Motorsport » Sporty motocyklowe » Żużel: Janowski i Dudek w pokazowych zawodach za Oceanem

Żużel: Janowski i Dudek w pokazowych zawodach za Oceanem
Czołowi polscy żużlowcy Maciej Janowski i Patryk Dudek wystąpili w pokazowym turnieju w City of Industry na terenie Stanów Zjednoczonych.
Od lat kilkunastu zapaleńców za Oceanem robi wszystko, by przywrócić w USA zainteresowanie żużlem. Ostatnim zawodnikiem światowej klasy jest Greg Hancock i po tym, jak karierę zakończył Billy Hamill, próżno szukać poważnych następców "Herby’ego”. Jednym ze sposobów przekonania Amerykanów do speedwaya jest turniej w City of Industry. Dla europejskiego kibica zawody na ultrakrótkim torze w Hill Expo Center niewiele mają wspólnego z żużlem. Pierwszy łuk zaczyna się kilkanaście metrów za linią startu, a proste są tak krótkie, że niemal uniemożliwiają wyprostowanie motocykla. Walka, adrenalina i eteryczny zapach są jednak niezmienne i dzięki takim imprezom fani za wielką wodą dostają namiastkę prawdziwego żużla. W ostatniej edycji udział wzięło dwóch Polaków: Maciej Janowski i Patryk Dudek. Chociaż naszym nie poszło najlepiej, wylot do USA uznają za udany. Maciek pierwszy raz w życiu spędził święta poza rodzinnym Wrocławiem. Start był przede wszystkim dobrą zabawą i okazją do spotkania ze znajomymi.
„Do Kalifornii dotarłem kilka dni przed turniejem". - mówił nasz rodak. „Musiałem się zaaklimatyzować i spędziłem przemiło czas, spotykając się ze znajomymi i rozglądając za dodatkami do sprzętu, które ciężko dostać w Europie. Same zawody to raczej fun i okazja do kontaktu z motocyklem, niż poważne ściganie na 100%. Po dłuższej przerwie nie było sensu ryzykować. Amerykanie ostro przygotowywali się do występu przed własną publicznością. My stanęliśmy pod taśmą praktycznie z marszu. Do tego kilka razy miałem kłopoty z motocyklem i maszyna defektowała na punktowanych pozycjach. Szkoda słabszego miejsca, ale nie wynik sportowy był najważniejszy".Turniej wygrał Brytyjczyk Scott Nicholls, a kolejne miejsca na podium zajęli reprezentanci gospodarzy - Charlie Venegas i Billy Janniro. Ostatnie miejsce w finale zajął Australijczyk Darcy Ward. Dudek był 12., zaś Janowski 16. W pierwszym wyścigu „Magic” przegrał z Hancockiem, swoim bardzo dobrym znajomym.
„Greg to jest gość!" - komentował Janowski. „Wspaniały facet (śmiech). Kiedy on zaprasza do udziału w jakiejś imprezie - nie odmawiam. Niezwykle sympatyczny, zawsze uśmiechnięty i bardzo pomocny człowiek. Legenda żużla. Mam nadzieję, że wspólnie z Billym Hamillem wskrzeszą amerykański speedway. Szkoda, że tak wybitni zawodnicy nie doczekali się godnych następców w kolejnym pokoleniu. Ale spokojnie, jest już następne. Niedawno malutki synek Grega robił pierwsze kółka motocyklem na minitorze. Jeśli przejął choć trochę talentu ojca - Ameryka nie zginie (śmiech)!"
Od lat kilkunastu zapaleńców za Oceanem robi wszystko, by przywrócić w USA zainteresowanie żużlem. Ostatnim zawodnikiem światowej klasy jest Greg Hancock i po tym, jak karierę zakończył Billy Hamill, próżno szukać poważnych następców "Herby’ego”. Jednym ze sposobów przekonania Amerykanów do speedwaya jest turniej w City of Industry. Dla europejskiego kibica zawody na ultrakrótkim torze w Hill Expo Center niewiele mają wspólnego z żużlem. Pierwszy łuk zaczyna się kilkanaście metrów za linią startu, a proste są tak krótkie, że niemal uniemożliwiają wyprostowanie motocykla. Walka, adrenalina i eteryczny zapach są jednak niezmienne i dzięki takim imprezom fani za wielką wodą dostają namiastkę prawdziwego żużla. W ostatniej edycji udział wzięło dwóch Polaków: Maciej Janowski i Patryk Dudek. Chociaż naszym nie poszło najlepiej, wylot do USA uznają za udany. Maciek pierwszy raz w życiu spędził święta poza rodzinnym Wrocławiem. Start był przede wszystkim dobrą zabawą i okazją do spotkania ze znajomymi.
„Greg to jest gość!" - komentował Janowski. „Wspaniały facet (śmiech). Kiedy on zaprasza do udziału w jakiejś imprezie - nie odmawiam. Niezwykle sympatyczny, zawsze uśmiechnięty i bardzo pomocny człowiek. Legenda żużla. Mam nadzieję, że wspólnie z Billym Hamillem wskrzeszą amerykański speedway. Szkoda, że tak wybitni zawodnicy nie doczekali się godnych następców w kolejnym pokoleniu. Ale spokojnie, jest już następne. Niedawno malutki synek Grega robił pierwsze kółka motocyklem na minitorze. Jeśli przejął choć trochę talentu ojca - Ameryka nie zginie (śmiech)!"
źródło: informacja prasowa/redbull.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Żużel: Janowski i Dudek w pokazowych zawodach za Oceanem
Podobne: Żużel: Janowski i Dudek w pokazowych zawodach za Oceanem




Podobne galerie: Żużel: Janowski i Dudek w pokazowych zawodach za Oceanem


.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć