Red Bull Ring zmodyfikowany dla MotoGP ze względów bezpieczeństwa

MotoGP ze względów bezpieczeństwa będzie ścigać się nadchodzącego weekendu po torze Red Bull Ring w zmodyfikowanej wersji.

Zawodnicy są zaniepokojeni bliskością barier i zastąpieniem żwiru asfaltową nawierzchnią na poboczach zakrętów gospodarza GP Austrii, wracającego po 19 latach przerwy. Scott Redding złościł się, że tory wyścigowe są dostosowywane wyłącznie do samochodów, bez zwracania uwagi na motocykle.

Podniesiony raban skłonił do decyzji o zwężeniu pętli na ostatnim zakręcie z 13 do 10 metrów, aby pokonywano go z mniejszą prędkością i dalej od zewnętrznych barier. Jednak mistrz świata Jorge Lorenzo nie jest usatysfakcjonowany tym rozwiązaniem.

„Nie zmienia wiele". - stwierdził. „Będziemy jechać wolniej i dalej od ściany, ale nadal jest asfalt (na poboczu)".

Tymczasem drugi reprezentant Yamahy - Valentino Rossi zwracał uwagę na inne niebezpieczne miejsca na trasie. W czerwcu doszło do śmiertelnego wypadku w Motocyklowych Mistrzostwach Świata. Luis Salom zmarł w wyniku obrażeń odniesionych, gdy uderzył w bandę na torze Barcelona-Catalunya podczas treningu klasy Moto2.