Motorsport » Sporty motocyklowe » Tadeusz Błażusiak w szybkiej rozmowie. "Nie wrzucam na luz"

Tadeusz Błażusiak w szybkiej rozmowie. "Nie wrzucam na luz"
Polski król halowego enduro Tadeusz Błażusiak udzielił wywiadu swojemu sponsorowi Red Bullowi, w którym przekazał pozytywne i negatywne wieści dotyczące dalszej kariery, skomentował odnoszone sukcesy, czy zdradził, co ciągnie go z powrotem do kraju. Zapraszamy na szybką rozmowę z "Taddym".
Red Bull: Cześć Taddy. Na początek może odniesiesz się do informacji odnośnie Twojego startu w tegorocznej 20. edycji Erzberg Rodeo.
Tadek Błażusiak: „Niestety nie wystartuję w Erzbergu, chociaż rzeczywiście miałem takie plany. Powód jest prosty. W międzyczasie została zmieniona data X Games, które odbędą się w Meksyku. Zawody w Ameryce Północnej rozpoczynają się trzy dni po imprezie w Austrii i nie ma możliwości, żeby organizm w tak krótkim czasie się zregenerował. Mój zespół podjął taką decyzję, a nie inną. Mamy kilku innych członków ekipy, którzy polecą na podbój kanionu w Erzbergu. Mam nadzieję, że wrócę tam w przyszłym roku. Oczywiście zachęcam wszystkich kibiców Hard Enduro, do oglądania tych zawodów i trzymania kciuków za moich kolegów. Mnie dopingujcie w tym roku w X Games, SuperEnduro i EnduroCrossie". Sezon AMA EnduroCross, o którym wspomniałeś, rozpoczyna się już 2 maja. Jak ocenisz swoją dyspozycję?
„Skończyłem sezon SuperEnduro półtora miesiąca temu i już jestem w pełnych przygotowaniach do rozpoczęcia mistrzostw USA w EnduroCrossie. Trochę odpocząłem. Przez pierwsze dwa tygodnie jeździłem na nartach, piłem dobre wino i się bawiłem. Było super. Po tym okresie wróciłem do obowiązków. Od trzech tygodni jestem w pełnym treningu. Przygotowania idą dobrze. Mieliśmy sporo testów. Zmieniliśmy wiele rzeczy w motocyklu. Za dwa tygodnie rozpoczynamy sezon w Las Vegas i już myślami jestem w Ameryce".
Idziesz jak burza. Pięć razy wygrałeś Erzberg Rodeo. W zeszłym roku po raz piąty z rzędu triumfowałeś w mistrzostwach USA w EnduroCrossie i MŚ w SuperEnduro. Teraz dwie piątki zmienisz w szóstki?
„Śmieję się, że mam trzy złote piątki. Pięć triumfów z rzędu w kluczowych imprezach, w jakich biorę udział. Jak tylko o tym myślę, to normalnie przechodzą mnie ciarki, że to wszystko udało mi się wywalczyć. Z drugiej strony twardo stąpam po ziemi i nie wrzucam na luz. Wiem, że mam jeszcze sporo do zrobienia. Jeżeli chodzi o moich rywali to nie myślę o nich. Nigdy nie zastanawiałem się, jak inni trenują, ani co robią. Koncentruję się tylko na sobie. Przede wszystkim myślę o tym, żeby być zdrowym, cały czas solidnie trenować i mieć jak najlepszy sprzęt. Co jest dla mnie ważne? To, żeby w każdych zawodach startować jak najszybciej. Wejść w pierwszy zakręt na pierwszym miejscu i z najlepszym czasem zameldować się na mecie".
Nowy sezon rozpoczniesz jak zawsze z uśmiechem, w bojowym nastroju i z nowym kontraktem z fabrycznym zespołem KTM.„To jest świetna sprawa. Mój stary kontrakt kończy się pod koniec tego roku i już z moim managerem przedłużyliśmy go o kolejne dwa lata. Oznacza to, że przez trzy sezony będę jeździł wciąż dla największego i najlepszego teamu offroadowego na świecie. Jest to super wiadomość, bo w dyscyplinie jaką uprawiam długoterminowe umowy nie są standardowe. Taka świadomość daje mi duże poczucie komfortu".
W grudniu ubiegłego roku jedna z rund MŚ w SuperEnduro odbyła się w łódzkiej Atlas Arenie. Po raz kolejny wystąpiłeś przed polską publicznością.„Bardzo mi miło. Cieszę się, że jest ktoś taki jak Andrzej Andrzejak, który organizuje jedną z rund SuperEnduro w Polsce. Facet miał marzenie, żeby zorganizować w Łodzi Mistrzostwa Świata w tej dyscyplinie sportu i dopiął swego. Świetna sprawa. Fajnie, że polscy kibice mogą przyjechać i pooglądać takie zawody z bliska. Ja już od wielu lat nie mieszkam w Polsce, ale moje serce zawsze tam będzie".
Jest coś za czym tęsknisz w Polsce?„Na pewno za świętami Bożego Narodzenia. Raz w roku jestem w ojczyźnie i jest to druga połowa grudnia. Ten okres spędzam w rodzinnej atmosferze. Powiem inaczej, jeżeli myślę o Polsce to myślę o świętach. Przy okazji chciałbym wszystkim czytelnikom portalu www.redbull.pl, złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Wielkanocnych".
Dzięki za rozmowę i również wszystkiego najlepszego!
„Dzięki również".
Tadek Błażusiak: „Niestety nie wystartuję w Erzbergu, chociaż rzeczywiście miałem takie plany. Powód jest prosty. W międzyczasie została zmieniona data X Games, które odbędą się w Meksyku. Zawody w Ameryce Północnej rozpoczynają się trzy dni po imprezie w Austrii i nie ma możliwości, żeby organizm w tak krótkim czasie się zregenerował. Mój zespół podjął taką decyzję, a nie inną. Mamy kilku innych członków ekipy, którzy polecą na podbój kanionu w Erzbergu. Mam nadzieję, że wrócę tam w przyszłym roku. Oczywiście zachęcam wszystkich kibiców Hard Enduro, do oglądania tych zawodów i trzymania kciuków za moich kolegów. Mnie dopingujcie w tym roku w X Games, SuperEnduro i EnduroCrossie". Sezon AMA EnduroCross, o którym wspomniałeś, rozpoczyna się już 2 maja. Jak ocenisz swoją dyspozycję?
„Skończyłem sezon SuperEnduro półtora miesiąca temu i już jestem w pełnych przygotowaniach do rozpoczęcia mistrzostw USA w EnduroCrossie. Trochę odpocząłem. Przez pierwsze dwa tygodnie jeździłem na nartach, piłem dobre wino i się bawiłem. Było super. Po tym okresie wróciłem do obowiązków. Od trzech tygodni jestem w pełnym treningu. Przygotowania idą dobrze. Mieliśmy sporo testów. Zmieniliśmy wiele rzeczy w motocyklu. Za dwa tygodnie rozpoczynamy sezon w Las Vegas i już myślami jestem w Ameryce".
„Śmieję się, że mam trzy złote piątki. Pięć triumfów z rzędu w kluczowych imprezach, w jakich biorę udział. Jak tylko o tym myślę, to normalnie przechodzą mnie ciarki, że to wszystko udało mi się wywalczyć. Z drugiej strony twardo stąpam po ziemi i nie wrzucam na luz. Wiem, że mam jeszcze sporo do zrobienia. Jeżeli chodzi o moich rywali to nie myślę o nich. Nigdy nie zastanawiałem się, jak inni trenują, ani co robią. Koncentruję się tylko na sobie. Przede wszystkim myślę o tym, żeby być zdrowym, cały czas solidnie trenować i mieć jak najlepszy sprzęt. Co jest dla mnie ważne? To, żeby w każdych zawodach startować jak najszybciej. Wejść w pierwszy zakręt na pierwszym miejscu i z najlepszym czasem zameldować się na mecie".
Nowy sezon rozpoczniesz jak zawsze z uśmiechem, w bojowym nastroju i z nowym kontraktem z fabrycznym zespołem KTM.„To jest świetna sprawa. Mój stary kontrakt kończy się pod koniec tego roku i już z moim managerem przedłużyliśmy go o kolejne dwa lata. Oznacza to, że przez trzy sezony będę jeździł wciąż dla największego i najlepszego teamu offroadowego na świecie. Jest to super wiadomość, bo w dyscyplinie jaką uprawiam długoterminowe umowy nie są standardowe. Taka świadomość daje mi duże poczucie komfortu".
W grudniu ubiegłego roku jedna z rund MŚ w SuperEnduro odbyła się w łódzkiej Atlas Arenie. Po raz kolejny wystąpiłeś przed polską publicznością.„Bardzo mi miło. Cieszę się, że jest ktoś taki jak Andrzej Andrzejak, który organizuje jedną z rund SuperEnduro w Polsce. Facet miał marzenie, żeby zorganizować w Łodzi Mistrzostwa Świata w tej dyscyplinie sportu i dopiął swego. Świetna sprawa. Fajnie, że polscy kibice mogą przyjechać i pooglądać takie zawody z bliska. Ja już od wielu lat nie mieszkam w Polsce, ale moje serce zawsze tam będzie".
Jest coś za czym tęsknisz w Polsce?„Na pewno za świętami Bożego Narodzenia. Raz w roku jestem w ojczyźnie i jest to druga połowa grudnia. Ten okres spędzam w rodzinnej atmosferze. Powiem inaczej, jeżeli myślę o Polsce to myślę o świętach. Przy okazji chciałbym wszystkim czytelnikom portalu www.redbull.pl, złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Wielkanocnych".
Dzięki za rozmowę i również wszystkiego najlepszego!
„Dzięki również".
źródło: informacja prasowa/redbull.pl
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Tadeusz Błażusiak w szybkiej rozmowie. "Nie wrzucam na luz"
Podobne: Tadeusz Błażusiak w szybkiej rozmowie. "Nie wrzucam na luz"




Podobne galerie: Tadeusz Błażusiak w szybkiej rozmowie. "Nie wrzucam na luz"



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć