Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Setna edycja Indianapolis 500 dla Rossiego

Minionego weekendu rozegrano jubileuszową, 100. edycję najważniejszego wyścigu jednomiejscowych bolidów w Stanach Zjednoczonych - Indianapolis 500. Szokującym zwycięzcą prestiżowych zawodów został Rossi. Oczywiście nie Valentino Rossi, a Alexander, mający za sobą krótką przygodę z Formułą 1 debiutant w IndyCar.

Po 200 okrążeniach na owalu Indianapolis Motor Speedway, na przejechanie których potrzebowano ponad 3 godzin, 24-letni Amerykanin przy przeszło 350-tysięcznej widowni na trybunach finiszował 4,4975 sekundy przed Carlosem Munozem, rówieśnikiem z Kolumbii. Tym samym zespół Andretti Autosport i Honda świętowali dublet. Rossi wysunął się na prowadzenie w końcówce, gdy liderzy kolejno meldowali się na dolewkę paliwa. Kalifornijczyk słuchając rady teamu zamiast cisnąć postawił na ekologiczną jazdę po ostatnim restarcie i zdołał osiągnąć metę bez dodatkowego pit-stopu. Udało się o włos, bo na finałowym okrążeniu podążał ze średnią prędkością już poniżej 290 km/h - ponad 70km/h wolniej niż na najszybszym kółku. Rossi jest pierwszym od 15 lat nowicjuszem triumfującym w Indy 500. Żartował, że potrzebuje teraz wizyty u psychiatry.

Zwycięzca kwalifikacji James Hinchcliffe przez większość wyścigu rywalizował w ścisłej czołówce, ale ostatecznie zajął tylko 7. miejsce.

Z kolei najlepszy w zeszłorocznej edycji zawodów Juan Pablo Montoya wpadł na ścianę na 64. okrążeniu.
Wygrana Mercedesa na Nordschleife

Zanim ruszyło Indianapolis 500, dobiegł końca 24-godzinny wyścig na legendarnym torze Nurburgring Nordschleife w Niemczech. Zwyciężył Mercedes AMG GT3. Zajął nie tylko pierwsze miejsce, ale też drugie, trzecie i czwarte.

O obsadzie najwyższego stopnia podium zadecydowało dopiero ostatnie ze 134 okrążeń 25-kilometrowej pętli. Podczas dramatycznego finałowego kółka Maro Engel na nitce Grand Prix w kontrowersyjny sposób wyprzedził Christiana Hohenadela (doszło do kontaktu) i przeciął metę 5,697 sekundy przed nim. Tym samym pobito zeszłoroczny rekord najmniejszej różnicy czasowej między pierwszym a drugim samochodem.

Engel tworzył załogę ze słynnym Berndem Schneiderem, Adamem Christodoulou i Manuelem Metzgerem.Najwyżej plasujące się auta Audi, BMW i Porsche pogrążyły wypadki albo problemy techniczne.

Po 5 okrążeniach zawody wstrzymano na 3 godziny. Powodem było gradobicie. Gdy się rozpętało, samochody wypadały z trasy jeden za drugim.

W wyścigu został sklasyfikowanych 101 wozów. Jednym z nich jechał Maciej Dreszer. 20-latek jako jedyny Polak posiadający najwyższej klasy licencję pozwalającą startować w "Zielonym Piekle", prowadząc Toyotę GT86 razem z Belgiem, Niemcem i Włochem wygrał swoją kategorię. W tabeli łącznej uplasował się w siódmej dziesiątce.Na Nordschleife już nie obowiązywały ograniczenia prędkości, wprowadzone w 2015 na niektórych odcinkach toru po tragicznym wypadku.

WTCC na Północnej Pętli

24-godzinnemu wyścigowi na Nordschleife towarzyszyła m. in. runda Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych (WTCC), które też startują na Północnej Pętli. Dominował obrońca tytułu i lider klasyfikacji generalnej sezonu Jose Maria Lopez. As Citroena wygrał kolejno kwalifikacje, zawody otwierające i wyścig główny.W pierwszych zawodach Argentyńczyk skorzystał na wypadku Tiago Monteiro z Hondy oraz zespołowego partnera Yvana Mullera.

Monteiro startując z pole position za sprawą odwrócenia kolejności czołowej dziesiątki, utrzymywał się na pierwszym miejscu, ale w pewnym momencie puściła mu opona przy dużej prędkości. Podążający tuż za Portugalczykiem Muller nie zdołał go ominąć.Awarii ogumienia było dużo więcej. Firma Yokohama ma zbadać sprawę.

Monteiro trafił do szpitala, szczęśliwie nie doznał żadnych poważnych obrażeń i już został wypisany.W drugim wyścigu, rozegranym zarówno bez Monteiro, jak i Mullera, Lopez pokonał o 0,435 sekundy kolejnego reprezentanta Hondy Norberta Michelisza. Węgier go wyprzedził na starcie, lecz nie utrzymał długo prowadzenia.Startująca gościnnie "Królowa Nurburgringu" Sabine Schmitz była 10. i 11.

Następna eliminacja WTCC w drugi weekend czerwca na Moscow Raceway.Hat-trick Ekstroma w WRX

W Wielkiej Brytanii zaś zorganizowano rundę Rallycrossowych Mistrzostw Świata.

Trzecie zwycięstwo z rzędu w najwyższej kategorii Supercar zanotował Mattias Ekstrom (Audi S1). Szwed jeżdżący też w DTM, wyprzedza w punktacji o 5 oczek czempiona Pettera Solberga (Citroen DS3), który finiszował w Lydden Hill jako drugi. Podium uzupełnił Timmy Hansen (Peugeot 208), pokonując w walce o nie 18-letniego brata Kevina.Sebastien Loeb odpadł w półfinałach.

GP2 w Monako

Na koniec trochę o serii GP2, która wystartowała razem z Formułą 1 na ulicznym torze w Monako. Oczywiście były wypadki, ale skupmy się na wynikach.

Kwalifikacje padły łupem Siergieja Sirotkina, lecz kierowca mistrzowskiego zespołu ART GP w ogóle nie ukończył obu wyścigów.W pierwszych zawodach zwyciężył sensacyjnie drugi Rosjanin w stawce Artiom Markiełow - w kontrowersyjnych okolicznościach. Reprezentant Russian Time pokonał lidera klasyfikacji generalnej Normana Nato zyskując sporo podczas wirtualnego samochodu bezpieczeństwa (VSC). Jednak nie dopatrzono się żadnego naruszenia regulaminu.W drugim wyścigu triumfował startujący z pole position (z takiego samego powodu co Monteiro w WTCC) partner Sirotkina - Nobuharu Matsushita.

W tabeli łącznej Nato ma tylko 1 punkt przewagi nad Markiełowem.

Kolejna eliminacja GP2 w trzeci weekend czerwca na nowej pętli ulicznej w stolicy Azerbejdżanu - Baku.