Motorsport » Sporty motocyklowe » Szkopek przerwał starty w WSBK

Paweł Szkopek nie wystąpił minionego weekendu w eliminacji Mistrzostw Świata Superbike na torze Magny-Cours. Rozstał się bowiem z zespołem Toth, który go wystawiał.
Dziesięciokrotny mistrz Polski opuścił węgierski team mimo, że w poprzedniej rundzie na EuroSpeedway Lausitz uzyskał najlepszy wynik w sezonie, zajmując w mokrych warunkach 14. miejsce - mimo upadku. Zanim się wywrócił, był 9. Szkopek jednak nie chce dalej rywalizować z tyłu stawki gdy nie spadnie deszcz, a był na to skazany dosiadając niekonkurencyjną Yamahę R1 swojej już byłej ekipy.
„To była bardzo trudna decyzja, ale nie widzę w tej sytuacji innego rozwiązania". - wyjaśnia 41-latek. „Chciałbym bardzo podziękować zespołowi Team Toth za zaproszenie do wspólnych startów w mistrzostwach świata, które były dla mnie kolejnym cennym doświadczeniem i zaowocowały kolejnymi punktami w mojej karierze. Dziękuję także wszystkim moim partnerom oraz kibicom, którzy wspierali nas niezależnie od wyników". „Niestety, pakiet jakim dysponowaliśmy uniemożliwiał nam pokazanie pełni naszego potencjału, a wprowadzenie zmian, które proponowałem, było na tym etapie sezonu niemożliwe chociażby ze względów kontraktowych. Co prawda w tym przypadku nie chodziło o kwestie finansowe, ale zdaję sobie sprawę, że aby wrócić do World Superbike na bardziej konkurencyjnym pakiecie potrzebuję większego budżetu".
„Oczywiście mógłbym w ten weekend wystartować we Francji i liczyć na deszcz, bo tylko w takich warunkach możemy być w miarę konkurencyjni, ale nie potrafię startować z takim nastawieniem. Sięgnąłem w tym roku po dziesiąty tytuł mistrza Polski wygrywając osiem z dziesięciu wyścigów, w których startowałem i z takim samym nastawieniem wyruszałem na każdą rundę mistrzostw świata".„Mam jednak nadzieję, że to nie koniec mojej przygody z serią World Superbike. Tym bardziej, że ostatnia runda w Niemczech pokazała, że stać mnie na walkę o wysokie pozycje wśród najlepszych zawodników na świecie”.
Dziesięciokrotny mistrz Polski opuścił węgierski team mimo, że w poprzedniej rundzie na EuroSpeedway Lausitz uzyskał najlepszy wynik w sezonie, zajmując w mokrych warunkach 14. miejsce - mimo upadku. Zanim się wywrócił, był 9. Szkopek jednak nie chce dalej rywalizować z tyłu stawki gdy nie spadnie deszcz, a był na to skazany dosiadając niekonkurencyjną Yamahę R1 swojej już byłej ekipy.
„To była bardzo trudna decyzja, ale nie widzę w tej sytuacji innego rozwiązania". - wyjaśnia 41-latek. „Chciałbym bardzo podziękować zespołowi Team Toth za zaproszenie do wspólnych startów w mistrzostwach świata, które były dla mnie kolejnym cennym doświadczeniem i zaowocowały kolejnymi punktami w mojej karierze. Dziękuję także wszystkim moim partnerom oraz kibicom, którzy wspierali nas niezależnie od wyników". „Niestety, pakiet jakim dysponowaliśmy uniemożliwiał nam pokazanie pełni naszego potencjału, a wprowadzenie zmian, które proponowałem, było na tym etapie sezonu niemożliwe chociażby ze względów kontraktowych. Co prawda w tym przypadku nie chodziło o kwestie finansowe, ale zdaję sobie sprawę, że aby wrócić do World Superbike na bardziej konkurencyjnym pakiecie potrzebuję większego budżetu".
źródło: fot. SZKOPEK TEAM (Facebook)
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Szkopek przerwał starty w WSBK
Podobne: Szkopek przerwał starty w WSBK




Podobne galerie: Szkopek przerwał starty w WSBK
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter