Nowy bolid serii GP3 przeszedł pierwsze testy na torze

Ubiegłego tygodnia przygotowywany na sezony 2013-2015 nowy bolid serii GP3 zaliczył pierwsze testy. Wyścigówkę poprowadził były zawodnik mistrzostw GP2 - Ben Hanley. Brytyjczyk wykonał tzw. 'shakedown" na włoskim torze Varano, następnie przez dwa dni jeździł po francuskim obiekcie Magny-Cours. Model GP3/13 inaczej niż swój poprzednik ma silnik nie turbodoładowany, a wolnossący. Jednostka generuje moc równą 400KM i stanowi główną różnicę w porównaniu z aktualnie wykorzystywanym samochodem, dlatego podczas pierwszych testów to właśnie jej poświęcono najwięcej uwagi. „Celem jazd na Magny-Cours było stworzenie strategii współpracy silnika ze skrzynią biegów". - powiedział Didier Perrin, dyrektor techniczny serii GP2 oraz GP3.

„To wczesny etap rozwoju, a motor i przekładnia są kluczowymi elementami. W następnych testach skoncentrujemy się na osiągach bolidu, pracujący przy ustawieniach aerodynamiki. Musimy sprawdzić, czy dane z tunelu aero Dallary są zgodne z rzeczywistością".

Nowe auto GP3 ma być szybsze i ładniejsze. Jego publiczna prezentacja nastąpi we wrześniu, podczas wyścigowego weekendu na włoskim torze Monza. „Przejście na sinik V6 daje znaczny wzrost mocy". - tłumaczył Hanley. „Silnik brzmi zdecydowanie lepiej; naprawdę zauważyłem to podczas testów. Wóz prowadzi się dużo trudniej; musisz jeździć na limicie, dzięki czemu za jego kółkiem masz więcej przyjemności. Pod względem wizualnym też jest atrakcyjniejszy. Zdecydowanie wywinduje poziom serii".