzo w zespole Yamahy i stworzy duet ze słynnym Valentino Rossim.

Hiszpan udzielił ciekawego wywiadu Red Bullowi, mówiąc o głośnym transferze, o swoim rozwoju i tegorocznym sezonie z Suzuki. Zachęcamy do lektury.
MotoGP: Rozmowa z VinalesemMotoGP: Rozmowa z Vinalesem
Na początek, jak oceniłbyś pierwszą połowę tego sezonu w Twoim wykonaniu? W skali od 1 do 10, gdzie 10 to najwyższa ocena.

„W sumie to dałbym sobie ósemkę. Prawie wszystkie wyścigi kończymy w czołowej szóstce, albo w pobliżu. To był nasz cel przed tym sezonem, a wiemy, że niektóre wyścigi zakończyliśmy przecież z lepszymi wynikami. Możemy być więc całkiem usatysfakcjonowani z tych pierwszych rund".
MotoGP: Rozmowa z VinalesemMotoGP: Rozmowa z Vinalesem
Jak wiele nauczyłeś się względem poprzedniego sezonu?
„Dużo, naprawdę bardzo dużo. Ważne jest, by bardzo ciężko pracować. Zrozumienie elektroniki i całego motocykla MotoGP zajmuje mnóstwo czasu. W poprzednim sezonie miałem problem, żeby wyczuć, w którym miejscu potrzebuję więcej mocy, w którym mniej, gdzie przydałoby się więcej kontroli trakcji… W tym roku nie mam już z tym problemów, więc od początku weekendu możemy skupiać się wyłącznie na szukaniu jak najlepszych ustawień".
Według ciebie ten spory krok naprzód jaki wykonałeś od poprzedniego sezonu to bardziej zasługa motocykla, czy ciebie samego?
„To zasługa i jednego, i drugiego. Nauczyłem się, jak jeździć na motocyklu MotoGP. Teraz wiem też jak wykorzystywać opony Michelin, jak poradzić sobie z mocą silnika, wiem jakie korzyści daje skrzynia biegów typu 'seamless', a teraz wykorzystujemy też nowe zawieszenie. Co prawda na początku tego sezonu mieliśmy trochę problemów z Michelinami i nową elektroniką, chyba jak każdy, ale obecnie czuję się już całkiem dobrze. Co prawda w trakcie niektórych rund były problemy z oponami, ale Michelin faktycznie pracuje bardzo ciężko i rozwiązał już sporo problemów. Z nową elektroniką było lepiej, bo była podobna do tej zeszłorocznej, więc nie mogłem zbytnio narzekać. To wszystko daje więc taki efekt, że względem poprzedniego sezonu faktycznie zrobiliśmy razem duży krok naprzód".
MotoGP: Rozmowa z VinalesemMotoGP: Rozmowa z Vinalesem
A jak ważna jest nauka na własnych błędach?
„Upadki i inne błędy są nieodłączną częścią tego sportu, tak to już jest. Po prostu kiedy jeździsz na totalnym limicie, upadki czasami się zdarzają. Kluczem jest to, by wyciągnąć z takiego wypadku jak największą lekcję i potem, w przyszłości, nie popełnić podobnego błędu".

Jak oceniłbyś największe zalety i wady tego motocykla Suzuki?
„W tym momencie nadal mamy pewne problemy jeżeli chodzi o jazdę na pierwszym biegu. Tracimy na wyjściach z zakrętów, na przyśpieszeniach. Musimy znaleźć trochę więcej przyczepności, dzięki czemu moglibyśmy lepiej wychodzić z zakrętów. Tak czy inaczej naszą mocną stroną są szybkie zakręty i ostre hamowania, na których motocykl jest niezwykle stabilny. Dzięki temu, że motocykl jest tak dobry w tych elementach, możemy z powodzeniem dobrze wykorzystywać możliwości przedniej opony".
MotoGP: Rozmowa z VinalesemMotoGP: Rozmowa z Vinalesem
Zaledwie 3 lata temu walczyłeś w tym czasie o mistrzostwo w Moto3, potem szybko przeszedłeś do Moto2, a teraz jesteś już w trakcie drugiego sezonu startów w MotoGP. Myślisz, że tak szybkie zmiany kategorii to recepta na sukces?
„Koniec końców to wszystko zależy od tego, jakie towarzyszą ci odczucia. Ja czułem się całkiem mocny w Moto2, wygrywałem wyścigi i czułem, że jestem gotowy do tego, by awansować. Dzięki pomocy Suzuki udało mi się zadebiutować w zeszłym sezonie w MotoGP. Przez rok jazdy w MotoGP nauczyłem się o wiele, wiele więcej, niż gdybym miał zostać na kolejny sezon w Moto2".

Jak to jest stanąć na podium w MotoGP?
„To niesamowite uczucie! Pokazało to, że cała ta ciężka praca i lata wyrzeczeń faktycznie miały sens. Ale wiem, że ten finisz na podium to nie jest mój jedyny cel na ten rok. Oczywiście wiem, że o wygraną będzie trudno. Mam jednak nadzieję, że jeszcze stanę w tym sezonie na podium, a na koniec roku osiągniemy nasz cel, jakim jest miejsce w czołowej szóstce klasyfikacji generalnej".
MotoGP: Rozmowa z VinalesemMotoGP: Rozmowa z Vinalesem
Dlaczego zdecydowałeś się na przejście do Yamahy?
„Szczerze mówiąc do końca nie wiem, to było takie wewnętrzne przeczucie, takie przekonanie, że zmiana będzie właściwym krokiem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, ale na razie jestem skupiony na tym sezonie. Chcę jak najlepiej czuć się - i bawić - na motocyklu, dalej ciężko pracować z zespołem i dać Suzuki więcej szans na podia w tym roku".
MotoGP: Rozmowa z VinalesemMotoGP: Rozmowa z Vinalesem
Co Suzuki może jeszcze osiągnąć w tym sezonie? Naturalnie po pierwszym podium, radary powinny przestawić się na pierwsze zwycięstwo… ale czy to możliwe?
„Myślę, że jeżeli będziemy dobrze pracowali przez cały weekend i będziemy mocni to myślę, że jest to możliwe. Sądzę, że nadal jednak łatwiej będzie nam walczyć o kolejne podia, aniżeli o triumf, ale zawsze trzeba mierzyć wysoko. Trzeba kilka razy stanąć na podium, żeby zaliczyć ten skok i wskoczyć w pewnym momencie na jego najwyższy stopień. Musimy więc jeszcze trochę regularniej walczyć w ścisłej czołówce, kilka razy dojechać w czołowej trójce, by myśleć na poważnie o wygrywaniu. To wszystko przyjdzie jednak wraz z kolejnymi wyścigami i zdobywaniem doświadczenia. Będąc obiektywnym, myślę że w kolejnych wyścigach możemy powalczyć o jeszcze kilka miejsc na podium".

Jeżeli mogłabym ci czegoś życzyć na dalszą część twojej kariery, niekoniecznie musi to być związane z MotoGP, co by to było?
„Przede wszystkim chciałbym wygrać tytuł w MotoGP, to oczywiste. Każdy kto tu się ściga, marzy o tym i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się osiągnąć mój cel. A jeżeli chodzi o kwestie niezwiązane do końca z wyścigami, to zdrowia, bo każdy go potrzebuje i może… miłości?"
MotoGP: Rozmowa z VinalesemMotoGP: Rozmowa z Vinalesem
W takim razie życzę ci zdrowia, miłości i zdobycia mistrzostwa w MotoGP. Wielkie dzięki za rozmowę.
„Cała przyjemność po mojej stronie. Dzięki!"



źródło: redbull.pl

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

MotoGP: Rozmowa z Vinalesem

Newsletter
Galerie zdjęć