Motorsport » Sporty motocyklowe » Żużel: Magiczny sezon Macieja Janowskiego - wywiad cz.1

Żużel: Magiczny sezon Macieja Janowskiego - wywiad cz.1
Maciej Janowski zakończył pierwszy sezon w gronie seniorów. Twardy, żużlowy test, wypadł pomyślnie.
Z Unią Tarnów popularny "Magic" zdobył brązowy medal mistrzostw Polski. W parze z Januszem Kołodziejem został mistrzem Polski par klubowych. Indywidualnie stanął na podium mistrzostw Polski, wywalczył Złoty Kask i awansował do Grand Prix Challenge. Z reprezentacją sięgnął po Drużynowy Puchar Świata. Zapraszamy na rozmowę podsumowującą sezon, przeprowadzoną przez biuro prasowe Red Bulla. Red Bull: Mistrz Polski, mistrz Anglii, mistrz świata? Jak się do ciebie zwracać po tym sezonie?
Maciej Janowski: „Może po prostu Maciek? (śmiech). Spokojnie, trochę sukcesów faktycznie udało się osiągnąć w tym roku i to na pewno są powody do radości, ale zostaję takim samym chłopakiem, nie się nie zmienia. Na pewno jednak dzięki dobrym startom przyjemniej będzie się rozmawiać o 2013 roku…" Przez nieustępliwą zimę długo musieliśmy czekać na rozpoczęcie sezonu 2013. Był przez to trochę krótszy, ale i tak chyba zdążył dać Ci w kość?
„O, na pewno! Sezon był bardzo emocjonujący, a dla Unii Tarnów na pewno niełatwy. Było sporo historii nie do końca związanych z naszą jazdą, które utrudniały sprawę. Mam na myśli kontuzje, choroby i inne wypadki losowe. Ale ostatecznie udało się wywalczyć brązowe medale mistrzostw Polski. Ten sukces ogromnie nas cieszy, bo wymagał wielkiej pracy i wielu poświęceń".
Przed decydującym o medalu rewanżu w Częstochowie mieliście nad rywalami 8 punktów przewagi. W ostatniej chwili do drużyny wrócił Leon Madsen. Martin Vaculik dzień wcześniej miał groźny upadek w Grand Prix, ty chorowałeś cały tydzień… Niewesoła sytuacja. Wierzyliście, że mimo tak wielu trudności uda się wywalczyć medal?„Ja faktycznie byłem rozłożony przez chorobę i przez kilka dni przy życiu utrzymywały mnie rożne kolorowe pastylki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe (śmiech). Ale jak wsiadasz na motocykl to już o tym nie myślisz. Nie ma innego wyjścia. Mieliśmy 8 punktów przewagi - to dużo i mało. W trakcie meczu był taki nieciekawy moment, kiedy przegrywaliśmy już 10 punktami. Spojrzałem wtedy na trybunę dla vipów w Częstochowie. Siedział tam chyba cały zarząd i widziałem, że wszyscy byli święcie przekonani, że to oni mają już pewne medale. Śpiewali piosenki i świetnie się bawili, choć mecz jeszcze trwał.„Zadziałała klasyczna sportowa złość. Trener Marek Cieślak dał nam dodatkowego kopa i obudziliśmy się. Ja cały czas byłem maksymalnie skoncentrowany. Miałem jednak drobne kłopoty ze sprzęgłem. W ostatnim wyścigu świetną robotę wykonał Janusz Kołodziej. Stanęliśmy na podium po bardzo ciężkim meczu. Wspaniałe wspomnienia".
Jak oceniasz swoją indywidualna postawę. Pierwszy raz startowałeś jako senior…„I sądzę, że było naprawdę pozytywnie! Właściwie to czego chcieć więcej. Z każdej strony słyszałem, jak trudne może być przejście z juniora na seniora, ile trudności mogę napotkać. A jednak wyszło i myślę, że całkiem nieźle. Przede wszystkim jestem cały i zdrowy (śmiech), udało się uniknąć kontuzji, to bardzo ważne. No i trochę udało się ugrać (śmiech)".
O swoich największych tegorocznych sukcesach Maciej Janowski opowie w kolejnych częściach rozmowy...
Z Unią Tarnów popularny "Magic" zdobył brązowy medal mistrzostw Polski. W parze z Januszem Kołodziejem został mistrzem Polski par klubowych. Indywidualnie stanął na podium mistrzostw Polski, wywalczył Złoty Kask i awansował do Grand Prix Challenge. Z reprezentacją sięgnął po Drużynowy Puchar Świata. Zapraszamy na rozmowę podsumowującą sezon, przeprowadzoną przez biuro prasowe Red Bulla. Red Bull: Mistrz Polski, mistrz Anglii, mistrz świata? Jak się do ciebie zwracać po tym sezonie?
Maciej Janowski: „Może po prostu Maciek? (śmiech). Spokojnie, trochę sukcesów faktycznie udało się osiągnąć w tym roku i to na pewno są powody do radości, ale zostaję takim samym chłopakiem, nie się nie zmienia. Na pewno jednak dzięki dobrym startom przyjemniej będzie się rozmawiać o 2013 roku…" Przez nieustępliwą zimę długo musieliśmy czekać na rozpoczęcie sezonu 2013. Był przez to trochę krótszy, ale i tak chyba zdążył dać Ci w kość?
„O, na pewno! Sezon był bardzo emocjonujący, a dla Unii Tarnów na pewno niełatwy. Było sporo historii nie do końca związanych z naszą jazdą, które utrudniały sprawę. Mam na myśli kontuzje, choroby i inne wypadki losowe. Ale ostatecznie udało się wywalczyć brązowe medale mistrzostw Polski. Ten sukces ogromnie nas cieszy, bo wymagał wielkiej pracy i wielu poświęceń".
Jak oceniasz swoją indywidualna postawę. Pierwszy raz startowałeś jako senior…„I sądzę, że było naprawdę pozytywnie! Właściwie to czego chcieć więcej. Z każdej strony słyszałem, jak trudne może być przejście z juniora na seniora, ile trudności mogę napotkać. A jednak wyszło i myślę, że całkiem nieźle. Przede wszystkim jestem cały i zdrowy (śmiech), udało się uniknąć kontuzji, to bardzo ważne. No i trochę udało się ugrać (śmiech)".
O swoich największych tegorocznych sukcesach Maciej Janowski opowie w kolejnych częściach rozmowy...
źródło: informacja prasowa/redbull.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Żużel: Magiczny sezon Macieja Janowskiego - wywiad cz.1
Podobne: Żużel: Magiczny sezon Macieja Janowskiego - wywiad cz.1




Podobne galerie: Żużel: Magiczny sezon Macieja Janowskiego - wywiad cz.1


.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu


Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter