WTCC: Kłótnia Valente i Tarquiniego po ich kolizjach w Szanghaju (wideo)

Rozegrana minionego weekendu runda Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych (WTCC) zakończyła się kłótnią Hugo Valente i Gabriele Tarquiniego, po ich przepychankach na torze w trakcie drugiego wyścigu, które nie pozwoliły osiągnąć mety pierwszemu z wymienionych.Młody Francuz w Chevrolecie RML Cruze zespołu Campos oraz rutynowany Włoch w fabrycznej Hondzie Civic startowali do zawodów z pierwszego rzędu, w rezultacie przepisu o odwracaniu kolejności czołowej dziesiątki z kwalifikacji.

Najprawdopodobniej gdy dotknęli się na pierwszym zakręcie, Valente puściło zawieszenie, przez co 23-latkowi zaczął tańczyć tył, aż wreszcie efektownie się obrócił i odpadł. Po wyścigu zdenerwowany zaczepił Tarquiniego, gdy ten szedł na podium po finiszowaniu na 2. miejscu.

„Można na słówko?" - spytał.

„O czym?" - odparł Tarquini.

„O czym? Wypchnąłeś mnie trzy razy". - zarzucił Valente rywalowi.

„Nie, to ty wypchnąłeś mnie w pierwszym zakręcie". - sprzeczał się Tarquini. „Nie, Gabriele, Gabriele, wypchnąłem cię gdzie? Gdzie cię wypchnąłem?" - pytał Valente.

„W pierwszym zakręcie. Jechałem bokiem". - wyjaśniał Tarquini.

Valente wtedy przypomniał kontakt na torze Motegi dwa tygodnie wcześniej, któremu Tarquini też zaprzeczał.

„Motegi co? Nigdy cię nie dotknąłem". - oznajmił.

„Idziesz obejrzyć nagranie z mojej kamery? Nie dotknąłem cię w pierwszym zakręcie". - mówił Valente.

„Dotknąłeś mnie w pierwszym zakręcie. Postawiło mnie bokiem". - upierał się Tarquini.

„Nie dotknąłem cię!" - oponował Valente.

„Dotknąłeś mnie". - powtórzył Tarquini.

„Hamowałeś za późno". - odparł Valente. „Jesteś zdecydowanie za stary. Jesteś za stary. Pojechałeś dobry wyścig, ale..."

„Jestem za stary? A ty za młody". - powiedział Tarquini.

W dalszej części, której nie pokazano w materiale powyżej, Valente odpowiedział: „Uderzyłeś mnie dwa razy", robiąc przy tym gest ręką. Wtedy wzburzony Tarquini krzyknął: „Opuść tę rękę", następnie... zaczęli się nawzajem przeklinać.

W końcu Tarquiniego poprowadzono na podium.