Wehrlein zdecydowany ponownie wystartować Race of Champions, ale nie podczas następnej edycji zawodów

Pascal Wehrlein mimo odniesienia brzemiennej w skutkach kontuzji podczas ostatniego Race of Champions zamierza dalej uczestniczyć w tych zawodach. Przyznał jednak, że najpewniej ominie ich kolejną edycję.

Podczas Wyścigu Mistrzów w Miami były czempion DTM i aktualny kierowca Formuły Jeden miał groźnie wyglądający wypadek trójkołowym Polarisem Slingshotem bez dachu. Niemiec zderzył się z Felipe Massą, rolował i uszkodził kręgosłup. Jak później wyjawił, doznał złamania trzech kręgów. Przez to ominął dwa pierwsze wyścigi tegorocznego sezonu F1. Zdążył się wykurować, ale nie zdołał wykonać potrzebnego treningu przed startami.Teraz 22-latek nie ukrywa, że nie nastawia się na udział w następnym RoC, niemniej jest zdecydowany wrócić do rywalizacji ze sławami motorsportu w dalszej przyszłości. „Wystartuję ponownie w Race of Champions". - zapowiedział. „Może nie tego roku i może nie będę jeździł samochodem z trzema kołami... Ale na pewno wrócę. Myślę, że w tym roku ominę te zawody jeden raz. Może pojawię się na nich tylko gościnnie".

Zobacz także: Race of Champions 2017 w Miami - galeria zdjęć »

„Zawsze jest tam wspaniale". - kontynuował. „Uważam, że ściganie się nie jest najważniejsze w tej imprezie. Chodzi o to, aby bawić się z kierowcami z innych serii wyścigowych". Wehrlein dotarł do finału Race of Champions w 2014 roku, gdy debiutował w zawodach.